niedziela, 19 maja, 2024

Lider rozgromił Szczakowiankę

Strona głównaSportPiłka nożnaLider rozgromił Szczakowiankę

Lider rozgromił Szczakowiankę

- Advertisement -

W sobotę w Szczakowej gościł lider IV ligi – rezerwy Rakowa Częstochowa. Częstochowianie okazali się wyjątkowo wymagającym przeciwnikiem i pokonali Biało-Czerwonych aż 6:0.

Sympatycy Szczakowianki liczyli, że ich zespół w starciu z liderem sprawi jakąś niespodziankę i urwie punkty faworytom. Zadanie było jednak bardzo trudne. Częstochowianie, wspierani regularnie graczami z ekstraklasowym obyciem, nie zwykli bowiem tracić w tym sezonie punktów. Na dodatek trener Cygnar nie mógł w sobotę skorzystać z trzech podstawowych graczy, którzy pauzowali za kartki – Mateusza Wawocznego, Konrada Kumora i Marcina Smarzyńskiego.

Strzelanina przy Kościuszki

Raków chciał jak najszybciej rozstrzygnąć losy spotkania i trzeba przyznać, że zadanie wykonał wzorowo. Po zaledwie 20 minutach praktycznie było już jasne, że z Jaworzna wyjedzie z kompletem punktów. Częstochowianie wynik spotkania otworzyli w 6. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Michał Czekaj. Parę chwil później jedenastkę pewnie wykorzystał Hubert Tylec, a z kolei niezwykle doświadczony Przemysław Oziębała wykończył zespołową akcję swojego zespołu, podwyższając na 3:0. Znokautowana Szczakowianka nie była w stanie zdziałać zbyt wiele. W sumie może raz zagroziła bramce rywali, ale po uderzeniu Michała Chrabąszcza piłka poszybowała wysoko nad bramką. Tymczasem goście w tej połowie raz jeszcze umieścili piłkę w siatce, a na listę strzelców wpisał się Mateusz Niedziałkowski, który wykorzystał świetne podanie do Adriana Balboy.

W drugiej połowie w ekipie gości pojawiło się na murawie więcej młodych zawodników. Stojący w jaworznickiej bramce Dawid Gargasz miał sporo pracy i wybronił kilka groźnych uderzeń, ale nie był w stanie zapobiec kolejnym trafieniom. W 58. minucie po sprytnej akcji w polu karnym z piłką znalazł się Łukasz Mazurek, który trafił do siatki na 5:0. Szczakowianka mimo fatalnego wyniku próbowała od czasu do czasu postraszyć rywali. Uderzenie Chrabąszcza z rzutu wolnego padło łupem bramkarza, zaś po strzale Mikołaja Gądka piłka poszybowała nad poprzeczką. Po świetnym zagraniu w pole karne Jakubowi Sewerinowi zabrakło zaś dosłownie centymetrów, by trącić piłkę i z bliska wpakować ją do siatki. W końcówce Raków podwyższył jeszcze wynik. Po groźnym strzale Jakuba Batora piłka trafiła w interweniującego Maksymiliana Lesia, który pechowo wpakował ją do własnej siatki. Raków ostatecznie wygrał 6:0 i wykonał kolejny krok w stronę III ligi.

Gorąca majówka

Szczakowianka mimo wysokiej porażki wciąż trzyma się ścisłej czołówki. W długi majowy weekend popularnych Drwali czekają dwa pojedynki z ciekawymi rywalami. W sobotę na wyjeździe zespół zmierzy się z Unią Dąbrowa Górnicza. Z tą ekipą Biało-Czerwoni w ostatnich latach grywali bardzo często. Jesienią oba zespoły w Szczakowej rozegrały wyrównany pojedynek zakończony remisem 1:1 i podziałem punktów. Podobnie było w finale Pucharu Polski, zakończonym bezbramkowym remisem i rzutami karnymi, lepiej wykonywanymi przez graczy Unii. Zespół ze Strzemieszyc zajmuje aktualnie 9. miejsce w lidze i wiosną radzi sobie całkiem nieźle, chociaż akurat w ostatniej kolejce uległ Warcie Zawiercie 3:4.

Na zakończenie majówki Szczakowianka 3 maja zmierzy się w zaległym spotkaniu ze wspomnianą wcześniej Wartą. Jesienią zawiercianie pokonali Drwali 2:1, a podopieczni trenera Cygnara liczą na udany rewanż. Warta ma na swoim koncie punkt więcej od Biało-Czerwonych i na pewno nie będzie łatwym rywalem, potrafi bowiem urwać punkty każdej ekipie. O tym ostatnio przekonał się m.in. Raków, który zremisował z zawiercianami 3:3. Początek tego spotkania na Stadionie Miejskim zaplanowano na godzinę 17:00.

Szczakowianka Jaworzno – Raków II Częstochowa 0:6 (0:4)
(Czekaj 6, Tylec 13-k., Oziębała 16, Niedziałkowski 20, Mazurek 58, Leś 82-sam.)

Szczakowianka: Gargasz – Bruzda (65. Cygnar), Statkiewicz (77. Szumski), Małkowski, Leś – Budak (75. Jaromin), Bochenek, Chrabąszcz, Gądek, Marędowski – Sewerin. Trener: Paweł Cygnar.

Raków: Mądrzyk – Błasik, Chłód, Kucharczyk (67. Zielonka), Czekaj, Balboa (62. Kubik), Niedziałkowski (46. Mazurek), Tylec, Pedro Vieira, Malinowski (65. Krysik), Oziębała (62. Bator). Trener: Tomasz Kuźma

Sędziował: Paweł Dziopak (Lędziny)

Żółte kartki: Małkowski

Widzów: 250

DKAS

[vc_facebook]

- Advertisment -

Ministerstwo Infrastruktury o planach związanych a autostradą A4. Od 2027 roku przejazdy mają być darmowe

Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, iż nie zamierza przedłużać umowy z obecnym zarządcą odcinka autostrady A4 Kraków - Katowice, Stalexportem. Po wygaśnięciu umowy koncesyjnej, autostrada przejdzie...

Motoserce biło na Rynku

XVI Edycja Motoserca odbyła się w sobotę 18 maja na jaworznickim Rynku. Motoserce to wydarzenie, które ugruntowało swoją pozycję w kalendarzu imprez w naszym mieście....

„Rolkuj po nadzieję”, czyli pasjonaci rolkowania w akcji

"Rolkuj po nadzieję", czyli akcja zorganizowana przez jaworznickie Hospicjum Homo-Homini im. św. Brata Alberta odbyła się w sobotę 18 maja na Sosinie. „Rolkuj po nadzieję”...