niedziela, 5 maja, 2024

Szczakowianka gromi GKS

Strona głównaSportSzczakowianka gromi GKS

Szczakowianka gromi GKS

- Advertisement -

Szczakowianka Jaworzno w końcu przełamała złą passę. Po trzech meczach bez zwycięstwa „biało-czerwoni” rozgromili na własnym stadionie GKS Katowice aż 4:1. Po przegranej z Czarnymi-Góral Żywiec Szczakowianka nareszcie zaprezentowała się z bardzo dobrej strony.

Już na początku spotkania podopieczni trenera Sermaka kilka razy postraszyli strzegącego bramki GKSu Rafała Dobrolińskiego. W poprzeczkę trafił nawet Tomasz Jarosz. Szczakowianka przeważała i już w 19. minucie udokumentowała swoją przewagę. Paweł Sermak wypuścił w pole karne Tomasza Jarosza, a ten w sytuacji sam na sam ładnym, technicznym lobem przerzucił piłkę nad bramkarzem. Szczakowianka spokojnie prowadziła grę, a kibice mogli tylko spodziewać się kolejnych goli. Tymczasem w końcówce pierwszej połowy GKS doprowadził do wyrównania. Po rzucie wolnym najlepiej w polu karnym odnalazł się Tomkowicz, który skierował piłkę do bramki.

W drugiej odsłonie Szczakowianka od razu zaatakowała i w niespełna trzy minuty dosłownie znokautowała rywali. Parę chwil po wznowieniu gry Tomasz Jarosz dostał podanie z głębi pola na 18 metr, tam zdecydował się na indywidualną akcję, uporał z obrońcami i podwyższył na 2:1. Chwilę później było już 3:1. Paweł Sermak urwał się obrońcom, położył źle ustawionego bramkarza i umieścił piłkę w siatce. Mając dwubramkową przewagę Szczakowianka grała już spokojnie i kontrolowała przebieg spotkania.

W końcówce trener Andrzej Sermak zdecydował się dać szansę młodej, zdolnej jaworznickiej młodzieży. I ta odpłaciła mu się za podarowaną szansę. Piotr Żurawik zagrał z Arturem Molendą i ten drugi ustalił wynik spotkania na 4:1.

Mamy nadzieję, że ta wygrana sprawi, że Szczakowianka znowu uwierzy w to, że może wygrywać z każdym. Na świętowanie nie ma jednak wiele czasu, bo już w sobotę kolejne spotkanie. Tym razem „biało-czerwoni” zmierzą się z ostatnią w tabeli Podlesianką Katowice, która w tym sezonie nie wywalczyła jeszcze ani jednego punktu. Jeśli zaprezentują się tak, jak w meczu z GKSem to problemów z przywiezieniem kompletu punktów raczej mieć nie powinni. O tym jednak przekonamy się w sobotę.

Szczakowianka – GKS II Katowice 4:1 (1:1)
Bramki: 19′, 47′ Jarosz, 48, Sermak, 90′ Molenda

Źródło: Dominik Kasprzyk/Szczakowianka.pl

[vc_facebook type=”standard”]

2 KOMENTARZE

- Advertisment -

Oczywista Nieoczywistość – Wielka Góra

Z perspektywy człowieka dorosłego wszystko to co niegdyś wydawało się duże czy niemal olbrzymie, dziś zdaje się być zaskakująco małe. Zupełnie jakby otaczająca nas...

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto będzie kandydował z woj. śląskiego?

Za nieco ponad miesiąc, bo 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z 13 okręgów zostanie wybranych 53 europosłów. Kto kandyduje do PE...

Jaworzno mało znane – Och, Karol

Celem naszej dzisiejszej, historycznej wędrówki jest miejsce trudno dostępne, ukryte w zaroślach i leśnych gąszczach, do którego nie łatwo jest dotrzeć. Znajdują się tutaj...