- Advertisement -

Koniec wakacji Nas nie rozpieszcza Po pięciu latach znowu w trakcie ulewnych deszczy oraz gwałtownych burz woda z ulicy przedostała się do budynku w którym znajdują się koty bezdomne. Zwierzęta nie ucierpiały, ale całkowitemu zalaniu uległa piwnica, a wraz z nią cały zapas karmy suchej i mokrej dla kotów, żwirek do kuwet, a także węgiel i drewno do ogrzewania Kociego Domu.

Jesteśmy zmuszeni ponownie walczyć ze skutkami zalania – wyczyścić piwnicę, naprawić piec, odmalować zalane ściany, a PRZEDE WSZYSTKIM zakupić rzeczy które uległy zalaniu.
Środki potrzebne są na dodatkową ilość węgla i drewna potrzebnych do porządnego ogrzania budynku. Póki co w budynku w okresie zimowym utrzymywana jest temperatura wystarczająca dla kotów, jednakże ze względu na wilgoć istnieje potrzeba zwiększenia temperatury grzania, dlatego też jest potrzeba zakupienia dodatkowego węgla.
Potrzebujemy środków również na zakup żwirku i karmy dla kotów, które są w opłakanym stanie.

Dlatego też prosimy o wsparcie Nas darowiznami pieniężnymi lub rzeczowymi, dzięki którym będziemy mogli zakupić węgiel i drewno, a także karmę i żwirek.

Wpłaty należy dokonywać na konto:
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Jaworznie
ul. Grunwaldzka 35, 43-600 Jaworzno
09 1020 2528 0000 0602 0111 6946
z dopiskiem „BURZA”

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.

Dziękujemy Wam Strażacy.

Chcemy złożyć serdeczne podziękowania Straży Pożarnej w Jaworznie za osuszanie piwnicy która została zalana na skutek nawałnicy, która w ubiegłym tygodniu przeszła nad Naszym miastem. Niestety intensywne opady spowodowały iż piwnica Naszego domu została zalana wraz z Naszym piecem grzewczym, do dziś niestety sprzątamy skutki tej feralnej nocy
Zarząd, Członkowie i Wolontariusze TOZ Oddziału w Jaworznie.

Dziękujemy ludziom dobrej woli

Podziękowania należą się również Naszym Członkom, wolontariuszom i wszystkim, którzy podali Nam pomocną dłoń przez ostatni tydzień pomagając sprzątnąć bałagan jaki pozostawiła woda po nawałnicy w Kocim Domu. Podziękowania należą się przyjaciołom rodziny Naszej Pani Prezes – Urszuli Windys Dzięki każdej parze rąk do pomocy udało się ogarnąć piwnicę w takim zakresie, że możemy pomału odbudowywać zapasy opału, żwirku i karmy.