Czy panie to w dużej mierze rozkapryszone kokoty a panowie to ucieleśnienie życiowej mądrości?
Pewnie nie. Parę innych uwag na temat pań, panów i ich relacji zaproponował w swoim spektaklu teatr muzyczny AKAD działający przy Młodzieżowym Domu Kultury. W teatrze swoje sceniczne umiejętności prezentują fascynaci aktorstwa i muzyki w wieku od 15 do 40 lat. Nabór prowadzony jest – obok oczywista drogi oficjalnej, również pocztą pantoflową. Nikt utalentowany nie zostanie niezauważony. I tak od 38 lat.
Na scenie Teatru Sztuk w „Show, show i jeszcze raz show. Wszystko dla kobiet” zaproponował swoje nietuzinkowe spojrzenie na niełatwe damsko-męskie relacje. Reżyseria spektaklu jest dziełem Anny Korczyk i Anna Dzierwy. Teksty piosenek są zarówno autorstwa Anny Korczyk, jak i w dominującej części Anny Dzierwy, która napisała do wszystkich piosenek muzykę, w stylu – jak mówiła – lekkiego rocka. Przedstawienie stanowiło zestawienie fragmentów z wybranych przedstawień zespołu z ostatnich dziesięciu lat. Wprowadzono cztery zupełnie nowe punkty programu, przygotowano nową aranżację. Przywołano więc „Czas”, zaprezentowano fragment musicalu „Bezduszni”, którego premierę zapowiedziano na koniec maja, zacytowano „Konkursowy scenariusz”, „Prawdziwy świat” i „Diabły i anioły”.
Praca nad spektaklem trwała niespełna dwa miesiące. Tekst dla, nazwijmy ich umownie, Pana X i Pani X jest autorstwa Anny Korczyk. Założono, że te dwie postaci będą spinać spektakl w całość.
W postać Pana X wcielił się Daniel Książek, prywatnie jaworznicki dentysta, występujący w zespole AKAD coś ok. sześciu lat. W wieku 13 lat zadebiutował w ”Dziewczynce z zapałkami”. Po paroletniej przerwie powrócił do zespołu przed 1,5 laty. Jak mówił pozwala mu to realizować siebie i swoje marzenia, żeby móc grać, występować i dawać w ten sposób radość. Niezmiennie od pierwszego spektaklu walczy z tremą. Towarzyszyła mu urocza Basia Kijowska, pracownica jaworznickiego MZNK od lat występująca w zespole AKAD, jeszcze w czasach szkoły podstawowej.
Choreografia spektaklu jest udanym dziełem współpracujących od dwóch lat z zespołem instruktorek tańca Katarzyny Nieużyły i Martyny Jałochy, które zaprezentowały się w paru indywidualnych fragmentach. Pani Nieużyła w ładnej sekwencji-opowieści o delikatności kobiecej natury wykorzystała elementy tańca nowoczesnego, pani Jałocha zaprezentowała się w ciekawym układzie hiphopowym.
Autentycznie rozbawił publikę tekst „Kazik ja nigdy nie widziałam, żebyś ty myślał”, nieco przypominający w sposobie prezentacji Kabaret Hrabi. Publika ochoczo nagradzała wykonawców za inne równie zabawne teksty i dobre wykonania piosenek. W zespole można dostrzec parę ciekawych głosów i parę utalentowanych aktorów.
Czegóż się dowiadujemy ze spektaklu? „Życie to nie film, życie to nie zabawa, trzeba sobą być, z sobą w zgodzie żyć, już nie potrzeba nic”.
Najważniejsza jest więc bez wątpienia radość istnienia, spoglądając na aktorów spektaklu dołączmy do niej autentyczną radość kreacji. A co o tym myśli Kazik?
[vc_facebook type=”standard”]