poniedziałek, 6 maja, 2024

Co w jaworznickim pszczelim światku?

Strona głównaŻycie miastaCo w jaworznickim pszczelim światku?

Co w jaworznickim pszczelim światku?

- Advertisement -

W Jaworznie mamy dwa koła terenowe pszczelarzy – Jaworzno i Jaworzno-Ciężkowice. Do koła Jaworzno należy 43 pszczelarzy, którzy mają 600 uli. Przed dwoma laty w tym kole zrzeszonych było 65 pszczelarzy. W kole Jaworzno Ciężkowice zrzeszonych jest 21 pszczelarzy, którzy mają 293 ule.

Co w świecie jaworznickich pszczół – pytamy jednego z cenionych jaworznickich pszczelarzy.
Nie bez kozery mówi się o pszczołach, że są bardzo pracowite. Kiedy odpoczywają – pytamy? Pszczoły odpoczywają w nocy, wtedy nie latają. Zimą też nie śpią, są aktywne, utrzymują odpowiednią temperaturę w ulu. Pszczoły zapylają wszystko, zapylają 85 procent wszystkich roślin spożywanych przez człowieka, począwszy od roślin oleistych, rzepaku, słoneczników, przez owoce, niektóre warzywa, orzechy, dynie, gruszki. Mają tą przewagę nad innymi owadami, że one zapylają gatunkowo, tzn. jak kwitnie jabłoń, siada na kwiat jabłoni i leci na inną jabłoń. Inne owady też zapylają, ale one siadają na różne rośliny, a pyłkami różnych roślin się nie zapyli.
Pszczoły są teraz dużo łagodniejsze niż 30 lat temu, tak jest selekcjonowany materiał genetyczny. Znaczna część pszczelarzy potrafi przejrzeć ul nie zakładając kapelusza.

Jedna z jaworznickich pasiek

Żeby uniknąć użądlenia nie należy pszczół przepędzać. Pszczoła jeżeli jest zajęta zbieraniem pyłku czy nektaru to absolutnie nie interesuje się człowiekiem, ale jeżeli ten chce jej dokuczyć, to może się zdarzyć, że zacznie się bronić. Gdy użądli ginie.

Gatunki miodów określa się na podstawie dominującego pyłku w miodzie (np. lipy, akacji, mniszka). Jesteśmy przyzwyczajeni do pyłków roślin żyjących na naszych terytoriach, one nam nie szkodzą. Pyłki roślin np. z terenu Chin czy Meksyku mogą uczulać, są inne niż znane nam pyłki. Naturalny miód to miód skrystalizowany, miody nektarowe krystalizują szybko, bardzo powoli lub prawie wcale nie krystalizuje się miód z akacji, rzepakowy po tygodniu od zlewu, inne w ciągu miesiąca. Nie krystalizuje wyłącznie miód z akacji. Najlepiej więc kupować miody u zaprzyjaźnionego pszczelarza, gdyż niestety spotyka się miody zafałszowane.

Niestety są też wiadomości nie najlepsze. Całe województwo śląskie i małopolskie są silnie porażone jedną z chorób bakteryjnych pszczół zgnilcem amerykańskim. Chorobę tę roznoszą osobniki dorosłe. Choroba powoduje zamieranie larw w komórkach i ich rozkład. Taka zaatakowana rodzina słabnie, zamiera nawet do 50 procent larw. Rodzina się nie rozwija i w konsekwencji musi zginąć. Bakteria zgnilca wytwarza przetrwalniki, wobec czego zaatakowany ul należy zniszczyć paląc go. Pszczelarz, który musiał zniszczyć zaatakowane ule otrzymywał odszkodowanie w wysokości od 400 do 800 złotych za ul. Koszty odszkodowania pokrywało miasto. Choroba atakowała słabe rodziny, niedożywione i żyjące w złych warunkach środowiskowych.

Złamał się tzw. cykl żywieniowy pszczół. Na wiosnę zaczynała kwitnąć leszczyna, ludzie mieli ją na działkach i w ogródkach, spotykano ja też na obrzeżach lasów. Później zaczynały kwitnąc wierzby, to bardzo cenny gatunek dla pszczół. Te kwitnące wierzby dają i nektar i pyłek, który jest niezbędny do rozwoju kolejnego pokolenia. Po wierzbach kwitły sady i krzewy owocowe. Po nich kwitł mniszek, z niego pszczoły produkują wyśmienity miód. Potem kwitły akacje i lipy, w międzyczasie biała koniczyna na łąkach, zakwitała nawet dwukrotnie. Teraz nie ma łąk. Ponadto trawy koszone są co tydzień, w związku z czym nic nie zakwitnie, a na ogół kosi się w południe, kiedy latają pszczoły, czyli niestety kosimy z pszczołami. Dzisiaj drzew owocowych również jest mniej, króluje tuja i świerk. W mieście zmniejsza się różnorodność roślin miododajnych, a przecież pszczoły potrzebują różnego pokarmu, różnego rodzaju pyłku. Jeżeli tego nie ma ich „menu” jest ubogie.

 

Pszczoły zbierają nektar cały dzień, choć różne rośliny nektarują w różnych porach dnia, np. gryka nektaruje rano. Pszczoły latają do 1,5 km. Jeżeli polecą dalej, to wszystko to, co zbiorą zużywają w locie powrotnym, czyli niczego do ula nie przynoszą. Takie pszczoły należy dokarmiać.
W Ciężkowicach, w Jeleniu czy Byczynie są pola uprawne, które można by obsiać. Ale koszty wysiania na nich roślin miododajnych są wysokie. W tym roku jest sucho, jest to rok słabszy od ubiegłego. Liczba pasiek w Jaworznie się zmniejsza, bo nie jest to opłacalne. Ponadto zbiory z jaworznickich pasiek nie są wielkie. Część pszczelarzy wywozi ule za Przemszę, do Bierunia, za Imielin, pod Pszczynę, do Tarnowskich Gór, w rejon Kędzierzyna, Śląsk jest tam piękny i zielony, są tam piękne uprawy i potężne gospodarstwa, uprawa rzepaku i różnych roślin miododajnych.

Spadki liczby rodzin pszczelich sięgają rocznie nawet do 30 procent. Wynika to z przyczyn środowiskowych, chorób i błędów pszczelarzy. Ponadto pszczelarstwo staje się coraz mniej dochodowe, a w internecie pojawia się coraz więcej ogłoszeń o sprzedaży pszczół. Mamy w Polsce dużą grupę pszczelarzy zawodowych, mają po 150, 250 uli. Prócz tego, ze zbierają miód z tych uli, to jeszcze kupują miód za granicą i je mieszają. Zdarzają się w tych mieszankach miody z Chin.

Jak wesprzeć jaworznickich pszczelarzy? Dobrze by było, gdyby uprawiano aronię, porzeczkę, krzak agrestu, drzewa śliwki, zamiast iglaków, pod którymi nie garbimy liści ale przechowujemy skutecznie kleszcze, które wyśmienicie się przechowują w ściółkach.
W Jaworznie jest stosunkowo niewiele starych drzew, na dokładkę są fatalnie obcinane i obumierają. Była taka sytuacja w Jaworznie, że za każe obcięte drzewo należało posadzić trzy inne małe, ale dobrze by było, gdyby były to rośliny przydatne dla pszczół, a niekoniecznie iglaki. Wedle obowiązującego prawa drzewa można przycinać do 30 procent gałęzi, zdarza się obcięcie nawet do pnia, ale są bardziej drastyczne przypadki. Sadźmy więc rośliny i drzewa miododajne.

Spisała Ela Bigas

- Advertisment -

Maciej Sierpowski jaworznickim sprzedawcą roku

Maciej Sierpowski zwyciężył w plebiscycie dotyczącym wyboru sprzedawcy roku w Jaworznie. Maciej Sierpowski na co dzień zajmuje się sprzedażą win i poradnictwem w ich zakresie...

Wojciech Saługa marszałkiem województwa śląskiego

W trakcie inauguracji pierwszej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego VII kadencji, Wojciech Saługa został wybrany na marszałka województwa śląskiego. Za kandydaturą Saługi zagłosowało 29 radnych. Zaraz...

Majówka pod kątem bezpieczeństwa

Służby podsumowują miniony długi weekend majowy pod kątem bezpieczeństwa. Ubiegła majówka to nie tylko uroczystości państwowe, okazja do grilla czy po prostu wolne. To także...