środa, 8 maja, 2024

Pierwsza edycja JBO ciągle w powijakach

Strona głównaŻycie miastaPierwsza edycja JBO ciągle w powijakach

Pierwsza edycja JBO ciągle w powijakach

- Advertisement -

Minęło już prawie 8 miesięcy od ogłoszenia zwycięskich projektów pierwszej edycji w ramach Jaworznickiego Budżetu Obywatelskiego. To jednak zbyt krótki czas dla urzędników na to by uporać się z ogłoszeniem procedur przetargowych nie tylko na wykonanie projektów, ale i wybranie wykonawców. O rozpoczęciu procesu realizacji zwycięskich przedsięwzięć nie ma nawet co marzyć.

Winę za spore opóźnienia prezydent Silbert zrzuca na radnych. Jak twierdzi to sprawa opóźnienia w uchwaleniu budżetu na 2014 rok, który zamiast w końcu grudnia 2013 r. uchwalili w końcu stycznia tego roku. Trudno jednak zgodzić się z takim tłumaczeniem, bo od stycznia minęło już ładnych kilka miesięcy, a kwota i charakter przedsięwzięć znany był już od wakacji ub. roku, stąd wszelkie uzgodnienia ze zwycięzcami projektów, konieczne do przygotowania przetargów, nie musiały czekać, czego Silbert zdaje się nie zauważać.

Tymczasem przetargów jak nie było, tak nie ma. Na dziś wydział inwestycji przygotował przetarg nieograniczony na 7 zadań (w pakiecie), które dostał do realizacji. Trwające prace projektowe mają szansę zakończyć się z 30 maja br. Nie wiadomo natomiast kiedy się rozpocznie i zakończy ich realizacja. W podobnym stanie zaawansowania znajdują się projekty realizowane przez MZNK (3), MCKiS (1) i MZOPW (4).

Trudno się więc dziwić, że mieszkańcy się niecierpliwią i wątpią w sens rozpoczynania kolejnej edycji, podczas gdy ubiegłoroczna nie jest jeszcze “zamknięta”. To też powód bardzo niskiej frekwencji na spotkaniach konsultacyjnych, twierdzą zainteresowani nowymi projektami. Na ostateczne decyzje czekają też wnioskodawcy, których projekty są na “liście rezerwowej”, bo w ich obszarze konsultacyjnym pozostały niewykorzystane pieniądze. Ile, na to pytanie odpowiedzą ostateczne rozstrzygnięcia przetargowe. Taka sytuacja ma m.in. miejsce na Borach, gdzie na realizację czeka trzeci projekt i gdzie spodziewane są oszczędności z wykonania dwóch zakwalifikowanych wniosków.

Podobnie jest na Gigancie. Tu projekt budowy strefy rekreacyjno-sportowej też ma szansę wypaść w realizacji taniej niż zakładają urzędnicy. Będą więc oszczędności, o wydaniu których zdecydują mieszkańcy obszaru konsultacyjnego. Trzeba jednak czekać.

Zasad jak się okazało nie zrozumiał prezydent Paweł Silbert, który podczas poniedziałkowego spotkania konsultacyjnego z ośmioma mieszkańcami Gigantu, przeprowadził podział nadwyżki z limitu, którą oszacowano wstępnie na tysiąc złotych. Zaskoczeni mieszkańcy kupili temat, mimo iż nie był zapowiedziany, zgłosili kilka propozycji (np. malowania ławek) i przegłosowali jeden z nich. Tym sposobem misternie przygotowana idea obywatelskiej partycypacji budżetowej runęła w gruzy. Bo co będzie jak po przetargu na ten projekt nadwyżka zwiększy się do kilku czy kilkudziesięciu tysięcy złotych?

[vc_facebook type=”standard”]

8 KOMENTARZE

  1. Szanowni Radni!
    Prezydent Silbert złamał prawo wciągając przypadkowych mieszkańców w głosowanie nad podziałem pozostałej kwoty w danych obszarach! Na jakiej podstawie prawnej? Nawet list obecności nie było, a tylko podstawione osoby przez UM. Brawo! Nielegalne głosowanie pod okiem UM? Nad podziałem nadwyżki w danych obszarach powinni decydować radni, bo to oni decydują nad podziałem pieniędzy albo (jeśli to możliwe) członkowie zespołów w danych obszarach.

    Co na to prawnicy i komisja rewizyjna RM, i pozostali radni.

    • Nikt prawa nie złamał, głosowanie które się odbyło podczas spotkania prezydenta z mieszkańcami na osiedlu Gigant po prostu nie ma żadnego znaczenia prawnego – spotkanie to można najwyżej potraktować jako formę konsultacji z mieszkańcami gminy, która w polskim prawie ma charakter niezobowiązującej opinii lokalnej społeczności. Na prezydencie w tym momencie ciąży jedynie moralny obowiązek uwzględnienia wyrażonej w formie demokratycznego głosowania opinii mieszkańców Gigantu. Jeśli ktoś uważa, że takie głosowanie kilku osób nie ma odpowiedniej legitymacji społecznej, to może sobie tyko pluć w brodę, że nie był na tym spotkaniu – na tym polega demokracja – konieczne jest też zaangażowanie – jak z wyborami – nie poszedłem – nie mam prawa narzekać. W tegorocznym budżecie naszego miasta w dziale 926, rozdziale 92601 znajduje się wyszczególnienie „Środki na zadania inwestycyjne realizowane w ramach Jaworznickiego Budżetu Obywatelskiego” – jest ono sformułowane na tyle ogólnie, że pozostawia prezydentowi jako wykonawcy budżetu sporą swobodę i uznanie w podejmowaniu decyzji co do dysponowania tymi środkami – ma więc do tego prawo, a że konsultuje swoją decyzję z mieszkańcami, którzy zainteresowani przychodzą na spotkanie – nie wiem czy jest to faktycznie moralnie naganne? Ostatecznej oceny działania prezydenta i tak dokonają nasi przedstawiciele w Radzie Miasta podczas podejmowania uchwały w sprawie udzielenia absolutorium z wykonania tegorocznego budżetu. Tyle w kwestii domniemanego bezprawia – co do artykułu – jak zwykle od dłuższego czasu – mocno nierzetelny dziennikarsko i stronniczy – nie wątpię, że można by procedować realizując tegoroczny budżet nieco sprawniej, ale ten kto choć nieco orientuje się w polskim prawie, ma świadomość, że kwestie proceduralne są niezwykle czasochłonne – trzeba je wykonać zgodnie z literą prawa, by nie mieć potem problemów, które czasami potrafią unicestwić dane przedsięwzięcie albo odwlec jego wykonanie na lata, nie wspominając już o odpowiedzialności gminy i poszczególnych urzędników za konkretne zaniedbania. Czy to faktycznie wina prezydenta, że żyjemy w kraju gdzie procedura jest ważniejsza od człowieka? Poza tym – co to za twierdzenie, że mieszkańcy stracili wiarę w realizację tych projektów? Którzy to mieszkańcy? Odbyła się jakaś ankieta? Wszyscy wątpią? Mnie nikt nie zapytał. Powodem zaś niskiej frekwencji na spotkaniach jest ludzka ignorancja i to, że mieszkańcy nie są zainteresowani tworzeniem społeczeństwa obywatelskiego – chcecie to jako przedstawiciele mediów poprawić? Takie artykuły w tym nie pomagają. Nie jestem fanem pana Silberta, ale kiedy czytam te jednostronne relacje na tym portalu, pisane przez ludzi którym nie chce zajrzeć się do ustawy i sprawdzić co wolno prezydentowi a czego nie, a w dodatku polaryzują społeczeństwo posługując się stereotypami i przekazując nam uproszczony obraz rzeczywistości, to po prostu czuję się zobowiązany spróbować przywrócić odrobinkę sprawiedliwości – nie wątpię – każdy ma coś za uszami, ale Wy jako Redakcja macie mentalność Kalego i nie jesteście w stanie zauważyć, że świat nie jest czarno-biały i ludzie nie dzielą się na bohaterów i czarne charaktery (oczywiście bohaterami jest Redakcja) – to wszystko jest nieco subtelniejsze – życzę opamiętania, bo robi się coraz bardziej żenująco.

      • „Powodem zaś niskiej frekwencji na spotkaniach jest ludzka ignorancja” koniecznie trzeba wymienić społeczeństwo bo nie dorosło do poziomu obecnej władzy 🙂 Pana podejście do tematu zdradza że wbrew Pana deklaracjom jest pan „fanem Silberta”.

- Advertisment -

Dwie wizje miasta – zapowiedź spotkania LIVE Forum Polityczne Dąbroś i Dudkowski

Marcin Dudkowski i Mateusz Dąbroś serdecznie zapraszają na kolejny odcinek LIVE poświęcony bieżącym wydarzeniom z Jaworzna - Forum Polityczne Dąbroś i Dudkowski. Ten odcinek...

Matury 2024. 8 maja – matematyka

Drugi dzień matur, czyli dzień egzaminu z matematyki. Zapytaliśmy maturzystów, jakie mają wrażenia po rozwiązaniu zadań. Matura 2024 się rozkręca. Dzień matematyki jest dla niektórych...

Za nami pierwszy dzień XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego

Za nami pierwszy dzień XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Jest to szerokie, różnorodne i otwarte forum debaty o przyszłości europejskiej i polskiej gospodarki. Wydarzenie trwa...