Nie wszyscy radni sprzeciwiają się budowie pomnika Chrobrego

Pomysł budowy pomnika Bolesława Chrobrego wzbudził mieszane odczucia wśród mieszkańców Jaworzna - pojawili się zwolennicy, a także przeciwnicy. Swoje zdanie wyraził również radny Tomasz Sędor, zastępca Przewodniczącej Komisji Kultury i Sportu Barbary Sikory, który nie jest przeciwnikiem tego pomysłu. Jak twierdzi ma on bardzo neutralne stanowisko w sprawie tego pomysłu. Rozumie upamiętnienie ważnego wydarzenie, jednak podkreśla także niezadowolenie części mieszkańców, którzy twierdzą, ze są bardziej pilniejsze wydatki. 

Radna Barbara Sikora wielokrotnie krytykowała ten pomysł publicznie, również na swoim profilu w mediach społecznościowych. Wystosowała także dwie oficjalne interpelacje do prezydenta miasta. M.in. z odpowiedzi przesłanej przez Łukasza Kolarczyka mogliśmy się dowiedzieć, że pomnik będzie kosztował 240 tysięcy złotych, a cała kwota zostanie sfinansowana z budżetu miasta. 

O zdanie na temat pomnika zapytaliśmy innego radnego – Tomasza Sędora, zastępcę Przewodniczącej Komisji Kultury i Sportu Rady Miejskiej w Jaworznie.

Jak podkreśla, jego opinia wobec tego pomysłu jest neutralna i nie przeszkadza mu, że popiersie stanie na rynku. Przede wszystkim ze względu na fakt, iż budowa pomnika ma uzasadnienie w obchodach 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego. Zdaniem radnego jest to dobry sposób na upamiętnienie ważnego wydarzenia w historii kraju.

Radny zwraca również uwagę, że lokalizacją pomnika również jest odpowiednia, ze względu na to, ze rynek to serce Jaworzna, a także nie ma zastrzeżeń do wyboru artysty. 

Jednocześnie radny rozumie także argumenty przeciwko tej inicjatywie. Jak zaznacza, zna opinie wielu mieszkańców Jaworzna, którzy nie popierają budowy pomnika, przede wszystkim ze względów finansowych. W ich ocenie środki mogłyby zostać przeznaczone na inne, pilniejsze wydatki w mieście. Na przykład na modernizację rynku, aby ograniczyć ilość betonu i posadzić więcej drzew, na co mieszkańcy od dawna zwracają uwagę.

Radny dodaje również, że pomysł budowy pomnika nie wpłynął oficjalnie do Komisji Kultury i Sportu i nie był w jej gronie dyskutowany.