Kulturysta Artur Szwedo nie zdobył upragnionego złota podczas minionych Mistrzostw Polski w kulturystyce federacji NPC, ale wraca z cennym doświadczeniem i zapowiada, że za rok będzie zupełnie inaczej.
Artur Szwedo to drugi obok Tomasza Ślusarczyka, jaworznicki kulturysta, który wystartował w minioną sobotę w Warszawie w Mistrzostwach Polski NPC w kulturystyce. Niestety, o tyle ile Tomkowi udało się zdobyć 4 srebrne medal, to Arturowi ta sztuka już się nie udała. Powrócił bez medalu z mistrzostw, ale za to z cennym doświadczeniem.
Artur mówi wprost, że konkurencja była bardzo duża, a rywale startujący w jego kategorii, czyli do 182 centymetrów wzrostu w Męskiej Sylwetce Plażowej, byli ciężsi nawet o 14 kilogramów, co oznacza po prostu, że mieli właśnie o te 14 kilogramów więcej mięśni na sobie. Jaworznianin przyznaje, że konkurencja była lepiej przygotowana w tym roku i czuł się trochę „mały” przy niektórych rywalach.
Brak sukcesu na tegorocznych mistrzostwach nie sprawia jednak, że Artur porzucił swoje cele sportowe. Mimo braku medalu jest zadowolony ze swojej formy, którą nazywa formą życia i już myśli nad przygotowaniami na następny rok. Teraz rozpoczyna tzw. okres masowy, czyli moment, w którym rozpoczyna zwiększanie swojej wagi i masy ciała poprzez odpowiednią dietę i ćwiczenia, aby móc być jeszcze większym, jeszcze bardziej umięśnionym.
Kulturysta już zapowiada, że w przyszłym roku konkurencje „zje” i nic ani nikt nie stanie mu na przeszkodzie. Czego mu serdecznie życzmy.
[vc_facebook]