
Przedszkole Miejskie nr 18 w Byczynie świętowało 70-lecie. Uroczystości zaplanowano na cały dzień, od rana do późnego popołudnia. Działo się to w piątek 13 czerwca. I kto by tam zwracał uwagę na to, że to piątek trzynastego. Wszystko poszło jak z płatka. Świętowanie zakończono barwnym piknikiem.
Małgorzata Sowa, dyr. przedszkola zdradza nam, jaka jest recepta na dobre przedszkole. - Na pewno dobra kadra, cała, nie tylko pedagogiczna, ale i obsługa, a także zaufanie rodziców do nas – mówi dyr. Sowa. - Dla dzieci przedszkole to jest ich drugi dom, więc my się staramy, aby ten drugi dom się cieszył ich radością, uśmiechem, zadowoleniem, żeby było ciekawie, wesoło, a przede wszystkim bezpiecznie.
Pani przedszkolanka Dorota mówiła, że dobry nauczyciel przedszkola powinien mieć dla maluchów zawsze dobre słowo i dobrą radę, a także uśmiech i powinien organizować ciekawe zajęcia.
Pani Justyna prezentowała filmik, który był opowieścią o historii przedszkola. - To jest zbiór zdjęć, które zebrałyśmy tutaj w przedszkolu przez lata, od lat 90-tych, trzymamy je w pudełkach i kronikach. Zebraliśmy te zdjęcia, zeskanowaliśmy i tak powstała ta prezentacja. Od czarno-białych zdjęć do teraźniejszości, gdzie można obejrzeć siebie przed laty.
Najstarsze zdjęcie w filmiku pochodziło z 1951 r., najnowsze to tegoroczne – kwietniowej wycieczki do ZOO.
Tuż obok można było pooglądać przedszkolne kroniki i przekonać się, że to było 70 barwnych i ciekawych lat.
Pani Dorota czuwała nad powstawaniem plakatów na 70-lecie. - To będą drzewa na cztery pory roku – objaśniała. – Można sobie wybrać porę roku, na serduszku odpowiedniego koloru napisać swoje imię (rodzice i dzieci) i przykleić je na wybrane drzewo. To będzie pamiątka z 70-lecia, a później będą te drzewa zalaminowane lub oprawione w ramki i będą dekoracją.
Pan Marcin i pan Krzysztof za pomocą drukarki ściennej wydrukowali plakat na okoliczność jubileuszu 70-lecia.
Filip, Emilia i Maja doskonale pamiętają swe przedszkolne czasy. Było bardzo fajnie - mówią – to było miłe przedszkole, pamiętają panią Grażynkę.
Ola i Zuzia też świetnie pamiętają przedszkole, zwłaszcza zabawy na oponach, gdzie wiele się działo, to było fajne przedszkole i miało kolorowe sale, a panie przedszkolanki były bardzo miłe - ulubiona pani Kasia, która prowadziła tańce.
Pani Ania czuwała nad kucem Misią, która ekstrawagancko była pomalowana na różowo, ponieważ była tęczowym kolorowym kucem, żeby dzieci ją polubiły i się jej nie bały. I tak też się stało.
Tańce prowadził wodzirej Pipek, który grał „mnóstwo różnych dziwnych i wesołych rzeczy”, postawiono na dynamiczną zabawę.
Były pyszne ciasta – upiekli je rodzice, każda przedszkolna grupa przygotowała po cztery blachy ciasta, co dało liczbę zawrotną – 28 blach ciasta, które szybciutko znikało.
Na zakończenie zaproszono do bezkarnego obsypywania się kolorowymi proszkami.
W tę niebagatelną rocznicę 70-lecia życzymy przedszkolakom i zespołowi przedszkola dalszych dobrych, barwnych czasów. Trzymajcie się ciepło!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.