Ulica Sulińskiego na odcinku dojazdowym do Jelenia to bardzo niebezpieczny odcinek drogi. Brakuje tam chodników lub utwardzonego pobocza. Gdy jest ciemno robi się tam niebezpiecznie zarówno dla pieszych jak i dla kierowców.
Na wniosek mieszkańców radna Rady miasta Renata Chmielewska zwróciła się w interpelacji do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów z prośbą o wykonanie oznakowania poziomego, to znaczy o namalowanie na jezdni linii wzdłuż krawędzi oraz na osi jezdni.
Odpowiedź MZDiM można skrócić do fragmentu, że ten odcinek w ich opinii nie jest miejscem niebezpiecznym. Jak to możliwe, że użytkownicy drogi czują się tam niebezpiecznie, zgłaszają to do służb, a urzędnicy twierdzą, że jest inaczej?
– Co to za polityka, że w centrum miasta wydaje się grube miliony na zwężanie ulic, a niebezpiecznym fragmencie ulicy Sulińskiego odmawia nam się namalowania oznakowania na jezdni? – pyta Renata Chmielewska, radna Rady Miasta autorka interpelacji.
Jakie jest Państwa zdanie? Czy faktycznie namalowanie oznakowania poziomego zwiększyłoby bezpieczeństwo na tym odcinku? Czy to dobry pomysł?
[poll id=”53″]
– Z interpretacji MZDiM Jaworzno wywnioskowałam, że niebezpieczny fragment ul. ks. J. Sulińskiego to tylko zakręt, natomiast pozostały fragment drogi nieoznaczony, nieoświetlony jest bezpieczny. Nie ulega wątpliwości, że ten fragment drogi powiatowej przy ul. ks. J. Sulińskiego to najbardziej ruchliwy i niebezpieczny odcinek drogi powiatowej, łączący osiedle Jeleń z Jaworznem. Zastanawiam się dlaczego nowy fragment drogi na odcinku leśnym przy ul. Wiosny Ludów można było oznakować na obu krawędziach liniami bocznymi na całym odcinku drogi a ul. ks. J. Sulińskiego jest niemożliwe, mimo że mieszkańcy proszą od lat. Czyżby nie bo nie. – dodaje Renata Chmielewska.
Tam brakuje nie tyle chodników lub pobocza co drogi dla rowerów (z której mogliby też korzystać piesi). Szef mówił, że na tej drodze zginął jego kolega jadąc na rowerze. A postawy MZDiM szkoda komentować.