Wybudowanie Galerii Galena w centrum miasta spowodowało zmianę charakteru centrum. O odczuciach inwestora z Ewą Bobkowską Prezesem Zarządu P.A. NOVA S.A. rozmawia Franciszek Matysik.

Franciszek Matysik: Kiedy zapadła decyzja, że Jaworzno to dobre miejsce do inwestowania?

Ewa Bobkowska: – Ostateczną decyzję podjęliśmy w 2010 roku. Wtenczas Jaworzno było jednym z ostatnich miast bez galerii handlowej, bądź też planów jej budowy. Doceniliśmy przede wszystkim doskonałą lokalizację oraz miejskie warunki gospodarcze.

Na przykładzie innych miast jak widzi Pani jaworznickie otoczenie biznesowe?

– Potencjał miasta został zauważony przez nas wiele lat temu. W trakcie wieloetapowego przygotowywania inwestycji mieliśmy okazje przyglądać się zmianom w mieście i oceniać jego kierunki rozwoju. W mojej ocenie, jako Inwestora, miasto doskonale wykorzystuje swój potencjał leżący w lokalizacji na mapie Śląska, w spójny sposób realizuje wizje zagospodarowania przestrzeni miejskich, łączy przemysłowy charakter miasta z otwartością na nowoczesne funkcje i technologie, czego doskonałym przykładem jest właśnie Galeria Galena, będąca projektem rewitalizacji terenów górniczych. Inwestorzy mogą liczyć w mieście na bardzo duże wsparcie merytoryczne w przeprowadzeniu wszelkich formalności na każdym etapie procesu inwestycyjnego. To absolutnie sprzyja prowadzeniu działalności, nie w każdej części kraju spotkać można tak solidną postawę prorozwojową dla biznesu w mieście.

Czy Galeria Galena spełnia wszystkie stawiane przed nią oczekiwania, chodzi o aspekt ilości klientów i volumen obrotu?

– Galeria handlowa łączyć musi oczekiwania wielu stron, banku finansującego, najemców, inwestora i przed wszystkim naszego najważniejszego odbiorcy – klientów galerii. Po niespełna półrocznym okresie działalności oceniamy projekt bardzo pozytywnie. Słuchamy naszych klientów i najemców, rozmawiamy z nimi, reagujemy na ich uwagi i sugestie. Projekt jest wynajęty w 99%. Cieszy nas, że zapewniliśmy naszym klientom pełną ofertę handlu, usług i rozrywki. Czas spędzony w centrum handlowym jest uatrakcyjniany poprzez różne wydarzenia marketingowe. Wyniki odwiedzalności oraz wysokości obrotów naszych najemców świadczą o tym, że klienci czują się u nas dobrze. A my zrobimy wszystko, by czuli się jeszcze lepiej. To przecież galeria dla mieszkańców, nie dla banku.

Czy dalsze plany odnośnie terenu przy galerii od strony ronda Żołnierzy Wyklętych są już skonkretyzowane?

– Stopień wynajęcia galerii, zainteresowanie kolejnych najemców oraz przede wszystkim pozytywny odbiór klientów pozwolił podjąć decyzję o wykorzystaniu rezerwy terenu pod uzupełniający projekt o funkcji handlowej. Szczegółów na razie nie zdradzam, jesteśmy w fazie przygotowywania koncepcji.
Galeria to nie tylko miejsce handlu, to również….?

– Miejsce spotkań, relaksu, rozrywki, pracy, wydarzeń kulturalnych. Pożyczka unijna z funduszu Jessica, z której to m.in. finansowana była galeria, zobowiązuje pożyczkobiorców to wprowadzenia wielu dodatkowych prospołecznych funkcji obiektu. Dlatego na naszych klientów czekają cykliczne imprezy, gdzie klient nie tylko zazna rozrywki i odpocznie między zakupami, ale również odnajdzie m.in. bezpłatne porady z zakresu profilaktyki zdrowia, wykona podstawowe badania oraz spotka się z ekspertami z zakresu wychowania i psychologii dziecięcej. Galeria Galena bierze udział w różnych projektach promocji działalności kulturalnej placówek szkolno-wychowawczych oraz wspiera lokalnych twórców i miejskie inicjatywy.

Który moment z realizacji inwestycji wspomina Pani szczególnie?

– Każdy kolejny oddany obiekt jest w jakiś sposób dla mnie szczególny, galeria w Przemyślu była pierwsza, ta w Kędzierzynie-Koźlu jest w najbliższej odległości od siedziby firmy, a ostatnia nasza galeria w Jaworznie jest największa. Szczególny dla mnie moment jej powstawania to tak naprawdę cały proces budowlany. Ze względu na sposób finansowania termin oddania obiektu był nieprzekraczalny i tym samym narzucone tempo budowy bardzo intensywne. Teraz z wielkim rozrzewnieniem wspominam wszystkie spotkania koordynacyjne z moim zespołem, gdzie wizje zmieniały się w realizacje. Zamknięcie inwestycji pozostawia tylko dobre wspomnienia i wielką dumę.

Dziękuję za rozmowę.

Franciszek Matysik