niedziela, 28 kwietnia, 2024

Z perspektywy: Żurawie już wróciły

Strona głównaFelietonZ perspektywy: Żurawie już wróciły

Z perspektywy: Żurawie już wróciły

- Advertisement -

Sztuczna inteligencja czy tego chcemy, czy nie, czy jesteśmy tego świadomi, bądź nie, coraz częściej obcuje z nami w naszym codziennym życiu. Technologia ta dopiero się rozwija i choć będąc świadomym jej nieograniczonych możliwości, nigdy nie sądziłem, że tak szybko zostanę przez nią wyróżniony.

Jedno z hejterskich kont dotyczące mojej osoby zostało opatrzone profilowym zdjęciem wygenerowanym właśnie przez nią. Otóż sztuczna inteligencja posadziła mnie na tronie, potocznie zwanym kiblem. Trochę małym i niskim, ale lepsze to niż popularne kiedyś sławojki.

Szczerze mówiąc, bardzo rozbawiło mnie to zdjęcie, choć brakuje mi napisu: „Proszę nie regulować monitorów. Ta osoba naprawdę tak wygląda”. Przypomniało mi artykuł z lat 80. w ówczesnym „Detektywie”, opisujący autentyczną historię rzucania palenia. Jeden pan wykonywał swój rytuał w ubikacji, siedząc na „tronie”. Robił to bardzo konsekwentnie, za każdym razem ściągając spodnie, a peta gasił, spuszczając go w kanalizacji. Pewnego dnia, nieświadom tego, że tron był wyczyszczony łatwopalną substancją, rytuał zakończył się wybuchem i poparzeniem odsłoniętych części ciała. Rozbawieni tą sytuacją sanitariusze, niosąc pacjenta na noszach w wąskiej klatce schodowej, wypuścili go z rąk, co skończyło się dodatkowo złamaniami rąk i obojczyka. Pacjent był jednak bardzo konsekwentny w swoich postanowieniach i po dojściu do zdrowia, już nigdy więcej nie sięgnął po popularnego w tamtych latach „Klubowego”.

Mam nadzieję, że autor profilu także wykaże się konsekwencją i w nowym roku jeszcze nieraz rozbawi mnie jakąś fajną fotografią. Zwłaszcza gdy wchodzimy w okres wyborów samorządowych.

Nowy rok to nowe nadzieje. Więc i ja mam takie. Mam nadzieję, że prezydentowi nie zabraknie determinacji. Że jeszcze przed wyborami spełni swoje groźby i pozwie autora vloga „Spacer po Jaworznie”, za jakoby treści naruszające jego dobre imię. Bo przecież dobre imię władzy, choćby tej lokalnej, jest wartością nadrzędną. Dobre imię miasta to także treści zamieszczane na portalach ze słowem „Jaworzno” w nazwie. Mam nadzieję, że także obozowi prezydenta zacznie przeszkadzać mowa nienawiści zamiast merytorycznych argumentów. Że potępi słowa: „Ruda Wrona wnet niechybnie skona” albo treści porównujące urzędującego premiera do Hitlera i Himmlera, jakoby miał wskrzesić obozy zagłady i palić Polaków. Pytanie tylko których? Czy wszystkich jak leci, czy tylko tych, którzy roszczą sobie, nie wiedzieć czemu, prawo do nazywania się „prawdziwymi Polakami”?

Że nie będzie potrzeby wykupienia aż całej strony w prywatnej gazecie, aby nawet nie być w stanie poinformować mieszkańców o kursowaniu komunikacji miejskiej w okresie świąteczno-noworocznym. Gdyż jak czytamy, w niektórych dniach realizowane będą wybrane kursy oznaczone w… internetowym rozkładzie jazdy. Po co więc taka informacja, która do końca nią nie jest, odsyłając nas do stron internetowych?

Jak dla mnie to publiczne pieniądze wyrzucone w błoto. Albo taka, znów na całą stronę informacja kolejnej miejskiej spółki, sugerująca jakoby wywożony osad z przydomowych oczyszczalni ścieków zajmował nie wiadomo jaką objętość.

Gdy w rzeczywistości, to nie więcej niż kilka procent całkowitej objętości osadnika. Konsekwencji w działaniach prezydenta oczekuję także, w jak najszybszym rozliczeniu swojej „umowy wyborczej”. Jeszcze zanim ujawni nam nową na następne 4 lata.
A także konsekwencji w obrażaniu radnych opozycji i ich wyborców na sesjach rady miejskiej. Oczekuję słów o pożytecznych idiotach, hejterach, pseudodziennikarstwie, kretynizmach czy… kupie. Bo przecież nie można oczekiwać merytorycznych argumentów, gdy przez lata ich nie było.

Żurawie już wróciły. Bardzo wcześnie w tym sezonie. Więc może to jest znak nadchodzących zmian i odnowy.

Artur Nowacki

4 KOMENTARZE

  1. Naprawdę sądzisz że ktoś czyta ten bełkot? Raz mi się prawdę mówiąc zdarzyło przeczytać ale uznałem, że człek piszący takie głupoty musi posługiwać się pseudonimem Artur Nowacki .Byłem zaskoczony gdy okazało się że jestem w” mylnym błędzie”. Ten obrazek powyżej tych wypocin jest wystarczający by wyrobić sobie pogląd co do autora i kloacznego poziomu jego enuncjacji .

    • Siwy znów używasz słów których nie rozumiesz, nazywasz to bełkotem tylko dlatego że się z tym nie zgadzasz. Poza tym standard, jak zwykle wszystko z czym nie potrafisz polemizować lub sensownie odpowiedzieć jest bełkotem „kloacznego poziomu” itd.

- Advertisment -

Z perspektywy: Miasto nasze nie skończy się w poniedziałek

Kiedy piszę ten tekst, trwa głosowanie w II turze wyborów na prezydenta naszego miasta. Ze względu na obowiązki zawodowe zmuszony jestem przesłać ten tekst...

Oczywista Nieoczywistość – Na Janie…

W dzisiejszym, coraz bardziej laicyzującym się świecie, niejednokrotnie odżegnujemy się od różnego rodzaju kontekstów czy nawiązań religijnych. Są jednak takie miejsca, które bardzo mocno...

Słowo na niedzielę: Inspirująca samotność

Mam tu na myśli samotność zarówno tych, którzy się szczerze nawrócili, jak i tych, którzy poważnie traktując swoją wiarę, nie znajdują zrozumienia prawie u...