wtorek, 21 maja, 2024

Garść informacji o Abrahamie Silberschatzu

Strona głównaHistoriaGarść informacji o Abrahamie Silberschatzu

Garść informacji o Abrahamie Silberschatzu

- Advertisement -

Kontynuując temat przedwojennych zegarów produkowanych w Jaworznie, o których opowiada tekst  „Niezwykły zegar rodem z Jaworzna” zamieszczamy informację o Abrahamie Silberschatzu, którego zakład owe zegary produkował. Autorem tej ciekawej notki jest Barbara Stanek z Muzeum Miasta Jaworzna.

Zegary ze zbiorów muzeum (fot. Marcin Miłek – MMJ)

W latach międzywojennych w ówczesnym Jaworznie funkcjonowało co najmniej pięć żydowskich zakładów zegarmistrzowskich. Najbardziej znane należały do Abrahama Silberschatza i Kalmana Bendetza. Pozostałe były własnością pochodzącego z Limanowej Mojżesza Buchsbauma, Szymona Feldenfelda z Bochni i Mendla Stattlera urodzonego w Olkuszu. Zakład Abrahama Silberschatza znajdował w Rynku 109 (przedwojenna numeracja), a Kalmana Bendetza przy ul. Sądowej.

Zegar ze zbiorów muzeum (fot. Marcin Miłek – MMJ)
Zegar ze zbiorów muzeum (fot. Marcin Miłek – MMJ)

Abraham urodził się w 1860 roku w Częstochowie, ale co najmniej od początku lat 90 XIX wieku mieszkał w Jaworznie. Zawarł związek małżeński z Nany Scheinwechsler z Modrzejowa, a w 1892 roku urodził im się syn Chaskiel/Henryk. W latach 30 ubiegłego wieku Abraham mieszkał w kamienicy Mariana Krupy przy Rynku 109 z żoną, synem Chaskielem i jego rodziną. W 1935 prawdopodobnie wszyscy wyemigrowali do Palestyny.

Zegar ze zbiorów muzeum (fot. Marcin Miłek – MMJ)

Niestety niewiele jest informacji o Abrahamie Silberschatzu. Na podstawie tych, które się zachowały wiadomo, że był jednym ze 128 sygnatariuszy dokumentu z 24 maja 1928 roku skierowanego do władz Starostwa Chrzanowskiego, w którym ogół żydowskich mieszkańców Jaworzna zwrócił się z prośbą o utworzenie odrębnej gminy wyznaniowej. Do tej pory Żydzi jaworzniccy należeli do gminy wyznaniowej w Chrzanowie. W Jaworznie funkcjonowała jedynie filia gminy.

Więcej można napisać o jego synu Chaskielu, który pomagał ojcu w prowadzeniu warsztatu. Ciekawe informacje o nim znajdują się na stronie internetowej gistoria.pl.
Na opublikowanej przez autora liście ofiar I wojny światowej pochodzących z Jaworzna widnieje urodzony w 1892 roku Chaskiel Silberschatz. Według tego źródła, na skutek wybuchu Wielkiej Wojny młody Silberschatz został powołany do wojska i służył w 13 pułku piechoty. W 1915 roku został uznany za zaginionego. Po wojnie powrócił jednak do Jaworzna. Ożenił się z Adelą Hupper-Neiger z Krakowa. W 1935 roku urodził im się syn Samuel. Chociaż, z zachowanych informacji wynika, że zarówno ojciec jak i syn ze swoimi rodzinami wyemigrowali w 1935 roku do Palestyny to jednak nie potwierdzają tego źródła pochodzące z lat II wojny światowej. Dowiadujemy się z nich, że w czasie okupacji niemieckiej Chaskiel Silberschatz pełnił funkcję przewodniczącego jaworznickiego Judenratu, który składał się z trzech oddziałów: Jaworzno, Jeleń i Jęzor. Judenrat, tzw. Rada Starszych żydowskiej gminy wyznaniowej, był odpowiedzialny za administrowanie społecznością żydowską oraz za wcielanie w życie i egzekwowanie zarządzeń niemieckich względem Żydów. Jaworznicka gmina wg rejestru z 5 lutego 1941 roku liczyła 2300 osób.

To ostatnia informacja dotycząca Chaskiela Silberschatza. Nie posiadamy wiedzy, czy przeżył II wojnę światową, czy też podzielił los większości z żydowskich mieszkańców Jaworzna.

Na wspomnianej powyżej liście ofiar I wojny światowej z Jaworzna znajduje się również jeszcze jeden Silberschatz. Z zamieszczonych informacji wynika, że urodzony w 1886 roku Dawid Silberschatz, służył jako strzelec w 19 pułku Piechoty Krajowej tzw. Landwehry. W 1917 roku dostał się do niewoli rosyjskiej i przebywał w jednym z obozów jenieckich na terenie Rosji w miejscowości Penza. Nigdy nie powrócił do Jaworzna.

Jest prawdopodobne, że Dawid był starszym bratem Chaskiela. Niestety nie posiadamy dokumentów na potwierdzenie tej hipotezy.

Zegary ze zbiorów muzeum (fot. Marcin Miłek – MMJ)
Zegar ze zbiorów muzeum (fot. Marcin Miłek – MMJ)
Zegar ze zbiorów muzeum (fot. Marcin Miłek – MMJ)

Na zakończenie warto wspomnieć, że w jaworznickim muzeum znajduje się ciekawa kolekcja zegarów ściennych, wśród których są egzemplarze wykonane w warsztacie Abrahama Silberschatza. Na uwagę zasługuje także wykonany przez niego zegarek kieszonkowy.

Barbara Stanek

Niezwykły zegar rodem z Jaworzna

 

- Advertisment -

Najpierw zabrali, teraz muszą oddać. UOKiK ukarał Biedronkę

UOKiK nakazał Jeronimo Martins Polska wypłacenie rekompensaty klientom, którzy skorzystali z promocji „Magia rabatów”, a nie byli świadomi ograniczeń dotyczących voucherów bonusowych. Jeronimo Martins Polska...

Artur Dzikowski nowym wiceprezydentem Jaworzna

W sferze internetu widzimy zdecydowaną zmianę sposobów komunikacji. Prezydent Silbert zaangażował się medialnie i dodaje dużo treści w swoje media społecznościowe. To z tego...

Cosmicon w Planetarium Śląskim już w sobotę!

Już 25 maja Planetarium – Śląski Park Nauki stanie się dla miłośników SF i fantasy najważniejszym punktem w całej galaktyce. II Śląski Festiwal Fantastyki...