Jednym z czynników, które wpływają na wydajność pracowników, ich samopoczucie oraz dobrostan psychiczny, jest to, w jakich warunkach pracują. Można je rozpatrywać, biorąc pod uwagę różne kryteria, a jednym z nich jest… powietrze.

Jakość powietrza naprawdę ma znaczenie

Chociaż powietrze jest nam niezbędne do życia, to często nie przywiązujemy do niego tak wielkiej wagi, jak by wypadało. Tymczasem to właśnie między innymi ze względu na zły stan powietrza w miejscu pracy (i nie tylko), pojawić się może opisujący je termin „chory budynek”. To taki, w którym panują na tyle niekorzystne warunki, że mają one negatywny wpływ na przebywające w nim osoby. Które, co warto dodać, są często nieświadome, że ich samopoczucie wynika właśnie z tego, czym oddychają.

Środowisko wewnętrzne miejsca pracy ma jednak kolosalne znaczenie. Najbardziej jest to odczuwane w miejscach, w których przebywa bardzo duża liczba osób. Budynki użyteczności publicznej czy biurowce są tego najlepszym przypadkiem. Stąd też nowo powstające nieruchomości przechodzą certyfikację BREEAM oraz LEED, która pozwala ocenić je, biorąc pod uwagę szereg wymagań (https://termocent.com/certyfikaty-breeam-i-leed/) oraz wystawić ocenę, w zależności od procentowego spełnienia założonych kryteriów.

Co do nich należy? Między innymi użyte podczas budowy materiały, możliwie niskie koszty eksploatacji, przyjazność budynku dla otoczenia, a także właśnie środowisko wewnętrzne, jako mocno wpływające na samopoczucie i zdrowie zatrudnionych i przebywających w budynku. Składowe  tego środowiska są różnorakie.

Hałas, wentylacja, światło

Wszystkie te 3 czynniki – i wiele innych – wpływają na jakość środowiska, w którym pracownicy spędzają wielokrotnie 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu. Warunki tam panujące muszą więc być możliwie przyjazne. Są one badane przez wyspecjalizowane firmy na etapie certyfikacji budynku, ale skorzystać z nich może właściwie każdy zarządca nieruchomości czy pracodawca. Pozwala to bowiem określać newralgiczne punkty, których poprawa może zaowocować większym komfortem pracowników, zwiększyć motywację, wpłynąć na wizerunek pracodawcy, zmniejszyć absencję. Jest to też wyraz troski o pracowników, która przy okazji może przynieść realne korzyści finansowe.

Co jest sprawdzane podczas takiego badania?

Jakość powietrza, w skład której wchodzi wilgotność, temperatura, stężenie dwutlenku i tlenku węgla, obecność lotnych związków organicznych, formaldehydu, a także pyłów zawieszonych, czyli składników smogu (więcej o tym we wpisie https://termocent.com/komfort-nie-tylko-cieplny-jakosc-powietrza-w-budynku/). Szkodliwe czynniki mogą mieć źródła wewnętrzne (np. przedostawać się z hali produkcyjnej) albo zewnętrzne – są miejscowości, w których smog jest na porządku dziennym… Dzięki użyciu filtrów, oczyszczaczy czy zmianach w instalacji wentylacyjnej można wpłynąć na poprawę jakości powietrza, a tym samym na samopoczucie pracowników.

Dostęp do światła dziennego, jako najbardziej naturalnego i zdrowego to kolejny z czynników. W budynkach już istniejących niestety nie zawsze będzie możliwość wprowadzenia zmian.

Badania termowizyjne. Lokalizowanie nieszczelności i miejsc, gdzie ciepło „ucieka” pozwala poprawić komfort pracy. Jednak, co przy obecnych cenach mediów jest szczególnie ważne, pomiary termowizyjne Warszawa pozwalają realnie zmniejszyć koszty ogrzewania pomieszczeń.

Badania akustyczne. Hałas może być bardzo uciążliwy, dekoncentrować, powodować bóle głowy. Jego źródła mogą być wewnętrzne, wynikające np. z niedostatecznej izolacji akustycznej pomieszczeń konferencyjnych, obsługi klienta czy produkcyjnych. Mogą być też zewnętrzne, gdy hałas generują np. arterie komunikacyjne albo sąsiedztwo zakładów produkcyjnych.

Badanie nieruchomości nie należy do tanich, jednak „chory” budynek może generować dużo większe koszty. Tak więc, analogicznie jak w przypadku ludzi, warto dbać o jego „zdrowie”.