Ryszard Karkosz, zapalony rowerzysta z Jaworzna, wybrał się wraz z innymi fanami dwóch kółek do Australii. W 89 dni chcą razem pokonać całe wschodnie wybrzeże i część południowego Australii. Łącznie mają ponad 8 tysięcy kilometrów do przejechania. My z kolei będziemy publikować relacje pana Ryszarda z poszczególnych etapów podróży.

Poniżej relacja Ryszarda Karkosza z 86. dnia podróży – pobytu w Melbourne.

Dziś kilku kolegów rozpoczęło rozkręcanie rowerów i przygotowania ich do przewozu droga lotniczą. Nieomylny to znak, że zbliża się godzina „0” – powrotu do Polski. Zostały nam zaledwie dwa dni na załatwienie ostatnich spraw.

Pogoda w Melbourne w ostatnich dniach wyraźnie poprawiła się. Nie nękają już nas codzienne deszcze, ale nadal jest chłodno. Wzrosła natomiast temperatura przygotowań. Ostatnie zakupy pamiątek, przygotowanie pożegnalnego spotkania z polskimi przyjaciółmi z Melbourne oraz przygotowywanie bagaży do powrotu, zajmują nam kończący się czas pobytu na wyprawie.

Jako, że dziś piątek, późnym popołudniem udaliśmy się pieszo do pobliskiego kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa, w którym odbywają się nabożeństwa w języku polskim. Najpierw, o godz. 19:00, odbyła się msza święta, którą odprawiał ks. dr Tadeusz Rostworowski, a potem przeszliśmy do sali na zapleczu kościoła. Tam przy zastawionych stołach, w pyszne jedzenie i picie spotkaliśmy się po raz ostatni z polską wspólnotą katolicką. Długo trwały ożywione dyskusje na różne tematy.

Jutro (sobota, 26.11) nasz ostatni pełny dzień pobytu w Australii. W niedzielę 27 listopada, odlatujemy do Polski z lotniska w Melbourne, o godz. 13:25.

[vc_facebook]