Do groźnie wyglądającej kolizji doszło we wtorek, 26 marca na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Partyzantów. Kierowca Opla nie zatrzymał się na stopie i uderzył w przejeżdżające tamtędy Subaru.
Do zderzenia doszło po godzinie 14:00.
– W zdarzeniu udział brały pojazdy marki Opel Mokka i Subaru Forester. Kierujący Oplem nie udzielił pierwszeństwa w związku ze znakiem stop i doprowadził do zderzenia. Zarówno sprawca jak i poszkodowany to mieszkańcy Jaworzna – INFORMUJE ASP. SZTAB. MICHAŁ NOWAK, RZECZNIK PRASOWY KMP W JAWORZNIE.
Sprawa zakończyła się wlepieniem mandatu roztargnionemu kierowcy. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi i na szczęście nikomu nic się nie stało.
[vc_facebook]
Ja myślę , że trzeba nagrodzić pomysłodawcę tego tzw. rozwiązania komunikacyjnego. Miało ono zastąpić min. zamknięcie ulicy koło Kościoła.
A to w Jaworznie trzeba zatrzymać się przy znaku STOP? Od kiedy?
Na przykładzie skrzyżowania w Jeleniu – Rynku doskonale widać, że zasadą jest lekkie zmniejszenie nacisku STOPy na pedał gazu. Tak jest chyba interpretowany napis STOP. Zatrzymuje się może 1% kierowców i muszą się wtedy liczyć z otrąbieniem przez kolejnych, o ile nie z wjechaniem w bagażnik. Słusznie – który „normalny” kierowca tamuje ruch drogowy!? Przecież zupa stygnie w domu!
Było już kilka stłuczek, ale chyba musi dojść do katastrofy, by nasi dzielni policjanci wzięli się wreszcie za egzekwowanie tego jednego z najważniejszych przepisów drogowych.
Że o powszechnych telefonach przy uchu nie wspomnę.
Tak czy owak kara jest bardziej dotkliwa niż mandat. Należy ją powiększyć o koszt doprowadzenia samochodów do stanu sprzed wypadku oraz dodać utratę ulg ubezpieczeniowych.