sobota, 27 kwietnia, 2024

Złoto x3 w XXV Międzynarodowym Turnieju Judo

Strona głównaSportZłoto x3 w XXV Międzynarodowym Turnieju Judo

Złoto x3 w XXV Międzynarodowym Turnieju Judo

- Advertisement -

W minioną sobotę Kaja „Bestia” Guja i Wojciech „Łysy” Stachańczyk z Jaworznickiej Szkoły Guja Jiujutsu zdominowali prestiżowy XXV Międzynarodowy Turniej Judo w Bochni, w którym rywalizowało 449 zawodników reprezentujących 44 kluby z Polski, Litwy, Republiki Czech, Słowacji, Ukrainy i Węgier. Brązowe medale dla Jaworzna wywalczyli: Nina „Kiler” Stachańczyk oraz Kamil „Franc” Pawlik. W poprzednich edycjach turnieju uczestniczyło blisko półtora tysiąca judoków. Sytuację zmieniła pandemia i towarzyszące jej obostrzenia. Mimo wszystko poziom sportowy imprezy, jak również sama organizacja zawodów oceniane są wysoko.

Tym razem w rywalizacji udział wzięło tylko czterech jaworznian, na co dzień trenujących sztukę walki Guja Jiujutsu w Centrum Mistrzostwa Sportowego GujaKan w Jaworznie, tj. Kaja „Bestia” Guja, Wojciech „Łysy” Stachańczyk, Kamil „Franc” Pawlik oraz Nina „Kiler” Stachańczyk, dla których był to ostatni start w sezonie 2022/2023.

Na najwyższym stopniu podium w kategorii wagowej do 24kg stanął Wojciech Stachańczyk, który w efektowny sposób zwyciężył przed czasem czterech judoków rzucając ich na ippon techniką ko soto gari oraz harai goshi. Podczas walk „Łysy” nie pozwolił żadnemu z rywali na wykonanie choć jednej punktowanej akcji. Jaworznianin był bezkonkurencyjny w swojej grupie a finałowy pojedynek z reprezentantem gospodarzy Tomaszem Miedzikiem (MOSiR Bochnia) był wyrównany tylko przez pierwsze pół minuty. Wojownik Jaworznickiej Szkoły Guja Jiujutsu zakończył to starcie szybkim widowiskowym rzutem na plecy i tym samym pozbawił dopingowanego przez miejscową publiczność rywala nadziei na złoto.

Kaja Guja zdeklasowała wszystkie judoczki w swojej kategorii wiekowej, wygrywając wszystkie starcia  już w pierwszej minucie walki. Podczas pojedynków stosowała podcięcie ko soto gari, rzut przez plecy ippon seoi nage oraz rzut przez nogę sode tai otoshi. W finale młoda jaworznianka szybko pokonała przed czasem Anetę Jędrzejczyk z UKS Judo Mysłowice. Po ceremonii nagrodzenia zwycięzców, pomimo zmęczenia „Bestia” z GujaKan stanęła do rywalizacji w wyższej kategorii wiekowej, gdzie współzawodniczyła ze starszymi o dwa lata judoczkami w wadze do 25 kg. Ponieważ zawodniczek było dużo, podzielono je na grupy. Kaja Guja szybko rozgromiła pierwsze dwie rywalki lecz na skutek błędu polegającego na powielaniu tego samego ataku jaworznianka pozwoliła się skontrować i uległa Klarze Kleparskiej z Tarnowa, co było sporą niespodzianką turnieju. Gdy nadzieje na zwycięstwo prysnęły okazało się, że do kolejnej rundy awansują dwie najlepsze zawodniczki z każdej grupy. W ten sposób do dalszych rozgrywek zakwalifikowała się Kleparska jak i Guja. Obie odniosły zwycięstwa w kolejnych walkach i w rezultacie spotkały się w finale. Pojedynek o złoto był wyrównany. W pewnym momencie obie zawodniczki upadły na matę. Przy czym to judoczka z Tarnowa wyszła z atakiem a jaworznianka stosując kontratak rzuciła ją na plecy sama padając na matę. Arbiter zatrzymał walkę by przejrzeć zapis pojedynku. Sytuacja była sporna lecz sędzia uznał, że  kontratak został wykonany o ułamek sekundy za późno. W ten sposób Klara Kleparska otrzymała wazari i objęła prowadzenie. Do zakończenia dramatycznego starcia pozostało kilka sekund, gdy Kaja Guja resztką sił ruszyła do ataku i zastosowała efektowny rzut biodrowy harai goshi, w wyniku którego rywalka poszybowała w górę a następnie wylądowała na plecach. Był to jeden za najciekawszych pojedynków turnieju w Bochni. Efektowne zwycięstwo „Bestii” publiczność nagrodziła brawami.

Nina Stachańczyk doznała porażki z Węgierką Florą Tasnadi co pozbawiło jej szansy na złoto. Zawodniczka z Miskolca zajęła drugie miejsce turnieju przegrywając finał z Milenną Dec z Millenium Rzeszów. Jaworznianka została sklasyfikowana na trzecim miejscu w kategorii wagowej do 28 kg. Tuż za podium znalazła się Olga Mędrek z MOSiR Bochnia.

W kategorii wagowej chłopców do 36 kg, gdzie występował Kamil „Franc” Pawlik rywalizowało 11 judoków. Jaworznianin przeszedł wolnym losem pierwszą rundę, a następnie zwyciężył przed czasem Leona Olszewskiego z Tarnowa. Niestety w kolejnym pojedynku doznał porażki z Kacprem Stecem z Rzeszowa. Dopiero zwycięstwo nad Gruzinem Luką Gotiashvili reprezentującym Czarnych Bytom dało Pawlikowi brąz.

Mierzymy w Igrzyska Olimpijskie 2036 – żartuje trener Tomasz Guja.

Walki Bestii i Łysego:  https://www.facebook.com/gujajiujutsu/videos/613211500571955

źródło: Jaworznicka Szkoła Guja Jiujutsu

[vc_facebook]

- Advertisment -

Jaworzno mało znane – Wędrujące kamienie

Nazwa „Wędrujące kamienie” kojarzy się przede wszystkim z Parkiem Narodowym Dolina Śmierci w Kalifornii i dość osobliwym zjawiskiem przyrodniczym. W dzisiejszym odcinku jednak jaworznicki...

Obchody 3 maja w ZSP nr 3 oraz podpisanie umowy z Politechniką Śląską i firmą Enitec

W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Jaworznie odbyły się oficjalne uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja. W tym wyjątkowym dniu szkoła podpisała...

Dzień Ziemi w Geosferze. Harmonogram II dnia imprezy

Jaworznicka Geosfera zaprasza na obchody Dnia Ziemi, które zaplanowano na 26 i 27 kwietnia. Co odbędzie się podczas II dnia imprezy? Na II dzień obchodów...