Reklama

Mogło być więcej

AWAP
12/10/2008 19:48
Sparta Zabrze – Victoria Jaworzno 1:2 (1:1);


Górnik Wesoła – Victoria Jaworzno 2:1 (1:1)


Victoria Jaworzno w ubiegłym tygodniu rozegrała dwa mecze na wyjeździe, notując zwycięstwo 2:1 ze Spartą Zabrze i w identycznych rozmiarach ulegając mysłowickiemu Górnikowi Wesoła.


Wojciech Struś - zdjęcie z meczu przeciwko MK Górnik Katowice



Zwycięstwo w Zabrzu

Środowe spotkanie ze Spartą, która od sześciu kolejek pozostawała bez zwycięstwa była dla obu drużyn bardzo ważnym spotkaniem. Lepiej rozpoczęła Victoria która za sprawą Tomasza Świerczyńskiego, otworzyła rezultat spotkania w 20 minucie gry. Po dobrze wykonanym rzucie wolnym, Świerczyński uderzył celnie i szczęśliwie – piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki obok zdezorientowanego bramkarza gospodarzy – Cyparskiego.
Prowadzenia nie udało się jednak utrzymać jaworznianom zbyt długo, Sparta zaatakowała większą ilością graczy, co szybko przyniosło efekt – w 35 minucie zawodnik gospodarzy Sławomir Socha pewny,m uderzeniem pokonał Okrenta. Pierwsza połowa zakończyła się remisem, druga należała już do jaworznian. Zawodnicy Romana Madeja z minuty na minutę rośli w siłę i przeprowadzali wiele akcji, przede wszystkim lewym skrzydłem, na którym operował Adam Gola. Doświadczony zawodnik w końcu wziął sprawy w swoje ręce i po podaniu Wojciecha Strusia w 81 minucie gry, zdobył zwycięską bramkę. W końcówce 3 punkty Vici uratował Okrent, który zatrzymał piłkę pewnie zmierzającą do bramki.

Porażka w Mysłowicach


Spotkanie z Górnikiem nie mogło dla Victorii rozpocząć się lepiej – już w 3 minucie bramkę zdobywa Wojciech Struś i jaworznianie prowadzą 1:0. Początkowo to podopieczni Romana Madeja prowadzą grę, później do głosu dochodzą miejscowi, czego efektem bramka, jeszcze przed końcem pierwszej połowy. Szkoda, że Victoria nie wykorzystała wcześniej kilku dobrych okazji, bo spokojnie mogła prowadzić nawet 3:0. Druga połowa to coraz lepsza gra Górnika, który obejmuje prowadzenie. Victoria gra dobrze, ale wyraźnie brakuje jej szczęścia. W ostatniej minucie Piotr Wartała świetnie znajduje się na dobitce, kierując piłkę najpierw w słupek, później wpadając z nią do bramki. Sędzia gola „ostatniej akcji” nie uznaje. Powód? Ręka, której nie było, czyli błąd arbitra. Szkoda, Victoria mogla mieć więcej punktów po 2 wyjazdach, ma cenne 3. Powodów do rozpaczy nie ma, bo z tak dobrą grą ograć może każdego.

Strzelcy z Spartą: Świerczyński – 20", Gola 81"
Strzelec z Górnikiem: Struś – 3"
Victoria ze Spartą - Okrent - Kryla, Żuraw, Siemek, Jajeśniak, Gola, Gadaj, Świerczyński, Miśkiewicz, Struś, Zysk. Rezerwowi: Kaszuba, Biel, Wartała, Kuzak, Madej.
K.Repeć.

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do