piątek, 26 kwietnia, 2024

Szczakowianka wygrywa i zostaje w IV lidze

Strona głównaSportPiłka nożnaSzczakowianka wygrywa i zostaje w IV lidze

Szczakowianka wygrywa i zostaje w IV lidze

- Advertisement -

Tak emocjonującego zakończenia sezonu w IV lidze chyba nie spodziewał się żaden z kibiców. Szczakowianka po zaciętym spotkaniu wygrała na wyjeździe 3:2 z Przemszą Siewierz i zapewniła sobie utrzymanie w IV lidze.

Przed ostatnią kolejką śląskiej IV ligi wyjątkowo dużo było niewiadomych. Co prawda rezerwy Rakowa Częstochowa już dawno zapewniły sobie grę w barażach o III ligę, ale już w dolnych rejonach tabeli trwała zacięta walka o utrzymanie, w którą zaangażowanych było aż sześć drużyn.

Szalone spotkanie w Siewierzu

Szczakowianka na starcie sobotniego spotkania wiedziała, że tylko wygrana da jej gwarancję gry w IV lidze w kolejnym sezonie. Pewna już utrzymania Przemsza nie zamierzała jednak ułatwiać Drwalom zadania i od początku próbowała atakować, ale to jaworznianie pierwsi zadali cios. Po rzucie rożnym Marcin Smarzyński trącił piłkę, ta trafiła do Jakuba Borowskiego, który otworzył wynik spotkania. Kilkanaście sekund później obok słupka uderzał Mateusz Wawoczny. Gospodarze otrząsnęli się po uderzeniach Biało-Czerwonych i zaczęli coraz groźniej atakować. W świetnej sytuacji pudło zaliczył Łukasz Burczyk, swojej szansy nie wykorzystał też Alex Tyszczak. Szczakowianka również nie zamierzała poprzestawać na jednym trafieniu i regularnie rozrywała szeregi obronne miejscowych. Po rzucie wolnym i zgraniu piłki głową przez Marcina Drzymonta jeden z obrońców omal nie wpakował piłki do własnej bramki. Mimo licznych okazji wynik nie uległ zmianie.

Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko odrobili straty. Po akcji lewą stroną piłka trafiła na przedpole bramki do Alexa Tyszczaka. Po jego strzale piłkę zdołał jeszcze trącić Dawid Gargasz, ale ta i tak wpadła do siatki. To ożywiło jeszcze poczynania miejscowych. Chwilę później w świetnej sytuacji Tyszczak posłał piłkę nad bramką. Tymczasem w 61. minucie po zagraniu z prawej strony Dominik Badora uderzył tuż przy słupku, wyprowadzając Przemszę na prowadzenie. Wydawało się, że to dobije jaworznian, ale goście błyskawicznie odpowiedzieli. Od razu po wznowieniu gry Szczakowianka zaatakowała lewym skrzydłem, Bartosz Marędowski dośrodkował w pole karne, a tam zza pleców obrońców wypadł Marcin Smarzyński i wpakował piłkę do siatki. Remis wciąż nie dawał podopiecznym trenera Cygnara utrzymania, dlatego zespół rzucił się do ataku. Tuż nad spojeniem bramki uderzał Adrian Gałka. Po jednym z rzutów rożnych Smarzyński próbował przewrotki i posłał piłkę tuż obok słupka. Wreszcie Mateusz Wawoczny został sfaulowany w polu karnym. Do wykonania jedenastki podszedł Kamil Bochenek i pewnym strzałem wyprowadził Szczakowiankę na prowadzenie. Końcówka była już mocno nerwowa. Miejscowi próbowali jeszcze odwrócić losy spotkania, ale Dawid Gargasz nie dał się zaskoczyć i obronił groźne strzały Badory i Burczyka. Szczakowianka mogła więc świętować wygraną 3:2 i tym samym utrzymanie w IV lidze.

Emocje na koniec

W sobotę poznaliśmy ostateczne rozwiązania w IV lidze. Szczakowianka dzięki wygranej nie tylko zapewniła sobie kolejny sezon na tym szczeblu ligowym, ale też nieco awansowała i rozgrywki zakończyła na 10 lokacie. To nieco słabiej niż po rundzie jesiennej, którą jaworznianie skończyli na 7. lokacie, ale jak na beniaminka to ostatecznie nie najgorszy wynik. Walka o utrzymanie toczyła się tego dnia na kilku stadionach. Już około 13:00 poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia. Śląsk Świętochłowice sensacyjnie ograł 2:1 rezerwy Rakowa i zapewnił sobie utrzymanie, a to przy okazji oznaczało, że szanse na pozostanie w IV lidze definitywnie straciła Drama Zbrosławice. Mimo spadku Drama nie odpuściła swojemu rywalowi – AKS-owi Mikołów i wygrywając 4:0, pociągnęła mikołowian do okręgówki. Ostatnią ekipą, która uzupełniła grono spadkowiczów była Sarmacja. Będzinianie, którzy w tej kolejce pauzowali, mogli tylko bezradnie przyglądać się wygranym Szczakowianki i Śląska, które zepchnęły ich z IV ligi. Dla Będzina obecny sezon zakończył się zresztą podwójną klęską – z ligi spadły bowiem oba zespoły z tego miasta – obok Sarmacji także RKS. W najbliższych tygodniach piłkarzy czeka trochę odpoczynku. Rozgrywki ligowe ruszą ponownie w połowie sierpnia, a przygotowania do nich zapewne ruszą w lipcu. Szczakowianka na pewno musi dobrze wykorzystać ten czas. Tym razem ligę udało się uratować, ale sama gra zespołu w ostatnich tygodniach pozostawiała wiele do życzenia. Trener i zarząd muszą zastanowić się, co wymaga poprawy i zadbać o to, by w kolejnych rozgrywkach nie było już tak dużo negatywnych emocji, a zespół mógł grać spokojniej. Szczakowiance należą się jednak słowa uznania za wyplątanie się z tarapatów i pozytywne zakończenie sezonu, które na pewno poprawiło nastroje w klubie.

Przemsza Siewierz – Szczakowianka Jaworzno 2:3 (0:1)
(Tyszczak 50, Badora 61 – Borowski 4, Smarzyński 62, Bochenek 71-k.)

Przemsza: Stambuła – Pałyga, Mazerant, Burczyk, Skrzypiński, Sobczyk (65. Skrzypiński), Tyszczak, Góralczyk, Badora, Bednarz, Bajor. Trener: Artur Mosna

Szczakowianka: Gargasz – Gałka, Borowski, Drzymont, Kurzawa – Budak (88. Rzymowski), Bochenek, Wawoczny, Marędowski – Cygnar (80. Lipniak) – Smarzyński. Trener: Paweł Cygnar.

Sędziował: Marcin Miśta (Zawiercie)

Żółte kartki: Góralczyk, Skrzypiński – Borowski, Wawoczny, Lipniak, Smarzyński

Widzów: ok. 120

DKAS

[vc_facebook]

- Advertisment -

Dzielnicowy w czasie wolnym od służby zatrzymał złodzieja

Jaworznicki dzielnicowy, będąc już po służbie, zatrzymał w sklepie złodzieja alkoholu. Ujęty na gorącym uczynku 34-latek został ukarany mandatem. Będący po służbie dzielnicowy, starszy sierżant...

Służby interweniowały w dwóch zdarzeniach drogowych

Straż Pożarna brała udział w działaniach ratowniczych w dwóch poważnych zdarzeniach drogowych z dnia 24 kwietnia. Karetki przewiozły uczestników do szpitala. Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendy...

Przerwa w dostawie wody 26 kwietnia 2024

Wodociągi Jaworzno informują przerwach w dostawie wody 26 kwietnia, które są wynikiem konieczności przeprowadzenia prac eksploatacyjno-remontowych przez pracowników spółki. Wody nie będzie 26 kwietnia od...