Ludowe przyśpiewki i piosenki to wbrew pozorom nie tylko hop siup tralala. Mają rymowane teksty z morałami i zupełnie udane melodie. Klub Relax wraz z jaworznickimi zespołami śpiewaczymi i Miejskim Związkiem Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych zaprosił na wiosenną biesiadę. A skoro jak śpiewano życie jest piękne i nastraja optymistycznie wszyscy świetnie się bawili. Na scenie prezentowało się dziewięć jaworznickich zespołów śpiewaczych – Ciężkowianki, Byczynianki, Borowiacy, Szczakowianki, Jelenianki, Jeziorczanki, Dąbrowianki, Dobrzanki i Jaworznianki.
Teksty piosenek na ogół były romansowe. A to o Kasi co to wołała Jasia, o biednej dziewczynie zakochanej w bogatym chłopcu czy o Marysi niegodnej Jasia. Morały takie to, że majątek popłynie a honor pozostanie. Jak zwykle całość brawurowo poprowadziła Anna Jachimczyk – instruktor MCKiS. Specjalnie dla nas dowcip autorstwa pani instruktor.
Ze sceny popłynęły piosenki skoczne, a publika artystom dzielnie sekundowała. Zabawa była więc udana wszak melodia – jak śpiewano urzeka nas i radość nam przynosi.
Byłabym pominęła nurt patriotyczny reprezentowany przez jeden utwór, z którego wynikało, że
tak jak jest tu w Polsce nie ma nawet w niebie. Śmiem wątpić.