Rynek w Długoszynie , drugi po jaworznickim, rynek w kształcie trójkąta z ponad stuletnią kaplicą w jego centrum, zgodnie z obietnicą prezydenta Silberta miał być przebudowany w ramach programu Miasto Siedmiu Rynków. W tym celu w 2016 roku odbyły się konsultacje pracowników inwestycji miejskich i projektantów z mieszkańcami Długoszyna.
Na podstawie tych konsultacji powstał projekt przebudowy centrum Długoszyna. Zakres prac obejmował przebudowę przestrzeni publicznej rynku pomiędzy ulicą Widokową a ulicą Długosza oraz skrzyżowań ulicy Długosza z ulicą Nadbrzeżną i z ulicą Dąbrowskiego. Wartość prac w tamtym czasie oszacowana była na 1mln zł. W 2018 r były pieniądze w budżecie miasta przeznaczone na ten cel, jednak przetarg na jego wykonanie nie doszedł do skutku. Cała przestrzeń rynku pomiędzy ulicami Widokową a Długosza miała być wyłączona z ruchu kołowego i przystosowana do ruchu pieszego. Na rynku obok kaplicy miała być odtworzona historyczna studnia a obok niej miał stanąć posąg kobiety w stroju krakowskim z nosidłami na wodę na ramionach. Przydrożna kapliczka stojąca na rogu ulicy przy przychodni miała być przebudowana i przeniesiona na plac naprzeciwko, tam gdzie obecnie znajduje się zielony skwer.
Co zostało z tych obietnic ?
Projekt przebudowy rynku w Długoszynie wraz z pieniędzmi wydanymi na jego wykonanie wylądował w koszu. Dzięki radnemu Pieczarze i głosom mieszkańców chodnik i otoczenie zabytkowej kaplicy zostało odnowione w ramach JBO. Nazywanie tego faktu w prezydenckich mediach „modelową współpracą między jednostkami miejskimi, mieszkańcami a zwłaszcza radnymi opozycji i koalicji rządzącej” jest tak naprawdę bezczelną kpiną z mieszkańców Długoszyna. Kolejny raz rządzący naszym miastem nie dotrzymują słowa danego mieszkańcom. Traktują mieszkańców jak dzieci, którym obiecali playstation a chcą się wykpić podarowanym lizakiem. Kolejny raz włodarze naszego miasta pytają mieszkańców o zdanie , a potem wcale się z nim nie liczą, widocznie konsultacje z mieszkańcami stanowią jedynie pseudodemokratyczną fasadę, za którą kryje się cyniczna polityka. Jako mieszkaniec Długoszyna, który aktywnie uczestniczył w powstawaniu projektu rynku w 2016 roku, czuję się oszukany, „wystrychnięty na dudka”, „nabity w butelkę” przez prezydenta Silberta. Nikt z władz miasta nie poinformował mieszkańców naszej dzielnicy, z jakiego powodu projekt przebudowy centrum Długoszyna, który współtworzyli, nie został i dlaczego nie zostanie zrealizowany, skoro w budżecie miasta były przeznaczone na ten cel pieniądze. W każdym normalnym, demokratycznym kraju tak postępujący polityk byłby skompromitowany a za marnotrawienie publicznych pieniędzy na projekty , które nie są realizowane, byłby pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Miasto szczyci się partycypacyjnym budżetem na realizacje projektów obywatelskich w kwocie 3,4 mln zł w przyszłym roku , a 1 mln zł na projekt obywatelski przebudowy rynku w Długoszynie z budżetu miasta wyparował.
Autorem listu jest Jerzy Nieużyła, radny RM w latach 1994-98, 2011-18, Inicjatywa „Ratujmy Dworzec PKP w Szczakowej”