Liczba pijanych kierowców na jaworznickich drogach jest niepokojąca — przyznają jaworzniccy funkcjonariusze, którzy przez długi weekend zatrzymali zarówno kierowców osobówek, rowerów, a nawet hulajnóg. Rekordzista miał 3 promile we krwi.
Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie kontrolowali przez miniony długi weekend drogi w naszym mieście, co zaowocowało zatrzymaniem 10 kierujących będących pod wpływem alkoholu.
Od piątku 11 sierpnia do czwartku 17 sierpnia zatrzymano 4 nietrzeźwych kierowców samochodów osobowych, 5 rowerzystów oraz 1 kierującego hulajnogą.
Z jednej strony wydawać by się mogło, że nie jest to liczba zatrważająca, gdyż policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego przebadali łącznie ponad 1500 kierujących, jednakowoż każda osoba prowadząca po spożyciu, w szczególności samochód, to ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu.
Wśród zatrzymanych kierowców, rekordzistą był 40-letni mieszkaniec Jaworzna, który miał ponad 1,5 promila w organizmie i dodatkowo był sprawcą kolizji. Natomiast niechlubnym rekordzistą wśród wszystkich kierujących był 54-letni jaworznicki rowerzysta, który miał ponad 3 promile.
Ponadto zatrzymano 12 dowodów rejestracyjnych, nałożono 122 mandaty karne i skierowano 13 wniosków o ukaranie do sądu. 4 kierowców straciło prawo jazdy. Zatrzymano także 1 kierującego bez uprawnień oraz 1 kierującego mimo zakazu sądowego.
Przypominamy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem. Zgodnie z Kodeksem karnym za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów oraz pozbawienie wolności nawet na 2 lata, oraz wysoka kara finansowa. Przypominamy także, że osoba, która prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż mechaniczny w stanie nietrzeźwości podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych.
[vc_facebook]
Ja tam bym się tym nie martwił. Jest potrzeba podnieść 500+ i inne zapotrzebowania budżetowe to zawsze jest dopływ świeżej kasy do budżetu. Widać wszyscy są tak szczęśliwi, że bez grzmotnięcia sobie dawki alkoholu z rana nie dają rady funkcjonować. Ot PISowskie eldorado.
Jak wygra ekipa donaldinio to nie bedzie sie miał kto martwić bo nie będzie komisariatów hehehe.