Od kilku dni w Spółdzielni Mieszkaniowej „Górnik” jest bardzo gorąco. Część mieszkańców chce pozbyć się rady nadzorczej i przewodniczącego Macieja Bochenka. Podczas poniedziałowego walnego zgromadzenia panował chaos, a zarząd spółdzielni na wniosek rady postanowił je odwołać. Mieszkańcy nie uznali decyzji i powołali swoją radę, która odwołała dotychczasową oraz przewodniczącego. Już na pierwszym walnym zgromadzeniu podjęto decyzję o ustaleniu maksymalnej kwoty kredytu, jaki może zaciągnąć spółdzielnia. Wyniosła ona 6,5 mln zł. Bochenek uważa, że obrady musiały zostać przerwane między innymi ze względu na podejrzenie co do sfałszowania upoważnień niektórych mieszkańców. Dla przewodniczącego zastanawiający jest fakt, że na walnym pojawiła się spora grupa osób mieszkających poza Jaworznem – między innymi w Zawierciu czy Dąbrowie Górniczej.
Wokół odwołania rady pojawia się sporo kontrowersji. Mieszkańcy argumentują, że powodem ich decyzji jest fakt, że Maciej Bochenek od 2012 roku równolegle zasiadał w dwóch radach nadzorczych, co jest niedopuszczalne. W tym celu pokazują wyciąg z Krajowego Rejestru Sądowego, na którym Bochenek jest powiązany z firmą Enerbud. Bochenek uważa, że nie złamał prawa. Dodatkowo pojawiają się zarzuty, jakoby przewodniczący zatrudniał swoją rodzinę w spółdzielni. Tu jednak Bochenek tłumaczy, że to nie przewodniczący zatrudnia pracowników.
Co ciekawe mieszkańcy nie zarzucają Bochenkowi działalności na szkodę spółdzielni. Pojawiają się głosy, jakoby członkowie rodzin kilku osób planujących odwołać radę posiadało firmy, które startowały w przetargach ogłaszanych przez spółdzielnię „Górnik”.
I faktycznie, Maciej Bochenek przedstawia dokumenty świadczące o tym, że kilka takich firm oferowało swoje usługi w przetargach ogłaszanych przez SM Górnik.
Walnych zgromadzeń miało odbyć się kilka, ale postanowiono je odwołać. Mimo wszystko spora grupa mieszkańców pojawiła się wczoraj przy szybie „Piłsudski”, gdzie miało się ono odbyć. I tu po raz kolejny zebrano upoważnienia na piśmie, których było dosyć sporo. Kontrowersje wzbudził fakt, że na listę obecności (która notabene oznaczała możliwość uczestnictwa w walnym zgromadzeniu) można było wpisać się nie okazując dowodu tożsamości. Wystarczyło imię i nazwisko oraz adres. Bochenek mówi, że w takim przypadku konieczne jest okazanie dowodu tożsamości.
Maciej Bochenek uważa, że w trakcie odwoływania rady nadzorczej doszło do naruszeń prawa i sprawę kieruje do prokuratury.
[vc_facebook type=”standard”]
Tonący brzytwy się chwyta, ale tak to jest nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
„Ja nie zatrudniałem rodziny, to Zarząd – ja tylko nadzoruje i rozliczam Zarząd … ” – super 🙂
Tomek masz rację!,
ale – offtopowo, odlotowo..- dla zdolnych, porządnych ludzi jest to trochę dyskryminacja,.. np. dzieci prawników mają ułatwienia i preferencje za rodziców,
Ja mam pytanie do redakcji.
http://www.tslszkolenia.pl/kontakt.html
Czy Pan Kaptur z materialu to ta sama osoba co w linku powyzej. Czyli wspolnik Pana radnego Mariusza Burczego.
Rafał Kaptur, wspólnik radnego Burczego (jakoś nie lubię tego faceta), wcześniej długo działał dla Cargo. Rafała akurat lubię.
Z tego co mi wiadomo to Bochenek w Spółdzielni działa od lat i do Rady Nadzorczej był wybierany przez mieszkańców. Teraz kiedy zaczął jawnie krytykować niektóre poczynania rządzących miastem, mieszkańcy stwierdzili, że chcą go natychmiast odwołać, nie czekając do najbliższych wyborów.
Tylko czy w tym wszystkim na pewno chodzi o dobro Spółdzielni i jej mieszkańców?
changes masz w 100% racje za dużo mówi i robi się nie wygodny. A poza tym to faktycznie większość niezadowolonych którzy przegrali przetargi lub nie dostali się do rady nadzorczej nie udało się drzwiami to próbują oknem.
Nie no, to jakieś przegięcie jak ta wypowiedź okaże się prawdą. Bochenek- matysikowy tropiciel układów i tępiciel ludzi w radach nadzorczych sam zasiada(ł) w CZTERECH RADACH?!
„NOWE FAKTY:
– Maciej Bochenek poświadczył nieprawdę, gdy podpisał oświadczenie o tym, że nie zasiada w zarządzie żadnej innej spółdzielni – tłumaczy Sebastian Gładysz, przedstawiciel wnioskodawców. – Dokładnie w tym samym czasie, gdy został wybrany przewodniczącym SM Górnik (czerwiec 2012 roku) pojawił się KRS Enerbudu, w którym figuruje nazwisko tego pana. SM Górnik i SM Enerbud mają taki sam zakres działania, a pan Bochenek zasiada w radach nadzorczych m.in dwóch banków – przekonuje Gładysz.” http://m.jaworzno.naszemiasto.pl/artykul/sm-gornik-jaworzno-maciej-bochenek-odwolal-walne-jest,2305726,1,t,id,nk.html#skomentuj