Po ciężkiej walce z chorobą, wielu bojach, zwątpieniach 41-letni Jakub zdrowieje. COVID i jego następstwa pokonane. Pomimo tak krytycznego stanu, w jakim był, po tylu miesiącach walki o jego życie, udało się. Pan Jakub wrócił do domu, dostał drugie życie.
Obecnie pan Jakub, pomimo że jest w domu, wymaga ciągłej rehabilitacji, ale co najważniejsze już bez respiratora. Walczył tyle miesięcy, by móc żyć i teraz też, nie ma zamiaru odpuścić. W tej walce bardzo mocno wspierała go żona, rodzina, oni też nie odpuścili, wiedzieli, że mąż i ojciec pokona chorobę i spotkają się jeszcze wszyscy razem. Jednym zdaniem, miłość, wiara, walka pana Jakuba i lekarzy pokonała COVIDA. Po ponad trzech miesiącach hospitalizacji w tym 2,5 miesiąca śpiączki farmakologicznej, ARDS 90% „martwych” płuc, kilku sepsach i niewydolności wielonarządowej, obecnie stał się cud, wszystkie jego narządy wracają do życia.
Jeszcze do pełni zdrowia spora droga nas czeka, by móc wrócić do normalności, ale to nieważne. Jest z nami, to się liczy, zrobimy wszystko, by było jak dawniej. Dziękuje wytrwałym lekarzom, którzy się nie poddawali w walce o życie, a także Wam wszystkim za wsparcie w modlitwie.– oznajmiła pani Monika.
[vc_facebook]
Więcej na temat tej ciężkiej choroby i drogi, jaką przeszli w artykule poniżej.
Całe szczęście, że się udało, ale dla innych rada na przyszłość (bo w jesieni pewnie przyjdzie kolejna fala, a szczepionki niekoniecznie zadziałają) – ludzie, nie bierzcie leków przeciwgorączkowych przy infekcji wirusowej (poza nielicznymi specyficznymi wyjątkami). Gorączka jest organizmowi potrzebna do walki z wirusem – jeśli ją obniżycie bez zlikwidowania przyczyny, to nie zdziwcie się, że organizm tą walkę przegra.
Ale dobrze jest przeczytać dobre wieści! Trzymajcie się!