Sztuka tatuażu znana jest od setek, a nawet tysięcy lat. Jak pokazał przykład Pani Pauliny Buchty, która brała udział w programie „Najgorsze Polskie Tatuaże”, mogą one być prawdziwą sztuką lub niefortunnym „dziełem” na ciele człowieka. Jak to jednak wygląda w Jaworznie i czy jest to już społecznie akceptowalne?

Jak tłumaczy nam Tomasz, fan tatuowania ciała, w miejscach publicznych spotyka się z dużą aprobatą ze strony osób młodych, które często podchodzą i komplementują to, co znajduje się na jego ciele. Gorzej sytuacja ma się z osobami starszymi, szczególnie w mniejszych miejscowościach, które często wytykają go palcami i negatywnie komentują. Jednakże jak sam stwierdza, nie przejmuje się tym, ponieważ tatuaże są dla niego, a nie dla kogoś obcego.

Do pierwszego tatuażu przekonała go koleżanka z pracy Dorota, która pokazała mu, że tatuaż to nie tylko Tribal i że jest to dużo obszerniejsza sztuka, niż do tej pory myślał. Pokazała mu inne studia tatuażu i inny świat tatuażu, co skłoniło go do pierwszej „dziary”.

Tomasz Pniak, właściciel lokalnego studia tatuażu, Local Tattoo Shop, tłumaczy nam, że popularność tej sztuki zwiększyła się i zdecydowanie wpływ na to miały social media oraz fakt, że coraz więcej osób popularnych obnosi się, ze swoimi tatuażami. Aktorzy i celebryci coraz częściej oddają się tej pasji i pokazują swoje dzieła.

Paulina Sosnowska, tatuatorka mówi nam, że popularnymi wzorami są kwiaty, wzory motyla czy innych zwierząt. Sama zajmuje się delikatnymi wzorami, które obecnie są popularne i robione w coraz bardziej widocznych miejscach.

Najdziwniejsze miejsce, w jakim wykonywała tatuaż to miejsce pod pośladkiem, ale jak sama dopowiada, ma nadzieje na bardziej kreatywne miejsce do wytatuowania w przyszłości.

Jak widać, tatuaże dalej cieszą się popularnością i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Dzisiaj jest to już sztuka sama w sobie i ludzie chętnie godzą się, aby ich ciało zostało płótnem dla rąk prawdziwych artystów tatuatorów.