Trzyletni Mikołaj urodził się z wrodzoną wadą serca. W Polsce chłopiec nie ma szans, na lepsze życie. Najlepszy kardiochirurg dziecięcy w Europie prof. Adriano Carotti, również odmówił operacji.
Chłopiec urodził się krytyczną wadą serca w postaci atrezji tętnicy płucnej z ubytkiem międzykomorowym. Już teraz zwykłe mówienie sprawia, że chłopiec jest zmęczony.
Mikołajek musi być pod stałą opieką lekarzy, czeka go skomplikowana diagnostyka. Mama chłopca razem z Fundacją Espero szukają ratunku dla ciężko chorego 3-latka.
„Mikołaj bardzo szybko się męczy, najmniejszy ruch sprawia mu wiele trudności. W krótkim momencie małe ciałko sinieje, usta robią się fioletowe i zaczyna ciężko oddychać. Jest bardzo wesołym i mądrym dzieckiem, uwielbia układać klocki, puzzle, kolorować! Kocha kontakt z innymi dziećmi. Niestety przez jego chorobę nie może normalnie wykonywać zwykłych czynności… Jesteśmy przerażeni stanem synka. Boimy się wieczorem zasnąć, a rano wstajemy ze strachem… Cały czas w głowie mam pytania — dlaczego on? Dlaczego my? Jest silnym chłopcem, ale jak długo jeszcze?” – Piszą rodzice na stronie zrzutka.pl
Na Facebook’u powstała grupa z licytacjami na rzecz chłopca: – Mikołajek i jego niezwykłe serce
Mikołaj odwiedził Śląskie Centrum Chorób Serca 15 razy! Za każdym razem mówiono „nie jesteśmy w stanie zoperować państwa syna”! Wdrożono jedynie leczenie farmakologiczne, które trwa do dziś.
Lek synka kosztuje 120 zł. Nie jest on refundowany i nie wystarcza nawet na miesiąc – Komentuje Pani Weronika, mama Mikołaja.
Chłopca można wesprzeć za pomocą zbiórki internetowej: – Uratujmy serduszko Mikołaja – nie może przestać bić!
[vc_facebook]