Rodzina z Jaworzna nie spotka się już z Grzegorzem. Mężczyzna zmarł w wieku 37 lat we Francji, a rodziny nie stać na sprowadzenie zwłok do kraju.
Grzegorz Seremet jedno z ośmiorga dzieci, jedyny syn Adama i Bogusławy.
Urodził się i wychował w Jaworznie. W młodzieńczych latach szukał wrażeń i swojego miejsca na ziemi. 15 lat temu wyjechał do Francji, a od 8 lat mieszkał w Brest. Utrzymywał stały kontakt z rodzicami, rodzeństwem, kuzynostwem. Czasami bywał w Polsce i odwiedzał najbliższych. W ostatnim czasie niestety rzadziej ze względu na to, że miał dwa psy, którymi musiał się opiekować i ze względu na panującą sytuację epidemiologiczną.
Obiecał rodzinie, że jak tylko sytuacja epidemii się unormuje, to się spotkają, ale niestety do spotkania już nie dojdzie. Grzegorz zmarł nagle 2.03.2021 r. w Brest. Najbliższa rodzina pragnie, aby Grzegorz był pochowany w Polsce w Jaworznie, bo tu się urodził i wychował. Niestety koszty, które rodzina musi ponieść za sprowadzenie zwłok to ok. 16 tysięcy złotych.
Nie są w stanie w tak krótkim czasie pozyskać tak ogromnej kwoty, dlatego proszą ludzi o dobrym sercu o pomoc.
Bardzo prosimy o pomoc w sprowadzeniu zwłok naszego jedynego brata Grzegorza, który zmarł nagle we Francji w wieku 37 lat. Koszty sprowadzenia zwłok przekraczają nasze możliwości finansowe, a chcemy, aby był pochowany w kraju i mieście gdzie się urodził i wychował.– z wielkim bólem powiedziała siostra zmarłego pani Ania.
Jeśli chcecie wspomóc rodzinę, wpłaćcie jakiś datek przez stronę zrzutka.pl, poniżej udostępniamy link.
https://zrzutka.pl/na-sprowadzenie-zwlok-brata-grzegorza-seremet-do-polski-zdcaeb
Liczy się każda złotówka, pomagajmy, dobro zawsze wraca z podwójną siłą. Pomagamy i wpłacamy!
[vc_facebook]