W Muzeum Miasta Jaworzna trwa wystawa prac studentów Wydziału Projektowego katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Prace te bywają zaskakujące, ale są też efektowne, każda co do jednej pożyteczna i godna realizacji. Dowodzą, że można żyć wygodnie, w otoczeniu całkiem ładnych przedmiotów.
Czy z tymi pracami jest tak, że one powstają i są realizowane – pytamy dr Martę Więckowską, dziekana Wydziału Projektowego ASP w Katowicach. – Zdarza się, że są realizowane – mówi dr Więckowska. – Takim znakomitym przykładem jest tegoroczny projekt dyplomowy licencjacki – jest to sauna dla osób, które poruszają się na wózkach. Praca została wdrożona przez firmę partnerską, która współpracowała przy realizacji tego dyplomu. Cieszymy się, że się udało.
Staramy się, aby w procesie dydaktycznym zapraszać przedsiębiorców, ale też instytucje kultury, instytucje publiczne, po to, żeby uczestniczyli w procesie projektowym, wtedy są skłonni te projekty wdrażać. Ich punkt widzenia jest brany pod uwagę.
mówi dr Więckowska.
Na wystawie prezentowane są prace, które wpisują się idealnie w nurt ekologiczny, czyli w wykorzystanie odpadów. Taką pracę zaproponował Piotr Pacałowski, projektant wzornictwa przemysłowego. Opracował najprawdziwsze tworzywo przyszłości.
– Projekt zakłada wykorzystanie w 100% śmieci i odpadów plastikowych, bez żadnych innych domieszek – mówi dr Pacałowski.
– Spoiwem jest plastik pozyskany z odpadów z opakowań, głównie spożywczych, ale nie tylko. Ten odpad jest mielony w specjalnych młynach na drobne ziarna, które mają do 2, 3 mm średnicy. To tworzywo jest spoiwem do wypełniacza, którym jest mielona zużyta opona samochodowa. Substancje łączą się pod wpływem temperatury. Wystarczy 250 stopni aby uplastycznić to tworzywo, które zachowuje się jak klej i złącza ten granulat. Z tego powstaje materiał, w zależności od udziału procentowego opon – bardziej twardy lub elastyczny. Można wykorzystać ten materiał do elementów, które niosą funkcje amortyzacyjne, np. do elastycznych krawężników.
Bacznie przyglądając się prezentowanym pracom jest się przekonanym, że wszystko zmierza do tego, że w naszej przestrzeni publicznej przestaną pojawiać się „projektowe potworki”.
Dr hab. Justyna Kucharczyk, prorektor ds. badań i współpracy ASP w Katowicach twierdzi, że w tej materii jesteśmy coraz lepiej wyedukowanym społeczeństwem. – Oczekiwania są coraz większe – mówi dr Kucharczyk. – To nie chodzi tylko o kompetencje projektantów, które są wysokie ale też o możliwość akceptacji tego społecznie. Często pracujemy w instytucjach kultury, w przestrzeni publicznej, dla różnego rodzaju firm.
Wydaje mi się, że zmierzamy w tym kierunku, kiedy jakość i użyteczność idą w parze z estetyką i mają coraz większe znaczenie.
Istotne jest również to, jakimi projektantami są studenci katowickiej ASP. W opinii pani prorektor to bardzo zdolne osoby, otwarte, kreatywne, ciekawe tego, co się dzieje, śledzący trendy, świadome ekologicznych wyzwań. To super młode osoby – dodaje pani prorektor.
Zapraszamy więc do muzeum na tę interesującą wystawę, prezentującą nowy świat – komfortowy, wygodny i ładny. Z takimi projektantami czeka nas dobry żywot.
Wystawa do 5 stycznia.
Ela Bigas