sobota, 27 kwietnia, 2024

Oczywista Nieoczywistość – Żniwo św. Barbary?

Strona głównaFelietonOczywista Nieoczywistość - Żniwo św. Barbary?

Oczywista Nieoczywistość – Żniwo św. Barbary?

- Advertisement -

Kim była i czy naprawdę istniała? Dlaczego stała się patronką ludzi wykonujących trudną i ciężka pracę, w tym górników? Dlaczego wreszcie wśród górniczej braci aktualny jest przesąd o żniwach, jakie zbiera tuż przed barbórką? I wreszcie; na ile jest uosobieniem świętości, a na ile kojarzyć się nam powinna z żądną krwi boginką?

Dla wszystkich św. Barbara – bo o niej mowa – Barbara z Nikomedii; według legendy dziewica i męczennica chrześcijańska, jedna z Czternastu Świętych Wspomożycieli, święta Kościoła katolickiego i prawosławnego. Co zdumiewające nie odnotowują jej ani antyczni Ojcowie Kościoła, ani Martyrologium Hieronima; znana jest jedynie ze średniowiecznej legendy. Ot, tyle. Według tegoż podania Barbara pochodziła z pogańskiej rodziny z Heliopolis. Ojciec Dioskuros wysłał ją na naukę do Nikomedii. Tam zetknęła się z chrześcijaństwem. Gdy ojciec dowiedział się, że Barbara została chrześcijanką, chciał ją zmusić do wyparcia się wiary, będąc jej zagorzałym oponentem. Kiedy to nie poskutkowało, doniósł na nią do władz prześladujących wówczas chrześcijan. Została uwięziona w wieży, gdzie miał jej przed śmiercią objawić się anioł z kielichem i hostią. Za swą nieustępliwość w wierze ścięta została mieczem, prawdopodobnie około roku 305, ponoć przez własnego ojca.

Św. Barbara jest jedną z patronek archidiecezji górnośląskiej. Jest także patronką dobrej śmierci i trudnej pracy. Dlatego też stała się m.in. opiekunką górników, hutników, flisaków, marynarzy, rybaków, żołnierzy, kamieniarzy, ludwisarzy czy więźniów. Barbara z Nikodemii patronuje również Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. W Polsce, szczególnie na Górnym Śląsku jest czczona w sposób szczególny. Przy każdej kopalni, na każdej bodaj cechowni znajduje się jej wizerunek. Górnicy hucznie celebrują barbórkę, która przypada rokrocznie 4 grudnia. Kultu patronki oraz górniczego „Szczęść Boże” nie wymazał nawet zateizowany system komunistyczny. Co bardziej religijni, zarówno górnicy jak i ich rodziny, modlą się o jej wstawiennictwo. Czy aby jednak mają rację? Czy Barbara byłą postacią historyczną? A może fikcją? I jak to wreszcie jest z owym „żniwem św. Barbary”?

Otóż św. Barbara, a właściwie jej historyczność jest poddawana w wątpliwość. I chociaż jej kult w społecznościach lokalnych jest rozpowszechniony i utwierdzony, to jednak św. Barbara najprawdopodobniej nie istniała w ogóle. Dlaczego pojawiła się w późnych, średniowiecznych przekazach i jaki był tego cel? Trudno to jednoznacznie określić. I nie chodzi tu bodaj o ścisłą, naukową, sekularyzującą i pełną modnego sceptycyzmu weryfikację naukową. Historyczność patronki budzi wątpliwość w szerszych kręgach, także tych „zaangażowanych”.

św. Barbara (źródło Wikipedia)

I to właśnie dlatego, ze względu na wątpliwą historyczność, podczas reformy katolickiej liturgii w 1969 roku, papież Paweł VI ograniczył jej cześć jedynie do kultów lokalnych i imię św. Barbary usunął z litanii do Wszystkich Świętych kościoła powszechnego w ramach dekanonizacji. Jedynie w kościele prawosławnym nadal jest powszechnie czczona. Skoro więc instytucja kościoła ma tak poważne wątpliwości, ta jak mamy nie mieć ich my? I jeśli w 1969 roku Stolica Apostolska dopuściła jej kult do kręgów lokalnych, to kierowała się raczej wyłącznie wielowiekową, ugruntowaną tradycją. Jeśli jest jednak tak, że patronka „górniczej braci” nie istniała w ogóle, to jak to się ma do owego „barbórkowego żniwa”. Bo rzeczywiście w okolicach „barbórki” bardzo często wzrasta ilość wypadków, w tym śmiertelnych. Taka sytuacja ma miejsce od wielu pokoleń, spotkać się z nią można i dziś. Nawet młodzi ludzie utrwalają ten przesąd, mówiąc o „żniwie” za każdym razem, gdy na przełomie listopada i grudnia dochodzi do wypadków. Bo przecież jak żniwo może zbierać ktoś, kto nie istniał i nie istnieje? Za czyja to przyczyną wielu z górników pada ofiarą owych żniw, stając się belami przeszłości, usychającymi snopkami? No właśnie. Jednak przesąd ten ma pewne umocowanie faktograficzne. Rzeczywiście wypadków jest wówczas więcej. Nie dziwi więc fakt, że górnicy przez wieki tłumaczyli sobie ową wypadkowość w ten właśnie sposób. Ale dziś? Jak dziś wytłumaczyć tą zadziwiającą zbieżność?

źródło Wikipedia

Otóż powszechnie przyjmuje się, że zwiększona wypadkowość w tym okresie wiąże się z pewnym rozprężeniem, które towarzyszy właśnie „barbórce”. Huczne świętowanie, różnego rodzaju gratyfikacje i plany z nimi związane, dekoncentracja, granicząca czasem z lekkomyślnością, różnego rodzaju używki, brawura; doprowadzają finalnie do całej gamy wypadków i zdarzeń, kończących się uszczerbkiem na zdrowiu, chorobą, kalectwem, a nawet śmiercią. Nikogo wszak nie trzeba przekonywać, że praca górnika to jeden z najniebezpieczniejszych zawodów na świecie. Jest on bowiem narażony nie tylko na pochodne czyjejś lekkomyślności i nieostrożności ale i czynników obiektywnych, wynikających z przyczyn naturalnych, m.in. geologicznych, wobec których człowiek jest bezsilny. Trudno więc mówić o jakimkolwiek żniwie. Co najwyżej może być mowa o pokłosiu ludzkiej nieostrożności i niefrasobliwości, a czasem, niestety, głupocie, które z okresem „barbórkowego świętowania” wiążą się właśnie w ten sposób. Owa „niefrasobliwość” i „nieostrożność” mogą zresztą wynikać także z innych przyczyn. W przeszłości dochodziło bowiem regularnie do wielu groźnych wypadków w górnictwie Górnego Śląska w innych okresach. I tak np. zdarzało się, że miesiącami ze wzmożoną ilością niebezpiecznych zdarzeń nie był wcale listopad czy grudzień ale np. kwiecień i sierpień. Dlaczego? Ponieważ były to kopalnie, w których zatrudnieni byli chłoporobotnicy, czyli ludzie, którzy w tych miesiącach właśnie, po skończonej szychcie szli do prac w polu (czas siewu i żniw). W związku z tym zwiększona wypadkowość wynikała ze zmęczenia i przepracowania tych ludzi (a co za tym idzie – dekoncentracji), a nie żadnych „metafizycznych żniw”. To samo można zaobserwować i dzisiaj. Nie w nawiązaniu do chłoporobotników bo tych pozostało niewielu. Żyjemy wszak w czasach, kiedy to w ramach gonitwy za pieniądzem, ludzie zatrudnieni w górnictwie (także ci młodzi), dorabiają po pracy na różnego rodzaju „fuchach”. Finalnie może to doprowadzić do porównywalnych skutków. Zmęczenie, niedospanie, dekoncentracja, stres; to wszystko stać się może przyczyną takich właśnie żniw. Z tym że te trwać mogą one cały rok.

Więc jeśli istnieją jakiekolwiek „żniwa św. Barbary” to tkwią one raczej w nas samych, wpisując się w ten oto sposób w dość krwawy barbórkowy klimat ale i specyficzna tradycję i interpretację rzeczywistości. Nie rozstrzygając wszak historyczności św. Barbary (a ta, jeśli istnieje, to niech ma nas w swej opiece) nigdy nie zaszkodzi odrobina zdrowego rozsądku i refleksji oraz dystansu. Tak jak nie zaszkodzi nikomu z nas ufność w Opatrzność i pokora wobec natury, Matki Ziemi i jej nieokiełznanych sił. Nie posądzajmy w związku z tym św. Barbary o jakiekolwiek krwawe żniwo. Nie jest bowiem ona żadnym żądnym krwi bożyszczem, tym bardziej, że jej historyczność jest co najmniej dyskusyjna. Zresztą osoby kanonizowane (zwykli ludzie), tym bardziej zdekanonizowane – to nie bożki. Poza tym Bóg chrześcijan nie wymaga żadnych krwawych ofiar. A górnicza krew na ma swoje źródło zupełnie gdzie indziej. We wstawiennictwie jakichkolwiek bądź świętych lub ich pazerności raczej nie.

Jeśli więc św. Barbara istniała i istnieje do dziś naprawdę, to ufność w jej opiekę jest jak najbardziej zasadna ale i indywidualna. To wszak, czego nigdy nie jest w nadmiarze i nigdy nie będzie budzić żadnych wątpliwości to ludzka pokora i szacunek, które wraz ze zdrowym rozsądkiem i zdrowym, wyważonym podejściem do rzeczywistości dnia codziennego, uchronią każdego z nas od wszelkiego niebezpieczeństwa, którego źródło niejednokrotnie tkwi w nas samych.

Jarosław Sawiak

 

- Advertisment -

Dzień Ziemi w Geosferze

W Geosferze z okazji Dnia Ziemi odbył się piknik ekologiczny dla jaworznickich szkół. Uczniowie mogli skorzystać ze strefy ekologiczno-edukacyjnej oraz uczestniczyć w warsztatach. W piątek,...

Kolizja trzech na ul. Wysoki Brzeg

Na ulicy Wysoki Brzeg doszło do kolizji trzech aut osobowych. Interweniowały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej. W piątek, 26 kwietnia na ulicy wysoki Brzeg po...

Pożar budynku na ulicy Traugutta

Zastępy Państwowej Straży Pożarnej interweniowały na ulicy Traugutta, gdzie w jednym z budynków jednorodzinnych doszło do pożaru. W piątek, 26 kwietnia około godziny 14:05 Komenda...