piątek, 3 maja, 2024

Wspomnienie Jerzego Czopika

Strona głównaLudzieWspomnienie Jerzego Czopika

Wspomnienie Jerzego Czopika

- Advertisement -

Jerzy Czopik odszedł od nas po nierównej i wyczerpującej walce z podstępną chorobą, bez żadnej szansy, choćby na drobną wygraną w postaci nadziei. Nie dostał jej, choć życiem swoim bezwzględnie sobie na nią zasłużył.


Jak dobrze pamiętam, to wszystko co Jurek robił, i jaki miał stosunek do otoczenia, z łatwością pozwalało mu zjednywać sobie ogromne rzesze znajomych. I gdyby ilością życzliwych mu ludzi można było przechylić szalę tej walki, Jurek wyszedłby z niej na pewno zwycięsko. Niestety, reguł takich dla życia i śmierci nikt jeszcze nie wyznaczył.

Sport, a konkretnie lekkoatletyka, była obecna w jego całym życiu. To swoisty „maraton” jaki wykonał od czynnego uprawiania sprintu do angażowania się w sport akademicki po bardzo częste obecności w corocznych zjazdach byłych polskich lekkoatletów, jakie odbywają się w Spale. Dzisiaj pewnie nikt nie pamięta, ale Jurek trenując w naszym Górniku był najszybszym jaworznianinem. Setkę zawsze przebiegał poniżej 10,6 i razem z Andrzejem Śliwińskim, z małego klubiku, jakim był Górnik, powoływani byli do kadry polskich biegaczy.

Pewnie sport pomógł Jurkowi wykształcić w sobie takie cechy jak chłodny umysł, pokora i nieuleganie zbędnym emocjom. W jego życiu zawodowym cechy te były wręcz bezcenne, bowiem odpowiadał w jednej z naszych kopalń za pion BHP. Zawsze stosował zasadę „nic na siłę, nic w pośpiechu”. Wiedział, że te dwa czynniki są wrogami bezpieczeństwa dla załogi. W tamtych jednak czasach, na tym stanowisku, trzeba było mieć mocny charakter, by skutecznie te założenia stosować. Za to załoga miała do niego wielki szacunek i zaufanie.
Trenowaliśmy w jednym klubie, pracowaliśmy przez pewien czas w tej samej kopalni, a przyjaciółmi zostaliśmy w bardzo dorosłym wieku. Przyjaźń z Jurkiem trzeba było sobie dosłownie wydeptać. Przechodzili przez to wszyscy bliscy, znajomi i kumple, ale kiedy już znalazłeś drogę do jego serca, otwierał je szeroko na całe życie. Zresztą, to życie obchodziło się z nim dość cierpko.

Po śmierci żony, sam wychowywał córkę Małgosię. To był trudny sprawdzian dla niego, ale zdał ten egzamin wzorowo. Dla nas Jurku, Twoich przyjaciół, dzisiaj też nastał taki czas sprawdzianu. I tu chcę Cię zapewnić, że Małgosia i jej rodzina będzie zawsze mogła w potrzebie liczyć na naszą pomoc. To właśnie w imię przyjaźni, jesteśmy Ci to winni wraz z pamięcią o Tobie.
Żegnaj Jurku!

Antoni Polak
i grupa Twoich przyjaciół

[vc_facebook]

- Advertisment -

Obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Jaworznie

W Jaworznie odbędą się uroczystości związane z 233. rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wydarzenia rozpoczną się w kolegiacie św. Wojciecha i św. Katarzyny, gdzie...

Pożar przy ul. Mysłowickiej

Pożar w okolicy ul. Mysłowickiej w Jaworznie. Paliły się tamtejsze nieużytki. Informację o pożarze dyżurny jaworznickiej straży pożarnej otrzymał około godziny 15.30. Paliły się nieużytki...

Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej – czy jaworznianie świętują?

My Polacy szczególnie lubimy wszelkie święta patriotyczne. Nic więc dziwnego, że 2 maja świętujemy wespół Dzień Flagi, Dzień Orła Białego, na dokładkę Święto Polonii...