Nietypowy i pechowy wypadek miał miejsce wczoraj w Jaworznie (17.01). 37-letni mieszkaniec miasta, kierując samochodem marki Hyundai, uderzył w zaparkowany radiowóz policyjny. Całe zdarzenie wydaje się jak scena z filmu komediowego, jednak jego skutki były całkiem realne.
Według relacji świadków, radiowóz był zaparkowany przed bramą jednej z posesji. Policjant, który chciał do niego wsiąść, otworzył drzwi pojazdu tylko po to, by nagle poczuć gwałtowne szarpnięcie.
Uderzenie Hyundaia spowodowało, że radiowóz z impetem uderzył w bramę, a następnie w betonowy słupek ogrodzenia. W wyniku kolizji uszkodzono lewy przedni oraz tylny narożnik policyjnego auta.
Sprawca wypadku był trzeźwy – kontrola alkomatem nie wykazała obecności alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna tłumaczył się, że przysnął za kierownicą. Co dodaje do zdarzenia pewnej ironii, jechał on z pasażerem, który również prawdopodobnie zasnął, wskazując na ogólne zmęczenie obu mężczyzn.
Sprawca wypadku został ukarany mandatem karnym. Choć cała sytuacja może wydawać się zabawna, stanowi ona poważne przypomnienie o konsekwencjach zmęczenia za kierownicą. Wypadki spowodowane przez zasypiających kierowców mogą mieć tragiczne skutki, dlatego apelujemy o odpowiedzialność i rozwagę podczas prowadzenia pojazdów. Bezpieczeństwo na drodze zależy od nas wszystkich.