
Co dalej z produkcją elektrycznych samochodów marki Izera w Jaworznie? Jak podaje minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski, rozmowy z Geely, czyli dostarczycielem platformy dla pojazdów, cały czas trwają.
Prace nad polskim samochodem elektrycznym trwają już od blisko 8 lat, mimo tego data jego faktycznego wejścia na rynek nie jest w dalszym ciągu znana. Spółka odpowiedzialna za samochody została powołana do życia w 2016 roku, w 2020 mogliśmy zobaczyć makiety dwóch wersji pojazdów, a w 2022 podpisano umowę z dostarczycielem platformy, chińską firmą Geely.
Po wielu przesunięciach terminów, w połowie października tego roku od nowego prezesa ElectroMobility Poland, Tomasza Kędzierskiego, mogliśmy się dowiedzieć, że możliwa data rozpoczęcia prac nad budową fabryki to pierwszy kwartał 2025 roku, zaś samochody mogłyby trafić do sprzedaży w połowie 2027 roku. Niewiele wskazuje jednak na to, że prace w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym w końcu ruszą.
Kluczem do powstania fabryki miałyby być środki z Krajowego Planu Odbudowy, które rząd, po zmianach dokonanych w projekcie Izera, byłby gotów przekazać na jego finansowanie (obecnie ElectroMobility Poland pozyskać miało ok. 580 mln zł od spółek Skarbu Państwa).Oznaczałoby to jednak kolejny poślizg - wypłata środków z KPO planowana jest dopiero na drugi kwartał 2026 roku (samo podpisanie umów na koniec 2025 roku). Taki scenariusz oznaczałby jednak kolejny, ponad roczny poślizg - auta miałyby wyjechać na drogi pod koniec 2028 roku.
Krytyki zarządzania projektem przez poprzedni rząd nie szczędził minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski, nazywając go m.in. "halucynacją". Potwierdził również dokonanie znacznych zmian w całej inwestycji:
- Nie było takiego przypadku, żeby ex nihilo, z niczego, powstał samochód. Myśmy ten projekt wprowadzili na zupełnie inne tory. Będziemy teraz działać na bazie analiz i w sposób biznesowy. Toczą się negocjacje z partnerem chińskim, firmą Geely. Jeśli dojdziemy do obopólnie korzystnego porozumienia, będziemy budować fabrykę i produkować w Polsce samochody elektryczne - mówi Jaworski dla "Rzeczpospolitej".
Póki co nie wiadomo więc dalej, czy sama Izera powstanie, czy, jak sugerowano wcześniej, w Jaworznie powstanie montownia elektrycznych samochodów. Sprawę komplikuje również fakt, iż chiński rząd oczekuje wstrzymania inwestycji przez tamtejsze firmy w krajach Unii Europejskiej, które głosowały za wprowadzenie ceł na chińskie elektryki. Do tych krajów należy Polska.
Na temat Izery miał okazję 19 listopada wypowiedzieć się na antenie radia eM również prezydent Jaworzna Paweł Silbert.
- Z ciężkim sercem muszę stwierdzić, że coraz mniej w to wierzę - powiedział Silbert o relizacji projektu.
Silbert stwierdził również, jakoby docieramy od niego informacje, że wspomniany minister Jaworowski jest zwolennikiem kontynuacji projektu. Wg słów prezydenta Jaworzna brak decyzji ws. projektu po stronie rządu ma oddalać jego realizację. Mimo że fundusze miały zostać zabezpieczone (z KPO), to do jego realizacji daleka droga. Sam jest orędownikiem jak najszybszego, błyskawicznego podjęcia decyzji co do przyszłości Izery.
Silbert wspomniał również, że Geely swoją inwestycję może zrealizować w innych krajach Europy, jak Hiszpania czy Francja. prezydent przywołał w tym miejscu problemy ze wspomnianym głosowaniem nad cłami.
Zapytany o procentowe szanse na zrealizowanie inwestycji, prezydent Silber stwierdził, że chciałby, aby było to 100 proc., ale realnie jest to 0+.
Silbert dodał, że słyszał o różnych rozwiązaniach, m.in. że w Jaworznie mogłyby być produkowane jedynie komponenty do samochodów elektrycznych, stwierdził jednak, że to nie byłoby dobre rozwiązanie. Jak przykład wykreowania własnej, silnej marki podaje rumuńską Dacię, kiedyś uważanej z kiepską, i chciałby, żeby również i Polska posiadał podobną markę, zamiast bycia jedynie dostarczycielem taniej siły roboczej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pelowcy zablokowali budowę wymienili kadry na swoje dalej biorą ogromne pensje a nic nie robią oprócz mydlenia oczu. Gdzie łysy budka ?co się stało z jego obietnicami? Oszust.
Króliczka trzeba gonić...... Więcej dziur w ziemi , więcej niechcianych fabryk i wycinek lasów...... Warto śledzić gospodarkę w sąsiedztwie : ......Według ustaleń Auto Świata, wraz z końcem czerwca 2024 roku w fabryce Stellantis w Tychach zakończy się produkcja Fiata 500, Abartha 595/695 oraz Lancii Ypsilon II. Decyzja koncernu wiąże się ze zmianą strategii zakładów, które przechodzą na wytwarzanie większych modeli z segmentu B......
Co to w tym momencie znaczy polski samochód elektryczny jak on będzie na częsciach chińskich z chińskich pieniędzy a ostatnie informacje że już nie ma być elektrykiem tylko hybrydą PRZESTAŃCIE to określac już polskim samochodem elektrycznym
Nie ma czegoś takiego jak w pełni niemiecki, francuski, hiszpański, czeski a tym bardziej polski samochód. 100% oryginalne są tylko chińskie pojazdy.
Cały czas Niemcy z USA blokują nasz rozwój z Chinami i w porozumieniu z Rosją straszą nas wojną, Rosji używając jako straszaka. NATO jest nic nie warte, to sojusz na papierze, ujawniła to wojna na Ukrainie. Rosja nigdy nie zaatakuje NATO , oni zawsze dogadają się i wiecznie Polskę będą trzymać w szachu, jaka to Rosja niby grozna i jak NATO niby nas chce bronic a w rzeczywistosci blokując nasz rozwój .
to niemcy wycieli ten las ? to ci miglance
Od początku wiedziałem, że nic z tego nie będzie, a całą akcja miała być tylko skokiem na drewno i ziemię, która już nie należy do miasta. Dzięki takim akcjom wyprzedaży mamy napchane kieszenie zaintreresowanych urzędników z grupy trzymającej kasę i zainteresowanych biznesmenów z krainy mętnej wody. Teraz troszkę poczekamy i Panattoni postawi dziesiątki hal i będzie git :)
Rosja dostala plyte podlogowa szybko takze chyba wiadomo o co chodzi