Raport Najwyższej Izby Kontroli w sprawie IZERY wykazał dużo nieprawidłowości, które związane są z terminowością oraz finansami. Wyniki raportu nie napawają optymizmem.
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport związany z IZERĄ, której fabryka ma powstać w Jaworznie. Nie napawa on optymizmem, gdyż wskazuje, że przeciągający się proces stworzenia polskiego auta elektrycznego może się nie udać.
Według raportu opóźnienia projektu są tak duże, że początkowa potencjalna szansa na zdobycie rynku przez auto może być echem przeszłości, gdy trafi ono w końcu do sprzedaży. Już w grudniu 2021 roku projekt nie był realizowany zgodnie z harmonogramem. Pomimo tego Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie podjęła żadnej kontroli. Opóźniony jest także proces uzyskania prawa do działki w Jaworznie, gdzie w teorii ma powstać fabryka, gdyż Spółka ElektroMobility Poland SA do dziś nie ma prawa własności gruntu pod budowę. Co gorsza, nie ma pewności, że to właśnie jej przypadnie działka, gdyż otwarcie ofert przetargowych zaplanowano na 26 września i jest szansa, że to inna spółka wygra przetarg. Spółka zakłada jednak, że na przełomie 2023 i 2024 roku rozpocznie się budowa fabryki, a pod koniec 2025 roku zostanie rozpoczęta produkcja.
Kontrolerzy NIK odnotowali także wystąpienie poważnych nieprawidłowości w kwestii wynagrodzeń kierownictwa ElektroMobility Poland SA. Według raportu członkom zarządu wypłacano pensje, których wysokość przekraczała limity wyznaczone przez walne zgromadzenie spółki.
A to tylko część upublicznionych zastrzeżeń, ponieważ — z uwagi na tajemnice ustawowo chronione, wyniki kontroli mogą zostać podane do publicznej wiadomości w ograniczonym zakresie – w całości są one znane Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz spółce ElektroMobility Poland SA.
[vc_facebook]
