Mieszkańcy osiedla Sobieski Górka skarżą się na parkowanie w obrębie pętli autobusowej. A to nie jest jedyny problem tego miejsca.

Osiedle Sobieski Górka to miejsce, którego mieszkańcy mają wiele problemów w swoim otoczeniu. Aktualnie alarmują oni w sprawie kierowców, którzy z pętli autobusowej utworzyli sobie parking, który czasami staje się nieprzejezdny dla autobusów.

Nasza czytelniczka informowała, że udało się jej raz spytać takiego kierowcę, czemu nie zaparkuje auta w miejscu, w którym jest to dozwolone. Ten jedynie rzucił znane „Ja tylko na chwilę”, po czym zniknął na dłuższy czas.

Czasami obserwuje się, że Policja pojawia się wstawiać mandaty, ale jest to rozwiązanie krótkoterminowe… Oraz nie jest jedynym problemem mieszkańców. Bo niestety, ale okolica jest całkowicie zaniedbana. W krzakach walają się śmieci, drogi są jedynie częściowo zalepione tam, gdzie były największe dziury.

Mieszkańcy wnioskowali także o utworzenie w okolicy infrastruktury sportowej w postaci choćby małego boiska, ale spotkano się z odmową. Wspólnota podjęła więc decyzję o podjęciu działania społecznego w postaci samodzielnego sfinansowania bramek w nieużytkowanym polu. Jednak pojawić się miały głosy o tym, że może zostać wprowadzona kara za wykonanie samowolki.

Efektem tego jest fakt, że prowizoryczne boisko stoi zarośnięte tak jak i chodniki. Śmiało klimat otoczenia można przyrównać do krajobrazu Prypeci z tą różnicą, że zamieszkaną. Więc czy już zawsze to miejsce będzie się jawić jako miejsce zapomniane przez władze miasta?