czwartek, 2 maja, 2024

Z perspektywy: Polskiej bandery już dawno nie ma

Strona głównaFelietonZ perspektywy: Polskiej bandery już dawno nie ma

Z perspektywy: Polskiej bandery już dawno nie ma

- Advertisement -

Obiecałem kandydatowi nr 4 — Panu Starzyckiemu wspomnieć coś więcej o Niemcach. Tak, aby pokazać, jak bardzo fałszywe przekazy partyjne publikował na swoich kanałach. Jak niepotrzebnie straszył naszych rodaków bliżej niezidentyfikowaną, powiedziałbym raczej urojoną wizją rzeczywistości jego guru, Kaczyńskiego.

Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że po „świątecznym wystąpieniu”, do tego zacnego grona dołączył także Pan Silbert, prezydent ponoć naszego miasta. Specjalnie napisałem ponoć, bo teraz już nie wiem, czy naszego, czy partyjnego folwarku, w którym jedynie powinniśmy być sługami. Słowami prezydenta, czy nawet jego postawą, już nie warto zawracać sobie głowy. Można to opisać jednym słowem „Titanic”. Bo jaka to jest głowa miasta, która nie jest w stanie nauczyć się dwóch stron tekstu, napisanego — mam nadzieję — przez siebie?

Nie jest żadną tajemnicą, że mam zawód, jaki mam. Że pływam po morzach i oceanach. Że pracuję u „Niemca”. Pracuję od samego początku, już 24 lata. Bo polskiej bandery już dawno nie ma. Nawet państwowa, patriotyczna Polska Żegluga Morska już dawno przeflagowała swoje statki pod tanie bandery. Tak, aby nie płacić podatków w kraju i móc oferować raczej mierne warunki zatrudnienia. Zgodnie z partyjnym sloganem Bóg, Honor, Ojczyzna… kontrakt, tylko kiedy pracujesz, bez praw emerytalnych i ubezpieczenia zdrowotnego. Gdzie stawki płacy także odbiegają od standardów światowych. My tam na morzu mamy jedno o tym zdanie. Z naszej pracy niejeden stołek działacza się utuczy.

Od 17 lat pracuję u jednego z największych przewoźników na świecie, zatrudniającego kilkanaście tysięcy ludzi. Mającego swoje biura w 140 krajach. A jego tradycja sięga już 175 lat. U tych złych Niemców, przez te wszystkie lata poczułem się doceniany. Gdzie dla zarządu tak wielkiej firmy wartość pracy włożona przez podstawowego pracownika jest wartością nadrzędną. Gdzie czujesz, że jesteś częścią tej całej rodziny. Gdzie każdy ma takie same prawa. Gdzie kobieta lub człowiek o innej orientacji jest traktowany z godnością w taki sam sposób. Gdzie, gdy ja, zwykły chief engineer na statku napiszę, że potrzebuję choćby drobnostki, to choćby budżet pękał w szwach, zawsze czuję wsparcie i szacunek dla naszej pracy. A jeśli pojawiają się pytania, odpowiedź jest zawsze jedna: „Proszę zorganizować, bo chief tak chce”. Tak w wielkim skrócie przedstawia się moje zdanie odnośnie do złego Niemca, którym straszył nas kandydat nr 4 Starzycki.

Przez te wszystkie lata poznałem wielu ludzi. Mam wielu kolegów i przyjaciół z całego świata. Wiele godzin spędziliśmy razem na dyskusjach o retoryce PiS-u. To tylko nam się wmawia, że jesteśmy pępkiem świata i nikt tego nie obserwuje. Praktycznie w każdej podróży mam młodych niemieckich kadetów. Chłopaki i dziewczyny mający zaledwie 18 lat, których uczę zawodu. W PiS byłoby to nieakceptowalne, że Polak uczy złego Niemca. Często pytają się mnie, dlaczego Wasz rząd obwinia nas za zło sprzed 84 lat? Zwłaszcza gdy od najniższych klas szkoły wpaja się nam postawy, aby takie zło się nigdy nie powtórzyło. I nieważne, jakim językiem rozmawiasz, ale jedność i współpraca jest podstawą egzystencji i naszego rozwoju. Uczestnicząc w tych dyskusjach, utwierdziłem się w przekonaniu, jak bardzo niszcząca jest siła partyjnej propagandy PiS-u. Jak bardzo jesteśmy oszukiwani, tylko i wyłącznie dla korzyści wąskiej grupy partyjnych kolesi.

Od długiego już czasu w debacie publicznej funkcjonuje temat pieniędzy z KPO. PiS i Pan Starzycki publikują różne paszkwile, pokazując siebie w roli ofiary złej UE, jakoby miało chodzić o przestrzeganie praworządności. A czy kiedykolwiek Pan kandydat nr 4 wspomniał o środkach z Funduszu Strukturalnego? Nie. Okazuje się, że środki z KPO to 34 miliardy Euro. No, ale na stole leżą także środki ze wspomnianego funduszu w kwocie 76,5 miliarda Euro. O tym działacze PiS-u milczą. A to ze względu na tylko i wyłącznie, partyjne korzyści.

Dlatego chciałbym, aby Pan Starzycki i Pan Silbert przyznali się do wprowadzania w błąd społeczeństwa przez partię PiS. Żeby powiedzieli prawdę, dlaczego tych środków nie ma! Niech Pan Starzycki przyzna się, że we wniosku o wypłatę PiS doniósł sam na siebie, a nie ta zła koalicja demokratyczna. Komisji Europejskiej, nie może oszukiwać jak nas — Polaków. Rząd musiał we wniosku podać, że PiS nie przestrzega Karty Praw Podstawowych. Karty ratyfikowanej w 2007 w Lizbonie przez… PiS.

A słowa kandydata o rozbiorze Polski, gdy wróci Tusk i demokracja, są szczególną perfidią i kłamstwem. Bo Niemcom jakiekolwiek ataku na inne państwa zabrania konstytucja, którą dla swojego dobra szanują i której przestrzegają.

Artur Nowacki

Artur Nowacki
- Advertisment -

Pożar przy ul. Mysłowickiej

Pożar w okolicy ul. Mysłowickiej w Jaworznie. Paliły się tamtejsze nieużytki. Informację o pożarze dyżurny jaworznickiej straży pożarnej otrzymał około godziny 15.30. Paliły się nieużytki...

Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej – czy jaworznianie świętują?

My Polacy szczególnie lubimy wszelkie święta patriotyczne. Nic więc dziwnego, że 2 maja świętujemy wespół Dzień Flagi, Dzień Orła Białego, na dokładkę Święto Polonii...

Prezydent Silbert zaprosił na spotkanie radnych opozycji

Opozycyjni radni KO zostali zaproszeni na spotkanie z prezydentem Silbertem. Skład Rady Miasta po wyborach z 7 kwietnia nie daje prezydentowi przewagi. Opozycja wprowadziła...