Sporo mówi się o rosnącej w Polsce popularności kryptowalut, ze szczególnym uwzględnieniem Bitcoina. Ostatnie badania wykazały nawet, że aż 10% Polaków deklaruje posiadanie najsłynniejszej wirtualnej waluty. Dane te mogą być jednak mocno przeszacowane. Bo o ile doskonale wiemy, czym Bitcoin jest i w jakiej przede wszystkim przestrzeni się nim operuje, o tyle ogólna wiedza o charakterystyce tej waluty, jej głównych cechach oraz możliwościach stoi na dość niskim poziomie.

Przeprowadzone przez bank ING badanie wykazuje, że około milion osób w Polsce jest posiadaczem choćby 1 BTC. Takie dane powinny teoretycznie napawać optymizmem tych, którzy są wielkimi zwolennikami wirtualnych monet i przewidują, że w najbliższym czasie staną się one pełnoprawną alternatywą dla tradycyjnego pieniądza. Z badania wynika, że aż 10% z nas nie tylko usłyszało o Bitcoinie, ale zdecydowało się w niego zainwestować. Jeśli liczby te są zgodne z faktycznym stanem rzeczy, to można powiedzieć, że BTC szybki i skutecznie zakorzenił się w świadomości Polaków. Zapewne jest to zasługa doniesień o ogromnym potencjale wirtualnej waluty i możliwości zarobienia na niej naprawdę dużych pieniędzy. Oswojeniu się z Bitcoinem sprzyja tez fakt, że inwestować w nią można także nie wchodząc w jej posiadanie, chociażby za pomocą kontraktów CFD, zwanych też kontraktami różnicy kursowej. Tego rodzaju operacje umożliwia np. platforma Plus500. Trading przy jej pomocy jest prosty, wygodny i dostępny wszędzie tam, gdzie ma się połączenie z internetem. Handel Bitcoinami za pośrednictwem Plus500 nie jest jedyną kryptowalutą, w którą można zainwestować. Narzędzie daje też możliwość zawierania kontraktów na inne wirtualne monety, np. Ethereum czy Monero.

Czy jednak Polacy mają dużą wiedzę o Bitcoinie? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Czym jest Bitcoin?

Polacy z reguły wiedzą, czym jest Bitcoin i potrafią go zdefiniować. Najczęściej o najsłynniejszej kryptowalucie słyszeliśmy w jej „naturalnym środowisku”, czyli w sieci: – Bitcoin to waluta internetowa. Wiem, że jest teraz sporo warta i można na niej było zarobić bardzo dużo kasy – mówi nam Dominika, studentka kierunku pedagogicznego z Katowic. – Sama nigdy z Bitcoinem do czynienia nie miałam, ale zdarzyło mi się o nim przeczytać kilka newsów w Internecie – dodaje.

– Bitcoin to wirtualny pieniądz, kopany przez użytkowników. Mam znajomego, który mocno siedzi w temacie. Ja póki co wolę tradycyjne monety – tak z kolei BTC opisał Mateusz, prywatny przedsiębiorca z Mysłowic. O tym, że Polacy znają pojęcie kryptowalut i wiedzą, czym jest Bitcoin potwierdzają badania SW Resarch dla DARB Finance, które wykazały, że ponad 61% obywateli naszego kraju zadeklarowało znajomość pojęcia walut wirtualnych. Co ciekawe – nie tylko młodzi słyszeli o BTC. Wśród przepytanych przez nas osób, poprawną odpowiedź na pytanie „co to jest Bitcoin” potrafili wskazać także emeryci: – To taka waluta komputerowa, która nie ma fizycznej postaci. Nie wiem do końca jak to działa, ale ludzie podobno na tym nieźle zarabiają – powiedział Waldemar, 68-letni były taksówkarz z Gliwic. I choć Polacy wiedzą o istnieniu Bitcoina, to nasza wiedza o samym funkcjonowaniu tej waluty nie należy do najobszerniejszych.

Do czego służy Bitcoin? Jak go wykorzystać?

– Szczerze mówiąc, nie wiem, do czego mogłabym Bitcoina wykorzystać. Za zakupy w sklepie czy kawę w kawiarni nie jestem w stanie nim zapłacić, więc to raczej „zabawka” dla tych, którzy chcą zainwestować realne pieniądze i się na tym wzbogacić – mówi nam Dominika z Katowic. – Wiem, czym Bitcoin jest, sam zakupiłem go w chwili, gdy ceny były dużo niższe niż teraz, ale tak naprawdę nie mam zamiaru nic z tym robić. Poczekam, aż jego wartość będzie naprawdę wysoka, a wtedy sprzedam z zyskiem – powiedział z kolei Jarek, specjalista ds. nieruchomości z Katowic. Polacy mogą nie wiedzieć, do czego służy Bitcoin, bo w naszym kraju dokonywanie płatności przy jego użyciu wciąż jest bardzo mało popularne. Co jednak ciekawe, ze wspominanego badania przeprowadzonego przez ING aż 1/3 mieszkańców Polski planuje zaopatrzyć się w Bitcoina.

– Może kiedyś kupię, jak tylko stanie się popularny. To trochę jak z telefonami komórkowymi ze 25 lat temu. Wtedy mieli je tylko najbogatsi. Nie trzeba jednak było długo czekać, by w kilka lat każdy mógł sobie na nie pozwolić – mówi Waldemar z Gliwic.

– Trudno, by Polacy wiedzieli, do czego Bitcoin służy, skoro dziś niewiele osób może sobie pozwolić na jego zakup. BTC jest drogi, a jego nabycie nie jest pierwszorzędną potrzebą przeciętnego Kowalskiego – zdradza Jarek z Katowic.

Jak powstaje Bitcoin i czy jest walutą wartą zaufania?

Mało kto wie, jak w ogóle powstaje Bitcoin i co odróżnia go (poza brakiem fizycznej postaci) od tradycyjnych pieniędzy. – Bitcoiny się kopie, ale nie jestem w stanie powiedzieć, na czym ten proces dokładnie polega – zdradziła nam Angelika, tegoroczna maturzystka z Wodzisławia. Wśród ankietowanych osób, niewielu było w stanie określić BTC jako walutę zdecentralizowaną, odporną na inflację i w dużym stopniu niezależną. Duże wątpliwości budzi też bezpieczeństwo z korzystania BTC: -Słyszałam, że swego czasu wykorzystywano je do działań hakerskich – mówi Dominika z Katowic. – Kiedyś może kupię, ale dziś nie mam zaufania do takich pieniędzy. Jeśli czegoś nie widzę i nie mogę tego fizycznie mieć, to dla mnie nie jest bezpieczny środek płatniczy – zdradził z kolei Waldemar z Gliwic. – Moim zdaniem, Polacy mało wiedzą o Bitcoinie, bo nie mieli gdzie tej wiedzy zdobyć. Jeśli ktoś coś słyszał, to albo od znajomych, albo przypadkiem natrafił na jakiś tekst w sieci. Nie ma u nas żadnej możliwości edukowania się w kierunku kryptowalut, więc trudno oczekiwać, że nagle każdy będzie w stanie powiedzieć coś więcej, niż tylko to, że są to „waluty internetowe” – mówi Jarek z Katowic.

Jaki los czeka Bitcoina w Polsce?

Trudno powiedzieć, czy i kiedy w Polsce wiedza o Bitcoinie będzie wyższa. Należy pamiętać, że wciąż należymy do narodów, które bardzo ostrożnie podchodzą do własnych pieniędzy i sceptycznie podchodzimy do kwestii inwestowania ich, szczególnie w mało znane aktywa. Taka postawa nie sprzyja poszerzaniu swojej wiedzy na temat nie tylko samych kryptowalut, ale też finansów jako takich. Ponadto, należy mieć na względzie, że Polskę może czekać w najbliższym czasie recesja, a także rosnąca inflacja, a te nie będą sprzyjać rozwojowi BTC w naszym kraju.

– Aby wiedza o Bitcoinie była w Polsce duża, musi się zadziać wiele rzeczy. Kryptowaluty powinny stać się bardziej powszechne i nie chodzi tu tylko o ich cenę, ale też o możliwość skorzystania z nich. Dziś to „towar” luksusowy, dla wielu gospodarstw domowych całkowicie zbędny. Póki ten stan rzeczy się będzie utrzymywać na obecnym poziomie, to trudno oczekiwać, że Polacy będą poszerzać swoją wiedzę o Bicoine, gdyż ta jest im po prostu zbędna – podsumowuje Jarek z Katowic.