niedziela, 28 kwietnia, 2024

Komonica zwyczajna

Strona głównaEkosektorKomonica zwyczajna

Komonica zwyczajna

- Advertisement -

Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu „Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego” kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, że sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma – Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.

W trzydziestym szóstym epizodzie tego cyklu poznamy komonicę zwyczajną – Lotus corniculatus z rodziny bobowatych – Fabaceae. To dwudziesty zielny gatunek w tegorocznym cyklu. Rośliny filmowałem w Jaworznie oraz Chrzanowie. Na ich tle proszę wysłuchać krótkiej opowieści.

Zacznijmy od tego, że jest ona bardzo pospolita w Polsce. Poza formą typową, nagą z natury posiada formę owłosioną obecnie w randze podgatunku Lotus corniculatus ssp. hirtus.

W porze kwitnienia to znakomita ozdoba każdego miejsca, gdzie wyrasta. Już jeden osobnik dodaje uroku najbardziej zaniedbanej miejscówce. Im większy łan, tym większa uczta dla oczu. I tutaj nie ma znaczenia fakt, ze żółć nas zalewa. Postuluje się wykorzystywanie jej w parkach jako zamiennika trawników, tym bardziej że jest znakomitą łąkową rośliną miododajną.

Najważniejsze znaczenie komonica posiada jako roślina pastewna dla wszelkich hodowanych roślinożerców. W miejscach uprawy jest bardzo trwała, co niewątpliwie podnosi jej zalety.

Jest także rośliną leczniczą, ale tutaj badania dopiero trwają. Między innymi zauważono jej działanie antydepresyjne. W chorobach kobiecych najlepiej działa, kiedy zbioru dokonano w czerwcu, lipcowe i sierpniowe komonice są słabsze.

Na Białorusi ziele komonicy stosowano wewnętrznie przy bronchicie a zewnętrznie jako środek zmiękczający i przeciwbólowy.

I na zakończenie mantra, która kończyła filmy ubiegłorocznego cyklu. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.

Piotr Grzegorzek

[vc_facebook]

- Advertisment -

Z perspektywy: Miasto nasze nie skończy się w poniedziałek

Kiedy piszę ten tekst, trwa głosowanie w II turze wyborów na prezydenta naszego miasta. Ze względu na obowiązki zawodowe zmuszony jestem przesłać ten tekst...

Oczywista Nieoczywistość – Na Janie…

W dzisiejszym, coraz bardziej laicyzującym się świecie, niejednokrotnie odżegnujemy się od różnego rodzaju kontekstów czy nawiązań religijnych. Są jednak takie miejsca, które bardzo mocno...

Słowo na niedzielę: Inspirująca samotność

Mam tu na myśli samotność zarówno tych, którzy się szczerze nawrócili, jak i tych, którzy poważnie traktując swoją wiarę, nie znajdują zrozumienia prawie u...