Kilkanaście drzew w okolicy bloków przy ul. Grunwaldzkiej od 219 do 223 zostało przyciętych przez specjalnie wynajętą firmę. Przycinkę zleciła Spółdzielnia Mieszkaniowa „Górnik”. Jeden z mieszkańców jest oburzony tym faktem, nie chce bowiem, aby w jego okolicy nie było zieleni.
Jak tłumaczy Maciej Bochenek ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Górnik”, przycinka jest prowadzona na wniosek mieszkańców. Mówi, że spółdzielnia nigdy nie prowadzi „sama z siebie” takich prac. Do administracji spółdzielni wpłynęły pisma od mieszkańców, którzy skarżyli się, że drzewa nie dopuszczają oświetlenia do ich domów. Jak zapewnił nas Maciej Bochenek, firma, która zajmuje się przycinką posiada do tego odpowiednie uprawnienia i upoważnienia. Dodatkowo pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej „Górnik” są po specjalnych kursach.
A cóż to oznacza że pracownicy SM Górnik są po SPECJALNYCH kursach?
A na cóż te kursy kończyli? Jak przycinać drzewa? Czy może kiedy przycinać a kiedy nie? A może to kursy MS Office? Albo operator koparko-ładowarki?
A jak już słyszę że drzewa mogą nie „dopuszczać” oświetlenia do domów!!!!
Mam nadzieję że to Pan Bochenek sam wpadł na tak genialny tekst bo nie daj boże podpowiedział mu to któryś ze specjalnie przeszkolonych pracowników…
A czy na te wycinkę może jakaś uchwała jest czy dopiero się pisze?
No tak, jeden zdesperowany Pan, narzuca wszystkim mieszkanie w lesie, w wilgoci pośród robali, i bez słońca. Jako lokator mam sobie dodatkowo doświetlać, dogrzewać mieszkanie, bo Pan chce mieszkać w lesie.
Te kikuty się ładnie zazielenią na wiosnę i powstaną z nich ładne drzewka, a nie drzeeeewa. Nie sztuka jest posadzić drzewo, ale sztuką jest o nie dbać.