„Plan dla Polski” to idea, którą przedstawiają parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej na spotkaniach z mieszkańcami. Poseł Wojciech Saługa zorganizował takie spotkanie w sali obrad Urzędu Miasta. Przed godziną 17:00 zebrało się na sali około 70 osób.

Poseł pokazał kierunki rozwoju Polski, o których w expose mówił szef rządu Donald Tusk. Podstawa to rodzina, inwestycje i praca.

W obszarze rodziny rząd zapowiada konkretne działania takie jak:
wprowadzeni urlopu macierzyńskiego/tacierzyńskiego do 1 roku,
program mieszkanie dla młodych, czyli dofinansowanie do 20% wartości zakupionego mieszkania,
program budowy żłobków oraz dostęp do tańszych przedszkoli.

W obszarze inwestycji to uruchomienie programu „Polskie inwestycje”, które w obszarach przemysłowych i naukowych mają dać impuls do szybszego rozwoju.

Inwestycje mają pobudzać rynek pracy. Dodatkowo Urzędy Pracy zostaną zreformowane. Dostęp do zawodów ma być dalej otwierany. Maja być uruchomione takie mechanizmy jak kasowy VAT i linia gwarancyjna dla kredytów obrotowych MŚP.

Po prezentacji rozpoczęła się dyskusja, która rozpoczął prezes PKW S.A. Kazimierz Grzechnik. Wyraził on chęć współpracy na płaszczyźnie lokalnej. Mówił o planach firmy, a szczególnie o miejscu PKW na lokalnym rynku pracy. Prezesowi zależy na młodej i wykształconej kadrze z rejonu działalności spółek.

Ewa Sałżanka pytała o kandydata PO na fotel prezydenta miasta Jaworzna. Saługa nie komentował tej decyzji ale odpowiedział, że PO ma prawo do wystawienia swojego kandydata na prezydenta i to właśnie robi.

Krystyna Łaźnia pytała o program dla seniorów oraz o fundusze dla takich działalności jak Uniwersytet Trzeciego Wieku. Poseł odpowiadał, że najważniejsze jest aby czerpać dobre wzorce z krajów zachodnich ale należy się wystrzegać błędów jakie te kraje popełniały. To będzie wymagało budowy nowego systemu opieki.

Na pytanie przedsiębiorcy o energetykę atomową. Saługa odpowiedział że: Jeśli w Polsce będą możliwości pozyskiwania gazu łupkowego, to będziemy budować elektrownie oparte na tym paliwie. Jeśli te plany się nie ziszczą, będziemy budować elektrownie jądrową.

Kolejnym tematem były ogródki działkowe. Saługa odpowiadał: Działkowcy nie stracą swoich działek. Tylko w niektórych miejscach gdzie działki są na wyjątkowo atrakcyjnych terenach w centrach miast, mogą się zdarzyć takie sytuację w których działkowcy zostaną przeniesieni. Do końca roku ta sprawa zostanie rozwiązana. W jego ocenie najważniejsza jest decentralizacja władzy w organizacjach działkowych.

Pan Jasieczko poruszył sprawę ustawy śmieciowej. Poseł tłumaczył wprowadzenie zróżnicowania naliczania opłat w zależności od sytuacji gmin. Niestety ustawa śmieciowa może być jeszcze zmieniana.

Jan Wolański pytał o etykę polityków, którzy korzystając ze swojej pozycji zatrudniają siebie lub znajomych w radach nadzorczych.
Wojciech Saługa mówił o działaniach premiera, które prowadzą do wyłapywania takich przypadków. Jako rozwiązanie podał prywatyzację tych podmiotów, ale powstrzymał się od komentowania tego zjawiska na gruncie jaworznickim.

Krzysztof Lehnort, przedstawiając się jako sympatyk (nie członek) PO, prosił o przyjrzenie się sytuacji pracodawców, którzy zatrudniają osoby niepełnosprawne, wskazywał na problemy związane z PEFRONEm. Sugerował również aby rząd lepiej komunikował się z samorządowcami. Wiele razy mówi się o coraz większych zadaniach przekazywanych gminie na które rząd nie przeznacza środków. Radny oczekiwał wyjaśnienia tych zjawisk.

Na koniec Maciej Bochenek zapytał, że skoro jest tak dobrze to dlaczego ludzie są coraz biedniejsi. Na to poseł odpowiedział, że dzięki odpowiednim działaniom rządu ta bieda nie jest tak duża. Przykłady źle prowadzonych państw pokazują, że mogło być jeszcze gorzej.

Podsumowanie

Na sali znaleźli się nie tylko zwolennicy PO ale również przeciwnicy. Rozmowa była merytoryczna i prowadzona była na odpowiednim poziomie. Pojawiały się nawet humorystyczne wątki i wypowiedzi ale atmosfera pozostawała przyjazna.
Wojciech Saługa wczorajszym spotkaniem dał polityczną lekcje wszystkim zgromadzonym. Nie dopuszczał do słownych przepychanek i starał się unikać stanowczych stwierdzeń. Wykazał się również dużą empatią w stosunku do swoich rozmówców co pokazuję jego klasę jako polityka.

W końcowym przemówieniu stwierdził „Po order piersi nie wystawiamy”. Można było odczuć, że zdaje sobie również sprawę z rzeczy, które nie były dobrze załatwione oraz jak wiele jeszcze do zrobienia pozostało.

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.