W Polsce rozważa się utworzenie Południowego Koncernu Energetyczno-Węglowego jako środka do realizacji sprawiedliwej transformacji energetycznej. Inicjatywa ta pojawiła się w odpowiedzi na wyzwania związane z wydobyciem węgla i produkcją energii, a także na problem niekontrolowanego importu węgla.
Koncept zakłada integrację śląskich kopalń węgla kamiennego i elektrowni opalanych tym surowcem, co ma przyczynić się do stabilizacji sektora energetycznego i zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Dnia 4 marca 2024 roku o godzinie 9:00 miało miejsce zebranie, na którym spotkali się minister przemysłu, prof. Marzena Czarnecka z przedstawicielami związków zawodowych. Zebranie to było reakcją na list, który dotyczył inicjatywy powołania Południowego Koncernu Energetyczno-Węglowego. W dyskusji uczestniczyli Marcin Machura z MZZ Kadra przy Południowym Koncernie Węglowym SA oraz Artur Wilk z Związku Zawodowego Kontra przy Tauronie Wytwarzanie SA.
Artur Wilk uważa, że utworzenie Południowego Koncernu Energetyczno-Węglowego w ramach procesu restrukturyzacji umożliwi uczciwą transformację w sektorze energetycznym. Na spotkaniu poruszono kluczowe kwestie dla sektora wydobycia i wytwarzania, w tym problem nadmiaru węgla na składowiskach i wpływ niekontrolowanego importu węgla na ciągłość pracy sektora.
Artur Wilk podkreślił, że stabilizacja sektora wymaga pracy na krajowym węglu i wskazał na zagrożenia związane z brakiem jasnych decyzji dotyczących przyszłości bloków energetycznych opalanych węglem kamiennym. Zwrócił również uwagę na kluczową rolę jakości krajowego węgla w miksie paliwowo-energetycznym dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i podkreślił potrzebę utrzymania ciągłości pracy jednostek węglowych. Wskazał na problem rosnącego importu energii elektrycznej i błędy w prowadzeniu koncepcji bezpieczeństwa energetycznego przez NABE, podkreślając znaczenie projektów takich jak „Bloki 200+” dla zapewnienia elastyczności pracy bloków energetycznych w obliczu niestabilnych źródeł energii.
Propozycja ta jest jeszcze na wczesnym etapie rozważań, a jej ostateczny los będzie zależał od dalszych analiz i decyzji Ministerstwa Przemysłu.
