Ławka stała się przyczyną konfliktu sąsiadów z Podłęża. Dla jednych ławki powinny stać obok bloków, innym przeszkadzają. Przy ul. Piłsudskiego na razie wygrały argumenty sąsiadów, którzy chcieli usunięcia ławki. I tak na ich wniosek Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik zdemontowała ławkę.
Z tą decyzją nie wszyscy się zgadzają. Szczególnie rodzice małych dzieci. Ławka, o którą toczony jest spór, znajdowała się przy bloku nr 42. Korzystali z niej wszyscy, także mieszkańcy pobliskiego bloku nr 40, którzy przed swoimi klatkami nie mają ławek. Nie zgadzają się oni z decyzją o jej usunięciu. Uważają, że ławki powinny być przy bloku.
Jak przekazał nam Maciej Bochenek z SM Górnik, mieszkańcy bloku nr 42 swoją prośbę o usunięcie ławki argumentowali tym, że nie chcą, aby korzystali z niej inni. Oni sami nie korzystają z ławki, dlatego według nich najrozsądniejszą decyzją było jej usunięcie.
Argumentem miał być także hałas. Z kolei mieszkańcy sąsiadującego bloku mówią wprost, że nie mają gdzie usiąść.
Mieszkańcy obawiają się, że po usunięciu jednej ławki, reszta także zostanie zdemontowana. Te obawy rozwiewa Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik. Jak się dowiedzieliśmy, pozostałe ławki nie będą usuwane. Rozważany jest także montaż ławki przy bloku nr 40.
[vc_facebook]