wtorek, 30 kwietnia, 2024

Setna rocznica urodzin profesora Zbigniewa Szczurka

Strona głównaHistoriaSetna rocznica urodzin profesora Zbigniewa Szczurka

Setna rocznica urodzin profesora Zbigniewa Szczurka

- Advertisement -

Profesor dr hab. nauk medycznych Zbigniew Szczurek był dziekanem Wydziału Lekarskiego w Zabrzu oraz kierownikiem Katedry i Zakładu Patomorfologii.

Urodził się 13 kwietnia 1924 roku w Zagórzu w rodzinie wielodzietnej. Był najmłodszym z rodzeństwa. Ojciec Wiktor (1884-1950) po ukończeniu szkoły zawodowej, górniczej pracowała jako sztygar w kopalniach śląskich.

Matka Zofia z domu Krawczyk (1889-1929) zajmowała się domem i piątką dzieci. Rodzice pochodzili z Jaworzna.

Zbigniew uczył się w szkole powszechnej w Chorzowie. Również w tym mieście, do wybuchu wojny, skończył trzecią klasę Gimnazjum im. Odrowążów. Już 3 września z ojcem i rodzeństwem wyruszył z Chorzowa do Jaworzna. „Zamieszkaliśmy u wujka Stoleckiego, męża siostry mojej mamy” – wspominał po latach. W Jaworznie poznał swoją przyszła żonę Marię Katańską.

Do konspiracji w PPS został wprowadzony przez Ignacego Banasika i Piotra Radkę. Nosił pseudonim „Kruk”. 1 lipca 1942 roku został aresztowany przez gestapo, więziony był w areszcie śledczym w Jaworznie. Zwolniony otrzymał nakaz pracy w firmie „Huta A. G.” , która budowała elektrownię.

Czas okupacji spędzony w Jaworznie tak profesor wspominał:
Gestapo aresztowało mnie, gdy ze wzgórza obserwowałem wywózkę Marii i jej rodziny. Kiedy wyciągałem papierosa, w słońcu mignęła moja papierośnica. Niemcy myśleli, że to aparat fotograficzny. Zatrzymali mnie i przeprowadzili przez całe Jaworzno do siedziby gestapo. W trakcie przesłuchania oczywiście wyjaśniło się, że nie miałem żadnego aparatu i nie jestem amerykańskim szpiegiem. Ale Niemcy nie omieszkali wykorzystać sytuacji i za pośrednictwem pani Schacherowej zażądali od mojej rodziny, by w zamian za wypuszczenie mnie z aresztu zafundować im kolację w drogim lokalu. Żądanie zostało spełnione i nazajutrz mnie zwolniono. W tym czasie Marię i jej bliskich wywieziono do Niemiec i osadzono w Polenlager 32 w Boguminie (Oderberg) na terenie Czechosłowacji. Był rok 1942 – Maria miała 18 lat. Wracając do przesłuchania; Niemcy pytali mnie, co porabiam. Przyznałem się do nauki języka niemieckiego, a że nie pracowałem, otrzymałem natychmiast nakaz pracy fizycznej w niemieckiej firmie „Huta A.G” z siedzibą w Katowicach. To była firma budowlana zajmująca się budową elektrowni w Jaworznie przy kopalni „Friedrich August” (poprzednio „Piłsudski”, potem „Bierut”, a następnie „Jaworzno”). Do prac używano piasku z rzeki Soły, wydobywanego przez więźniów obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W załodze budowy elektrowni pracowali Polacy z Jaworzna. Jednak filarem grupy byli pracownicy z Hamburga oraz ze Szczecina – ci ostatni najbardziej zajadli naziści. Z uwagi na znajomość niemieckiego, szef robót Bauherr powierzył mi obowiązki magazyniera. Moim bezpośrednim przełożonym był Czech o nazwisku Kulhanek. W tym samym czasie mój ojciec jako sztygar i moi bracia pracowali na kopalni „Kościuszko”, a moje siostry zatrudnione były w administracji tej kopalni. […]

Zbigniew Szczurek, rok 1947

Po wojnie rodzina Szczurków wróciła do Chorzowa. Zbigniew Szczurek odbył służbę wojskową, następnie ukończył Państwowe Liceum dla Dorosłych w Chorzowie. 20 listopada 1948 roku rozpoczął studia na Akademii Lekarskiej w Rokitnicy Bytomskiej.

6 sierpnia 1950 jego żoną została Maria Katańska, ślub odbył się w kościele św. Wojciecha. Dyplom lekarza w Śląskiej Akademii Medycznej w Rokitnicy Bytomskiej Zbigniew Szczurek uzyskał 30 grudnia 1953 roku. W kolejnych latach zdobywał stopnie naukowe. W 1957 roku I stopie specjalizacji, w 1960 II stopień, doktorat w 1964, w 1974 habilitacja, w 1987 tytuł profesora nadzwyczajnego, a w 1993 tytuł profesora zwyczajnego.

W 80 rocznicę urodzin prof. Zbigniewa Szczurka ukazała się książka pod redakcją Daniela Sabata. Są tam wzruszające wspomnienia poświęcone profesorowi. Piszą jego uczniowie, współpracownicy. Jawi się obraz znakomitego lekarza, uczonego, wychowawcy, który uważał, że w życiu najważniejsze jest pomagać ludziom i być uczciwym.

Wspomina doktor Irena Topa-Dobrowolska: „zawsze znajdował czas, aby wysłuchać i doradzić nie tylko w sprawach zawodowych lecz także osobistych. Nade wszystko jednak inspirował i zachęcał swoich uczniów do zdobywania coraz wyższych kwalifikacji zawodowych – nasz sukces sprawiał mu ogromna radość.” Doktor Magdalena Jaworska pisze: „Profesor Zbigniew Szczurek był i jest dla mnie wzorem oraz przykładem lekarza, a zarazem szlachetnego człowieka.” A Maria Trzeciak doktor nauk biologicznych zapamiętała swojego wykładowcę jako nadzwyczajnie życzliwego egzaminatora. „Nawet w czasie trwania egzaminu ugruntowywał i porządkował wiedzę zdającego. […] przez swoją skromną postawę i wypowiedzi przekazywał przesłanie, że w życiu wszystko zależy od jednej rzeczy – na ile potrafimy być wierni zasadom i naszej etyce.

Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Szczurek zmarł 15 stycznia 2006 w Zabrzu. Rodzice profesora Wiktor i Zofia pochowani są na cmentarzu Pechnickim w Jaworznie.

Barbara Sikora

Fotografie zamieszczone w artykule oraz cytaty pochodzą z książki „Zbigniew Szczurek lekarz, uczony, wychowawca”. Pod redakcją Daniela Sabata

- Advertisment -

Mężczyzna groził i zaatakował policjantów

34-letni mężczyzna groził i zaatakował policjantów na służbie, kiedy ci interweniowali w sprawie naruszenia przez niego sądowego zakazu zbliżania się. Najbliższe 3 miesiąc spędzi...

Wywiad z Maciejem Bochenkiem

Wywiad z Prezesem Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Górnik" Maciejem Bochenkiem na temat problemów niedopłat, z którymi z ostatnim czasie musieli się zmierzyć mieszkańcy lokali pod...

Majowe wydarzenia w Klubie To i Owo

Klub ,,To i Owo" zaplanował na miesiąc maj szereg wydarzeń dla członków klubu. Będą to m.in. zajęcia ruchowe, wieczory muzyczne, spotkania przy kawie i...