W minionym roku rekordowa liczba 13 742 żołnierzy dołączyła do armii zawodowej. Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak potwierdził, że był to największy nabór od czasu zniesienia obowiązkowej służby wojskowej.
28 stycznia minister obrony narodowej brał udział w uroczystym ślubowaniu żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej w Lublinie. Wicepremier podziękował wszystkim, którzy wybrali służbę w armii i zaznaczył, że liczebność Wojska Polskiego powinna wynosić 300 000 żołnierzy.
Wicepremier zachęca wszystkich, którzy szukają swojej drogi życiowej, do wyboru służby w armii, tak jak to uczyniło 13 742 żołnierzy w zeszłym roku. W bieżącym roku zaplanowano ponad 25 000 miejsc w dobrowolnej służbie wojskowej. Wojska Obrony Terytorialnej szybko się rozwijają i obecnie liczą już 36 000 żołnierzy. Celem jest, aby Wojsko Polskie liczyło co najmniej 300 000 żołnierzy, w tym 50 000 WOT i 250 000 żołnierzy zawodowych. Obecnie armia składa się z 164 000 żołnierzy – jak poinformował wicepremier.
Minister obrony narodowej, podczas przysięgi nowych żołnierzy, podziękował im za wstąpienie do armii i zaznaczył, że armia musi być większa i wyposażona w nowoczesny sprzęt, aby Polska była bezpieczna. Mówił także o rozbudowie liczebnej armii, powstawaniu nowych jednostek zawodowych i tworzeniu nowych garnizonów.
Wicepremier podkreślił również konieczność modernizacji i uzbrojenia polskiej armii. W ubiegłym roku Wojsko Polskie otrzymało nowoczesne pojazdy bojowe, takie jak: czołgi K-2 i armatohaubice K-9. W tym roku przewiduje się kolejne dostawy, w tym HIMARS-ów i rakiet Chunmoo. W niedalekiej przyszłości armia otrzyma również nowe czołgi Abrams. Celem władz jest wzmocnienie Wojska Polskiego w celu odstraszenia potencjalnego agresora.
Źródło: Śląski Biznes
[vc_facebook]