- Advertisement -
Krzysztof Lehnort i Grzegorz Piętak, w miniony czwartek z uwagą wysłuchali protestów mieszkańców Niedzielisk, którzy obawiają się, że plany komunikacyjne prezydenta Pawła Silberta dla tej dzielnicy, zafundują im mieszkanie w getcie zamkniętym ruchliwymi ulicami.
Przedstawiciele 10 rodzin opowiedzieli i pokazali radnym w terenie na czym polega ich problem. Twierdzą, że zamiast zmniejszenia uciążliwości jakie powoduje bezpośrednie sąsiedztwo ul. Szczakowskiej, uliczny hałas będzie większy, jeśli nikt nie powstrzyma miejskich planów.
Obawy te podzielili obaj radni. – Zidentyfikowałem tu co najmniej pięć problemów, które postaram się ująć w interpelacji złożonej do prezydenta – podsumował spotkanie radny Krzysztof Lehnort. Podobnego zdania jest radny Grzegorzem Piętak, który również zapowiada interpelację w sprawach zgłoszonych przez mieszkańców.
[vc_facebook type=”standard”]
Przedmiotem interpelacji będzie m.in.:
- sprawa budowanej nowej drogi tuż pod oknami mieszkańców, która miałaby stanowić drogę dojazdową do gminnych działek budowlanych znajdujących się w głębi zalesionego dziś terenu, tuż za posesją i ogródkami działkowymi mieszkańców Szczakowskiej 48.
- potrzeba skutecznego ograniczenia ruchu samochodów pow. 3,5 tony na ul. Szczakowskiej, które dziś jeżdżą po niej bez ograniczenia i kontroli,
- konieczność przeanalizowania sensu budowy zbiorczej drogi w odległości kilkunastu metrów od dzisiejszej zabudowy, nie dającej gwarancji na odciążenie ul. Szczakowskiej,
- plan budowy ronda, obsługującego siedem ulic wyjazdowych, którego uruchomienie grozi raczej zwiększeniem natężenia ruchu w tej okolicy, niż jego rozładowaniem.
Trzeba być ograniczonym na umyśle,żeby w takiej sprawie używać słowa „getto” Wstyd. Nagle Przybyłka pochyla się nad czymś za czym kiedyś głosował. Ale jaja. Ale jakoś na ul Drabika Przybyłki nie było, dlaczego? Bo tam popierają remont?
Jak by mieszkańcy nie zauważyli to na Szczakowskiej obowiązuje zakaz powyżej 7 ton. To nie ulica osiedlowa gdzie można całkowicie zakazać ruchu powyżej 3,5 tony. Ale jest wyjście. Wybudować obwodnicę Szczakowskiej za domami w/g norm hałasu (ekrany) i wtedy wpuścić na Szczakowską tylko 3,5 tony i komunikację autobusową.
Również twierdzenie że to pomysł tylko prezydenta Silberta jest pajacowaniem. Wszystkie takie inwestycje muszą uzyskać większość radnych RM. Więc redakcja kolejny raz szkaluje a nie pisze prawdę. Ale to normalne.
Janusz66 – mylisz wszystko z nienawiści do portalu na który jednak wchodzisz i komentujesz z podziwu godną częstotliwością – może warto jednak ochłonąć nim zaczniesz stukać w klawiaturę. Radny Przybyłka wnioskował o spotkanie przedstawicieli władz z mieszkańcami ul Drabika, na spotkaniu obecny był jego kolega z klubu Paweł Bańkowski, nie wiem czy twierdzenie że mieszkańcy ul Drabika popierają remont jest zgodne z prawdą, to że popierają budowę drogi zgodnie z projektem który zapewnia odpowiednią nośność, kanalizację deszczową itp tyle można powiedzieć po tym co sami powiedzieli przed kamerami. Pana Przybyłki nie widziałem w tym reportażu o spotkaniu dwóch radnych z mieszkańcami wiec to sobie wymyśliłeś. Ograniczenie jakie wprowadzono na ul Szczakowskiej jest iluzoryczne bo wyłączone z ruchu są tylko te samochody powyżej 7 ton które zadeklarują że jadą tranzytem przez Jaworzno – w praktyce rzecz nie do udowodnienia wiec ograniczenie wprowadzono jako placebo dla mieszkańców by zaprzestali, zajętej przecież tak poważnymi rzeczami jak tramwaj ,władzy zawracać głowę. Nie wiem kogo miała by szkalować redakcja, natomiast wiem że ty obrażasz mieszkańców Szczakowskiej, Radnego Przybyłkę i redakcję jaw.pl.
„Ograniczenie jakie wprowadzono na ul Szczakowskiej jest iluzoryczne bo wyłączone z ruchu są tylko te samochody powyżej 7 ton które zadeklarują że jadą tranzytem przez Jaworzno – w praktyce rzecz nie do udowodnienia ”
Obawiam się, że nie masz kompletnie pojęcia o czym piszesz 🙂
Pierwszy patrol Policji czy ITD w przeciągu minuty określi czy pojazd złamał zakaz, czy nie.
Podstawowymi rzeczami jakie kierowca musi posiadać przy sobie są między innymi dokumenty przewozowe, niezależnie czy wykonuje transport drogowy zarobkowy czy na podstawie zaświadczenia o przewozach na potrzeby własne.
Drodzy Panowie, mieszkam przy ul. Szczakowskiej i ograniczenie tonażu to 10 ton, z wyłączeniem LOKO Jaworzno. W pierwszych tygodniach po wprowadzenu tego ograniczenia faktycznie działało, ciężarówek było jak na lekarstwo. Natomiast od kilku dni wszystko wróciło do stanu z przed postawienia znaku. Teraz pomiędzy godziną 21.15 a 21.45 przejechało 20 ciężarówek. Wątpię ,aby w takich godzinach ciężarówki te jechały na Górę Piasku czy do Szczakowej, bo i po co. Dzwoniliśmy wczoraj i dzisiaj o częstsze kontrole na naszej ulicy, ale jak widać bez efektu.
Zgodnie z Konwencją o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) list przewozowy stanowi dowód zawarcia umowy przewozu ale też brak, nieprawidłowość lub utrata listu przewozowego nie wpływa na ważność i istnienie umowy przewozu. Wystarczy wiec że przwoźnik – kierowca Tira zadeklaruje że otrzymał zlecenie przewiezienia dowolnej rzeczy która znajduje się w samochodzie pod dowolny adres w Jaworznie by mógł nie stosować się do wprowadzonego na Szczakowskiej a planowanego na OPG ograniczenia ruchu pojazdó ciężarówych.
O chłopie… polecam Ci jednak zapoznać się z przepisami, o których mówisz.
Po pierwsze „dokumenty związane z przewożonym ładunkiem” nie zawsze oznaczają list przewozowy. Mówi o tym Art 38 prawa przewozowego
„1. Nadawca składa przewoźnikowi na przesyłkę towarową list przewozowy, a jeżeli przy danym rodzaju przewozu jest to powszechnie przyjęte, w inny sposób dostarcza informacji niezbędnych do prawidłowego wykonania przewozu.” W swojej praktyce spotkałem się z wieloma najróżniejszymi dokumentami – zleceniami przewozu, WZ, dowodami nadania, etc. etc. Wszystkie mają jednak cechę wspólną: określają jaki ładunek jest przewożony, w jakich ilościach oraz miejsce załadunku i rozładunku.
Art 9 Konwencji CMR określa też, że list przewozowy nie zawsze będzie dowodem zawarcia umowy przewozu.
„1. W braku przeciwnego dowodu list przewozowy stanowi dowód zawarcia umowy, warunków umowy oraz przyjęcia towaru przez przewoźnika.”
Ale to nic… Zalecam Ci jednak obowiązkowo zajrzeć do prawodawstwa krajowego, a dokładniej do ustawy o transporcie drogowym (Dz.U. 2001 nr 125 poz. 1371)
Art 87 w/w ustawy określa wyraźnie jakie dokumenty ma obowiązek przedstawić kierowca w czasie kontroli przez organy uprawnione. W ust 3, pkt 3 stoi:
„3) wykonując przewóz drogowy rzeczy – dokumenty związane z przewożonym ładunkiem, a także:”
Życzę Ci powodzenia w przypadku kontroli, gdy kierowca nie posiada żadnych dokumentów ładunku. Jak wspomniałem, nie musi to być list przewozowy, może to być zlecenie transportowe, dokument WZ, etc. etc. w swojej praktyce spotkałem się z wieloma najróżniejszymi. „Deklaracje”, o których mówisz kierowca może sobie wsadzić w buty. W temacie kar za brak dokumentów zajrzyj do stosownych załączników do ustawy. Bo te zostaną nałożone nie tylko na kierowcę, ale też na podmiot wykonujący przewóz (przedsiębiorstwo)/zarządzającego transportem w przedsiębiorstwie.
Więc powtórzę: patrol Policji lub ITD ustali zasadność wjazdu pod zakaz w przeciągu minuty, a brak dokumentów dodatkowo obciąży kierowcę i przewoźnika. Droga zabawa.
Philipie nie żywię do nikogo nienawiści. Natomiast zaglądam tu z ciekawości jakie to nowe relacje ujawnią dziennikarze rzetelnej gazety Co Tydzień. I staram się wytykać ich kłamstwa, niedomówienia i insynuacje. I ciekawi mnie czy kiedykolwiek doczekam się choć sprostowania, w co wątpię. Nie wiem jak długo czytasz artykuły pisane przez tą redakcję. Ja kupowałem gazetę od początku. I była inna. Od momentu jak przestali zarobkować od UM zmieniła się o 360* Wiele razy wielu wykazywało insynuacje czy niedopowiedzenia czy też przeinaczanie faktów na swoją modłę. I nigdy nie było sprostowania czy też bicia się w piersi. Przegrana w sądzie też coś oznacza. Ja się tylko nie godzę z takim postępowaniem.
Pan radny Przybyłka wychodzi z propozycją spotkania z mieszkańcami jako członek komisji i nie przychodzi na spotkanie tylko wysyła kolegę przewodniczącego RM? Nie uważasz tego za nietakt? Mnie się wydaje że jako inicjator też powinien być.
A dlaczego CTV filmowało tylko do momentu jak pan przewodniczący RM Bańkowski oddalił się ze spotkania. Dlaczego nie zostali do końca jak v-ce prezydent ?
Kogo szkaluje redakcja? Proponuję Ci poczytać archiwum. Może coś Ci powie.
A przepraszam czym obraziłem mieszkańców Szczakowskiej?
Tym że przez kilka lat domagali się remontu ulicy a teraz kilku ten fakt neguje, tym że chyba sami nie wiedzą czego chcą? Remontu czy nie? obwodnicy swojej ulicy czy nie? Czy ja kogoś obraziłem personalnie? Wskaż taki zapis.
Radnego Przybyłki nie obrażam tylko wytykam fakt że skoro organizuje spotkanie jako członek komisji z mieszkańcami i prezydentem do jego obowiązkiem jest tam być a nie wysyłać partyjnego kolegi. I tyle.
Co do Szczakowskiej. Miasto wprowadziło ograniczenie tonażu odpowiednimi znakami. Tyle może. Reszta należy do Policji i ITD. Chyba że uznamy że na skrzyżowaniu powinien stać Silbert i wyłapywać ciężarówki albo zamkniemy drogę. Czy znasz inne rozwiązanie prawne skoro negujesz to co zrobiono? I pytanie nie jest złośliwe bo problem jest.
Co do Radnego Przybyłki to oberwału się w twoim poście pod informacją o Niedzieliskach za to że wnioskował o spotkanie z mieszkańcami śródmieścia 🙂 A co do możliwości służb podległych Prezydentowi Silbertowi to jest jeszcze Straż Miejska na którą z pieniedzy mieszkańców przeznaczane są spore kwoty a której aktywnosć ogranicza się do obstwaiania spotkań władz miasta z mieszkańcami oraz pobierania opłat na „kociej” .
Powiem Ci tak. Jestem za likwidacją Straży Miejskiej i wolał bym aby UM te pieniądze przeznaczył na Policję. Więcej by było pożytku. Tu masz rację. Jeśli napisałem że radny Przybyłka miał być na Szczakowskiej to oczywiście mój błąd. Chodziło o ul Drabika.
Natomiast czy SM może kontrolować czy TIRy na Szczakowskiej łamią zakaz tonażu, nie wiem. Wydaje się że to domena Policji i ITD. Ale może nie mam racji.
O to kolejny dowód na „rzetelność” gazety panów Matysików. Oczywiście żadnego sprostowania nie będzie. Żal jak można tak upadlać własne miasto byle tylko się odegrać.
http://www.jaworzno.pl/pl/aktualnosci/1471/kto_naprawde_chce_sprzedazy_orki.html
Proponuję otworzyć pdf i przeczytać. I odpowiedzieć na pytanie czy to UM jest nie w porządku czy p. Matysik pisząc taki artykuł nie próbując nawet przedstawić argumentów drugiej strony. A co by było jak by UM sprzedał teren z Orką bez przetargu? Dopiero p. Matysik by wył że Silbert sprzedał teren bez przetargu, pod stołem, cichaczem. To jest dopiero dwulicowość. I jescze ktoś wierzy w dobre intencje mediów Matysików? Jeszcze ktoś wierzy że Matysikom zależy na mieście? Współczuję.
Czy Ty Januszu 66 nie jesteś taki sam jak Ty to piszesz redaktorki ? Krytykujesz wszystko co się pojawi w gazecie lub na portalu i często mijasz się z prawdą. Radny Przybyłka nie zajmował się sprawą Niedzielisk, nie brał udziału w spotkaniu, byli tam radni Lehnort i Piętak. Spotkanie zorganizowali sami mieszkańcy Nedzielisk, to oni zaprosili radnych, to mieszkańcy w swoich wypowiedziach stwierdzili, że stworzy się im z miejsca zamieszkania getto ogrodzone ulicami.
Przydało by Ci się trochę obiektywizmu i tolerancji codo wypowiedzi innych, masz klapki na oczach i widzisz tylko dwór prezydenta na wszystko co jest przeciw dworowi plujesz jadem. Mam wrażenie, że jesteś etatowym obrońcą nieomylności słońca Jaworzna i jego dworu. Wyluzuj trochę i pozwól mieć swoje racje innym, bo niedługo sam uwierzysz w to,że i TY jesteś nieomylny
Misio a gdzie ja napisałem że radny Przybyłka organizował spotkanie mieszkańców Niedzielisk. Jeśli zarzucasz mi kłamstwo to wskaż ten zapis. Miałem na myśli ul Drabika. Nikt nie jest nieomylny. Ale zawód dziennikarza jest szczególny. Ja się mogę pomylić, Ty się możesz pomylić ale dziennikarz powinien być szczególnie rzetelny w tym co pisze. A jeśli się pomyli, napisze nieprawdę albo ktoś go wprowadzi w błąd to od tego są sprostowania. Czy jeśli mieszkańcy użyli nie fortunnego słowa „getto to to oznacza” że dziennikarz musi powtarzać jak mantra? I nie krytykuje wszystkiego tylko to co nie zgadza się do końca z rzeczywistością. I pisałem nie raz że:
nie wszystko w mieście się udało
nie wszystko jest idealnie
jest dużo do zrobienia
dzielnice są zaniedbane, mają zniszczone drogi, mało placów zabaw i boisk
w centralnych inwestycjach były niedoróbki i słaby nadzór z ramienia UM
a prezydent Silbert powinien się udać na nauki kultury zachowania
Natomiast nie podoba mi się zwalczanie prezydenta przez gazetę w taki sposób. I tyle.
Pokaż mi na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy choć jeden naprawdę rzetelny, uczciwy artykuł na temat Silberta. Bo wychodzi na to że czego się nie dotknie to samo zło. Jak by przez te prawie 12 lat rządził jednoosobowo. Tak bez poparcia radnych. A jak radni byli zastraszeni, zniewoleni to znaczy że trzeba wszystkich w wyborach wypier…ić bo są nic nie warci.
Janusz odnoś się w postach do informacji zawartej w materiale lub uprzedzaj że piszesz o czymś co zostało opublikowanie w innym czasie w innym miejscu to nie usłyszysz że twój hejt jest na ślepo 😉 Co do wysyłania Prezydenta Silberta na „nauki kultury zachowania” to chyba trochę za późno …ale w jednym się zgodzę – ujmując to jednak inaczej – za kilka miesięcy są wybory do samorządu i wówczas warto zastanowić się czy ci wszyscy lekarze, nauczyciele i osoby znane z tego że się publicznie pojawiają na rocznicowych uroczystościach są najlepszymi kandydatami na radnych – może tym razem warto postawić na osoby aktywne w swoich dzielnicach a nie na pediatrę który 10 lat temu leczył nasza pocięche.
Januszu 66 piękna samokrytyka ale jak piszesz to pisz jak to stwierdził Philip w temacie artykułu pod którym piszesz. Pomylić się może każdy, wrazi swoją opinię ale nie na ślepo i z takim jadem. Wcześniej pisałeś rzeczowo i na temat wróć do tego i oddziel od komentarzy politykę