wtorek, 7 maja, 2024

„Mniejsze zło” – dylemat moralny w wielkiej polityce (cz. 2)

Strona głównaFelieton"Mniejsze zło" - dylemat moralny w wielkiej polityce (cz. 2)

„Mniejsze zło” – dylemat moralny w wielkiej polityce (cz. 2)

- Advertisement -

Doktryna wojny sprawiedliwej. Zalążki doktryny wojny sprawiedliwej powstały w wiekach starożytnych, wtedy bowiem obcych uważano na ogół za wrogów i wojny stały się plagą powszednią.

Dojrzała koncepcja ukształtowała się w średniowieczu pod wpływem teologów chrześcijaństwa, w szczególności najznakomitszego z doktorów kościoła św. Tomasza z Akwinu, „Summa theologiae”(1265-1274) 1, W ogólności doktryna wojny sprawiedliwej nosi nazwę „ius ad bellum” łac. „prawo do wojny” i sprowadza się do odpowiedzi na pytania: czy, komu i dlaczego wolno walczyć. Odrębna kwestia łączy się z odpowiedzią na pytanie: jak wolno walczyć, jakie zwyczaje i praktyki są dopuszczalne, jakie niedopuszczalne Jest to zagadnienie prawa w wojnie „ius in bello”, „prawo w wojnie”. Współczesne prawo międzynarodowe posługuje się pojęciem „prawo konfliktów zbrojnych”. Kodyfikację prawa konfliktów zbrojnych przeprowadzono na dwu „konferencjach pokoju” w Hadze z 1899 i 1907, w szczególności na drugiej w 1907, kiedy uczestniczyły w niej 44 delegacje nie tylko z państw europejskich, lecz także z USA, Ameryki Łacińskiej i „kolorowych” krajów. Te konwencje haskie, czyli umowy międzynarodowe, w zasadzie obowiązują do dzisiaj. Naczelna konwencja jest poświęcona środkom „pokojowego załatwiania sporów międzynarodowych”, takim środkiem m.in. był Stały Trybunał Arbitrażowy. Po II wojnie światowej jego rolę przejął Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze. W 2012 roku 115 państw było stronami konwencji haskiej, m.in. Polska, Rosja, Ukraina. Pozostałe konwencje haskie dotyczą postępowania w wojnie.

Temat dzisiejszego tekstu łączy się z zagadnieniem wojen sprawiedliwych i wojen niesprawiedliwych, za te ostatnie uznaje się napaść zbrojną na integralne terytorium obcego państwa. To właśnie dotyczy Japonii – militarystycznego cesarstwa, które niespodziewanie, bez wypowiedzenia wojny przeprowadziło zwycięski, druzgocący atak na amerykańskie bazy floty i lotnictwa na Pearl Harbor na Hawajach w dniu 7 grudnia 1941. Cel ataku był przejrzysty: opanować Pacyfik dla japońskiego panowania.

Harry Truman i bomba atomowa. Pierwszy krok do zimnej wojny postawiono na konferencji w Jałcie, w lutym 1945 roku. Porozumienie „wielkiej trójki”, radziecko-angielsko-amerykańskiej (Stalin, Churchill, Roosevelt) dokonało podziału świata na strefy wpływów. Z kolei pierwszy krok w kierunku wykorzystania energii atomowej zrobił Albert Einstein w 1907, odkrywając związek między masą i energią (E= mc2). Drugi krok dopiero w 1941 zrobił F.D. Roosevelt prezydent Stanów Zjednoczonych, uruchamiając laboratoria badawcze i produkcję bomby atomowe pod kryptonimem ”Project Manhattan” we współpracy z rządem brytyjskim i pod najściślejszą tajemnicą. Pierwsza eksplozja nuklearna odbyła się 16 lipca 1945 w Alamogordo na pustyni stanu Nowy Meksyk. Świadkowie eksplozji znajdujący się w odległości 15 km mówili, że oślepiające światło, gwałtowny niszczący wiatr i potężny huk były tak przerażające, że wywoływały wizję końca świata.
Harry Truman (1884-1972) polityk drugiego szeregu Partii Demokratycznej popierał politykę Nowego Ładu prezydenta Roosevelta, dzięki której Ameryka przezwyciężyła największy kryzys gospodarczy (1929-1933), jaki rozlał się na wszystkie światowe gospodarki. Po wyborze w 1944 roku Roosevelta na czwartą kadencję prezydentury (!) senator Truman utworzył specjalną komisję Kongresu do badania efektywności programów zbrojeniowych, zwaną „Komisją Trumana”, która stwierdziła ogromne marnotrawstwo środków. Dzięki temu, jak oceniono, komisja zaoszczędziła podatnikom do 1944 r. ok. 15 mld dolarów. Opinia publiczna była zadowolona, ale administracja prezydencka, czyli ministrowie – nie Początkowo nie brano w ogóle pod uwagę jego kandydatury na wiceprezydenta. Gdy w lipcu 1944 zaproponowano mu kandydowanie, senator Truman nie wyraził zgody. Poskutkowało dopiero osobiste żądanie potężnego prezydenta Roosevelta. 20 stycznia 1945 Truman zastał zaprzysiężony na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.

W systemie demokracji amerykańskiej – tzw. demokracja prezydencka- wiceprezydent to funkcja głównie ceremonialna, bez większego znaczenia w realnej polityce. Śmierć Roosevelta 12 kwietnia 1945 roku i natychmiastowe zaprzysiężenie Trumana 12 kwietnia 1945 ku na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych były dla niego szokiem, na taką okoliczność nie był przygotowany. Roosevelt tylko napomknął mu bardzo ogólnie o eksperymencie z bombą atomową, natomiast o jej strasznej sile rażenia nic mu nie powiedział, a dobiegała końca II wojna światowa. Na Pacyfiku amerykańska flota wojenna i startujące z lotniskowców potężne lotnictwo zepchnęło siły zbrojne Japonii do głębokiej defensywy. „Żabimi skokami” zbliżano się do Japonii, wybierając wyspy o strategicznym znaczeniu. Jednak desperacki opór fanatycznego dowództwa i rządu, który odsunął od władzy cesarza i prowadził politykę imperialnej ekspansji na Pacyfiku, stale tężał; umacniano bunkry wydrążone w skałach, naturalne fortece dla gniazd karabinów maszynowych. Fanatyczni obrońcy wysp nie chcąc się poddać, masowo popełniali samobójstwo. Świadectwem desperacji rządu japońskiego był pobór kamikadze, pilotów samobójców, którzy mieli jedno zadanie: spaść na okręty amerykańskie i zniszczyć je, samemu ginąc. Przyjęcia bezwarunkowej kapitulacji wcale nie brali pod uwagę. A to był warunek niezbędny i konieczny przerwania wojny. Tak uzgodnili Churchill i Roosevelt na konferencji w Casablance. Dnia 26 lipca 1945 na konferencji w Poczdamie nowy prezydent Stanów Zjednoczonych Harry Truman poinformował Stalina, że zdecydował się przyspieszyć i zakończyć wojnę za pomocą bomby atomowej. Stalin w ogóle nie zareagował na taką wiadomość.

Dla zrozumienia dramatycznych zdarzeń, rzuca światło ekspertyza dowództwa wojsk amerykańskich, jej autorzy straty wojsk amerykańskich podczas samej inwazji na terytorium Japonii oszacowali na co najmniej 200 tysięcy żołnierzy. Cena niewyobrażalna dla kraju demokracji i wolności, gdzie życie ludzkie jest w najwyższej cenie, a jego żołnierze śmiertelną walkę prowadzą już cztery lata. Rachunek strat i zysków nie mógł budzić wątpliwości, jaką decyzję powinien podjąć prezydent – urząd odpowiedzialny za losy swego narodu.

Osobisty notatnik prezydenta Trumana pod datą 25 lipca 1945 podaje: „Wynaleźliśmy najokropniejszą bombę w historii świata…ta broń zostanie użyta przeciw Japonii przed 10 sierpnia. Powiedziałem sekretarzowi wojny panu Henry Stimsonowi, by użył jej na cele wojskowe przeciw żołnierzom i marynarzom, nie zaś przeciw kobietom i dzieciom. Nawet jeżeli Japończycy są dzikusami, okrutnym, bezlitosnymi fanatykami, jako przywódca świata dla ogólnego dobra nie możemy zrzucić tej strasznej bomby na starą stolicę Kyoto czy nową Tokio. To dobrze, że bomby atomowej nie wynalazł Hitler czy Stalin.”

Dnia 6 sierpnia 1945 o godz. 8:15 nastąpił atak bomby atomowej na Hiroszimę, bomba nazwana „Little Boy”, „Mały Chłopiec” zabiła ok. 70-90 tysięcy mieszkańców. Japonia nie zgodziła się na bezwarunkową kapitulację. Dowództwo armii przekonało cesarza, że Amerykanie mają tylko jedną bombę. Trzy dni później, 9 sierpnia 1945, druga bomba „Fat Man”, „Grubas, rzucona w Nagasaki zabiła ok. 40-70 tysięcy ludzi. Wtedy cesarz Hirohito – w oczach narodu emanacja bóstwa opiekuńczego Japonii – ogłosił przez radio, że zgodził się na kapitulację, aby „ocalić ludzkość”. Dopiero po zrzuceniu dwu bomb atomowych ZSRR zerwał pakt o neutralności z 1941 i zaatakował wojska japońskie w Mandżurii i Korei.

Z korespondencji Stalina i Trumana wynika, że w związku z bezwarunkową kapitulacją Japonii Stalin domagał się podziału łupów: udziału w okupacji Japonii oraz włączenia połowy wyspy Hokkaido (północna część Japonii) do radzieckiej strefy wpływów. A zatem podobnie jak to miało miejsce w w krajach Europy Środkowo-Wschodniej (m.in. Niemcy Polska Rumunia, Bułgaria).Truman odmówił zdecydowanie, bo Amerykanie za główny cel okupacji pokonanego cesarstwa uważali demilitaryzację i demokratyzację Japonii.

Konkludując, upłynęło sporo czasu, gdy wielu intelektualistów Zachodu zdało sobie sprawę z przerażającej prawdy. Sowiecka Rosja jest zbudowane na kłamstwie i zbrodni przeciwko ludzkości. Truman jako prezydent Stanowi Zjednoczonych za życia i przez długie lata pozostawał w cieniu czarnej legendy: winowajcy, który rozkazał zrzucić bomb atomowe na Japonię. Obecnie jego wizerunek przekształcił się diametralnie. Jest postrzegany jako przenikliwy męża stanu, który ośmielił się zerwać z pojednawczym, ustępliwym i mimowolnie przyzwalającym na zło, kursem politycznym Roosevelta i Churchilla wobec polityki Stalina. Natomiast ich kurs polityczny był prawdziwym wyborem „zła koniecznego”, malum necessarium, zło konieczne, zło, którego nie sposób było uniknąć i dlatego wybrali „mniejsze zło” pakt z diabłem.

1Tomasz wskazuje na Boga jako przyczynę sprawczą stworzenia, które to „stworzenie”- wszechświat potwierdza 5 dowodów na istnienie Boga, opartych na rozumie i obserwacji.

prof. dr hab. Marian Bębenek

prof. dr hab. Marian Bębenek

Prof. dr hab. Marian Bębenek

Rodowity jaworznianin, polonista i politolog. Od wczesnych lat miał zainteresowania humanistyczne, raczej dość szerokie, żywe: sport, życie religijne, literatura, film, filozofia i polityka, życie towarzyskie. Praca – nauczyciel i wychowawca młodzieży Liceum Ogólnokształcącego, Liceum Medycznego i Uniwersytetu Robotniczego w Jaworznie. Następnie studia doktoranckie i praca naukowo-dydaktyczna w Instytucie Nauk Politycznych na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego; tam uzyskuje doktorat i habilitację z nauk humanistycznych w zakresie nauki o polityce. Po przejściu na emeryturę (2003/4) kontynuuje pracę naukowo-dydaktyczną w Szkole Wyższej im. Bogdana Jańskiego oraz w Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego do dzisiaj (wykłady i seminarium doktorskie). Promotor dwu doktoratów, jeden na Uniwersytecie Jagiellońskim, potem drugi w Krakowskiej Akademii im A. Frycza Modrzewskiego. Tam też na obronę oczekują dalsze dwie prace doktorskie. Ostania jego praca naukowa w zespole międzyuczelnianym do przygotowania krytycznej edycji pism Feliksa Konecznego, polskiego historyka, wybitnego przedstawiciela nowoczesnej nauki o cywilizacjach, została sparaliżowana przez z piekła rodem epidemię koronawirusa covid-19. Wobec tego trochę z przyzwyczajenia, trochę dla zabawy, łączącej przyjemne z pożytecznym, zajął się opracowaniem słownika współczesnego języka polityki.

Ciekawsze publikacje z ostatnich 10 lat:
„Sukiennicki Wiktor” (w:)„Encyklopedia filozofii polskiej”, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Lublin 2011, t. 2, str. 638-640.
„Z dziejów jednego pojęcia – ustrój hybrydowy” (w:) „Myśl i polityka”, Księga pamiątkowa dedykowana profesorowi Jackowi Marii Majchrowskiemu”, t.2, Kraków 2011, str.. 253-263.
„O niektórych determinantach stylu rządzenia państwem” (w:) „Państwo demokratyczne, prawne i socjalne”, Kraków 2014, str. 382-396.
„Polskie sny o wskrzeszeniu Christianitas” (w:) „Stanisław Orzechowski pisarz polityczny”, Księgarnia Akademicka, Przemyśl- Kraków 2014, str. 39-42.

- Advertisment -

Policjantki uczestniczyły w biegu z okazji 30-lecia powstania placówki Straży Granicznej w Katowicach – Pyrzowicach

Uroczystości z okazji 30-lecia Placówki Straży Granicznej w Pyrzowicach obfitowały w różne atrakcje, w tym biegi czy pokazy sprzętu. Obchody miały miejsce 27 kwietnia...

Stowarzyszenie ”Jeleń.Tu mieszkamy!” zaskarżyło decyzje środowiskową dotyczącą fabryki płyt w Jeleniu

Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło w całości decyzję środowiskową dla przedsięwzięcia "Budowa instalacji do produkcji płyt z tworzysz sztucznych na terenie działki (...) obr. Jeleń...

Maciej Sierpowski jaworznickim sprzedawcą roku

Maciej Sierpowski zwyciężył w plebiscycie dotyczącym wyboru sprzedawcy roku w Jaworznie. Maciej Sierpowski na co dzień zajmuje się sprzedażą win i poradnictwem w ich zakresie...