W Pieczyskach, przy ulicy Orkana, mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie z powodu działań służb odśnieżających. Jednym z głównych problemów, z którym borykają się mieszkańcy, jest sytuacja, w której pług śnieżny, odśnieżając ulicę, zasypuje przydomowe podjazdy.
Jeden z mieszkańców, mieszkaniec ulicy Orkana, podzielił się swoim doświadczeniem z mediami. Mężczyzna, który wraz z żoną spędził cały wieczór na odśnieżaniu swojego podjazdu, rano odkrył, że ich ciężka praca została zniweczona przez pług śnieżny. Warstwa ubitego śniegu, zrzucona z ulicy, całkowicie zablokowała mu dostęp do drogi. Co więcej, śnieg zamarzł, co dodatkowo utrudnia usunięcie go.
Mieszkaniec, który ma 76 lat, wyraził swoje oburzenie, podkreślając, że służby odśnieżające powinny działać w sposób bardziej przemyślany, biorąc pod uwagę potrzeby i bezpieczeństwo mieszkańców. Wskazał również na to, że płaci podatki i oczekuje odpowiedniej jakości usług.
Problem nie dotyczy wyłącznie jednego mieszkańca. Jak zauważył, cała ulica Orkana zmaga się z podobnymi kłopotami po każdym odśnieżaniu. Zdaniem mieszkańca, sposób działania służb odśnieżających może być odbierany jako złośliwość lub nieuwaga.
Mężczyzna próbował kontaktować się z odpowiednimi służbami, jednak jego próby skończyły się na nieudanych próbach dodzwonienia się.
Ten przypadek z Pieczysk stanowi przykład na to, jak działania służb komunalnych mogą nieumyślnie przysparzać problemów mieszkańcom. Jest to sytuacja, która wymaga większej uwagi ze strony zarządzających pracami odśnieżającymi, a także lepszej komunikacji między służbami a mieszkańcami. Wskazuje na potrzebę opracowania skuteczniejszych strategii odśnieżania, które nie będą powodować dodatkowych problemów dla mieszkańców.
To jest jakaś masakra. Gdzie niby ten pług miał przesunąć ten śnieg według tego dziadka? Zamiast się cieszyć, że się ten pług w ogóle pojawił bo nie wszyscy mieli takie szczęście to jeszcze narzeka.