Szczakowianka Jaworzno zanotowała trzecią wygraną z rzędu. W ramach zaległej kolejki, we wtorek, wyjątkowo na Stadionie Miejskim „biało-czerwoni” zmierzyli się z Czarnymi-Góral Żywiec. Okupujący dolną część tabeli goście nie należeli do łatwych rywali. Mecz ubarwili kibice, zarówno jednej, jak i drugiej drużyny, którzy dopingowali swoje zespoły.
W pierwszej połowie podopieczni trenera Andrzeja Sermaka mieli kilka dogodnych sytuacji na objęcie prowadzenia. Jedną z nich miał Paweł Sermak, który minął bramkarza Czarnych, ale uderzył nad poprzeczką. W 43. minucie po dośrodkowaniu w pole karne jeden z zawodników Szczakowianki trącił piłkę głową, a z niemal samej linii do bramki wbił ją Mrożek. Rezultat 1:0 utrzymał się do przerwy.
Drugą połowę Szczakowianka rozpoczęła „z wysokiego c”. Już w 54. minucie na 2:0 podwyższył Artur Molenda i taki wynik utrzymał się do końca spotkania. Dzięki wygranej Szczakowianka awansowała na 6. miejsce w tabeli, ale na siedem kolejek przed końcem sezonu traci do lidera – LKS Bełk aż 24 punkty. Następną szansę na wywalczenie kompletu punktów piłkarze Szczakowianki będą mieli już w tę sobotę. W Szczakowej zmierzą się z ostatnim w tabeli Górnikiem Pszów, który w tym sezonie nie wygrał jeszcze meczu wyjazdowego. Początek spotkania o godzinie 17:00.
[vc_facebook type=”standard”]