czwartek, 9 maja, 2024

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

Strona głównaArchiwumGorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

Gorąco w urzędzie – mieszkańcy walczą o Ciężkowiankę

- Advertisement -

Kilkudziesięciu mieszkańców Ciężkowic złożyło wizytę prezydentowi Pawłowi Silbertowi. Ciężkowiaczanie przekazali na ręce włodarza miasta około 2200 podpisów wraz z protestem. Nie chcą, aby klub o długiej historii zniknął z mapy miasta. W odpowiedzi usłyszeli, że byt klubu zależy wyłącznie od zarządu LKS Ciężkowianka. A nowa umowa ma ukrócić kombinatorski, jak wyraźnie sugerował prezydent, charakter korzystania z publicznego mienia i dotacji, które płyną do klubu z miejskiej kasy.

Prezydent zaproponował kilku z pikietujących spotkanie w swoim gabinecie, ale koniecznie bez udziału kamer i aparatów. Mieszkańcy na to nie przystali, więc całe spotkanie odbywało się na korytarzu.

W ciągu zaledwie kilku minut do spotkania dołączyli jeszcze wiceprezydent Dariusz Starzycki, Sebastian Kuś i Marcin Miłek z Biura Informacji i Promocji oraz dziennikarz gazety wychwalającej prezydenta.

W trakcie około półtoragodzinnej rozmowy ciężkowiczanie próbowali dowiedzieć się jakie warunki miasto proponuje LKSowi. Odpowiedzi nie uzyskali.

O tę informację proszą już od ub. tygodnia. Najpierw podczas spotkania z wiceprezydentem T. Kaczmarkiem w ubiegłą środę w klubie, potem po porannym spotkaniu Kaczmarka z zarządem LKS-u, jakie odbyło się następnego dnia w magistracie. Na próżno.

Wczoraj Silbert również nie odpowiedział na ich pytania. Winą za brak konkretów obciążał zarząd LKS-u, obiecując że nie zamierza likwidować klubu, a warunki dla Ciężkowianki będą takie samie jak dla innych klubów sportowych w mieście. Jakie? Na to pytanie Silbert nie potrafił lub nie chciał odpowiedzieć.

Zamiast tego mogli obejrzeć pokaz niekulturalnego zachowania prezydenta Silberta.

Gdy kilku mieszkańców powiedziało, że oddawało swoje głosy na Silberta w poprzednich wyborach i teraz żałują, prezydent odrzekł, że tym razem da sobie radę bez ich głosów.

Ciężkowiczanie argumentowali, że podczas ostatniego spotkania w ich dzielnicy, gdy rozmawiali z wiceprezydentem Tadeuszem Kaczmarkiem, ten był nieprzygotowany. Klub nadal nie wie, ile i za co konkretnie ma płacić. Prezydent Silbert na to pytanie również nie odpowiedział. Zapowiedział jednak, że chętnie spotka się z władzami klubu i mieszkańcami. Czy dotrzyma słowa?

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.

[hana-flv-player video=”http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/3c/57.flv” height=”auto” description=”” player=”2″ autoload=”true” autoplay=”false” loop=”false” autorewind=”true” splashimage=”http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/3c/57.jpg” /]
- Advertisment -

Atak dzika na spacerującą kobietę. Konieczna była interwencja na SOR

Dzik zaatakował i poturbował kobietę spacerującą z psem w rejonie Podwala. Ofiara ataku z obrażeniami trafiła na SOR. Do tej pory internet zalewały śmieszne filmiki...

Matury 2024. 9 maja – pisemne języki obce.

Trzeciego dnia egzaminów, maturzyści zmierzyli się z językami w formie pisemnej. Zapytaliśmy ich o opinie na temat napisanych egzaminów. Część podstawowa pisemnych egzaminów maturalnych dobiega...

Jaworzniccy bilardziści z jedenastoma medalami

Zawodnicy UKS Fair Play Jaworzno wystąpili w Mistrzostwach Polski Juniorów w Kielcach, zdobywając 11 medali. Uczniowski Klub Sportowy Fair Play Jaworzno, któremu przewodzi wielokrotny Mistrz...