piątek, 26 kwietnia, 2024

Rowerem przez Australię z Ryszardem Karkoszem. Dzień 8 z 89

Strona głównaŻycie miastaRowerem przez Australię z Ryszardem Karkoszem. Dzień 8 z 89

Rowerem przez Australię z Ryszardem Karkoszem. Dzień 8 z 89

- Advertisement -

Ryszard Karkosz, zapalony rowerzysta z Jaworzna, wybrał się wraz z innymi fanami dwóch kółek do Australii. W 89 dni chcą razem pokonać całe wschodnie wybrzeże i część południowego Australii. Łącznie mają ponad 8 tysięcy kilometrów do przejechania. My z kolei będziemy publikować relacje pana Ryszarda z poszczególnych etapów podróży.

Poniżej relacja Ryszarda Karkosza z 8. dnia podróży, w który to pokonał z towarzyszami liczącą 115 kilometrów trasę Ingham – Townsville:

W nocy trochę polało, ale mieliśmy szczęście, bo spaliśmy w parku miejskim pod … mostem. To nowa, nie oddana do użytku inwestycja i między przęsłami było jeszcze sucho i wygodnie.
Po śniadaniu udaliśmy się do pobliskiego McDonalda na toaletę poranną.

W tym czasie Mieczysław w serwisie rowerowym naprawiał swojego „rumaka”. Wymiana pękniętej szprychy i centrowanie koła kosztowały 50 ichniejszych dolarów (x 3,3 w zł). Czekając na kolegę kupiliśmy kartusze do palników gazowych (17 A$, 460 g).

W trasę ruszyliśmy z 2 godzinnym opóźnieniem (ok. 10:00) w stosunku do poprzednich 3 dni, a mimo tego przejechaliśmy rekordowy na tej wyprawie dystans 115 km. Jak to możliwe? Ba na całym przejeździe nie było ani jednego miasta, tylko jedna stacja paliw oraz przydrożny lokal, w którym można było zamówić pizzę, lody i różne napoje. Zdecydowaliśmy się na lody, pierwsze po przylocie do Australii.

W połowie drogi spotkaliśmy policyjny patrol. Na nasz widok podjechał do nas radiowóz i pan policjant pouczył nas jak powinniśmy jechać:
1.Poboczem drogi bez przekraczania linii ciągłej
2. Nie wjeżdżać na autostradę
3. Uważać na pędzące ciężarówki
Ostatnie kilkanaście km, to wiele remontowanych odcinków.

Ponieważ przyjechaliśmy do Townsville dość późno, nie było już czasu na szukanie odpowiedniego miejsca na biwak. Zdecydowaliśmy się na nocleg przy kościele katolickim. I to był strzał w „10-tkę”. Rozbiliśmy namioty pod dużym zadaszeniem, a ksiądz udostępnił nam WC. Mieliśmy też dostęp do gniazdek elektrycznych przy wejściu do budynku administracyjnego. Kościół okazał się zabytkową 120-letnią Katedrą Najświętszego Serca.
Dziś zakończyliśmy pierwszy tydzień na wyprawie. Zostało jeszcze 11. Jutro w planie rejs na Wielką Rafę Koralową oraz inne atrakcje. Humory dopisują, pogoda nie bardzo.

Poprzedni dzień:

Rowerem przez Australię z Ryszardem Karkoszem. Dzień 7 z 89

[vc_facebook]
- Advertisment -

Dzielnicowy w czasie wolnym od służby zatrzymał złodzieja

Jaworznicki dzielnicowy, będąc już po służbie, zatrzymał w sklepie złodzieja alkoholu. Ujęty na gorącym uczynku 34-latek został ukarany mandatem. Będący po służbie dzielnicowy, starszy sierżant...

Służby interweniowały w dwóch zdarzeniach drogowych

Straż Pożarna brała udział w działaniach ratowniczych w dwóch poważnych zdarzeniach drogowych z dnia 24 kwietnia. Karetki przewiozły uczestników do szpitala. Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendy...

Przerwa w dostawie wody 26 kwietnia 2024

Wodociągi Jaworzno informują przerwach w dostawie wody 26 kwietnia, które są wynikiem konieczności przeprowadzenia prac eksploatacyjno-remontowych przez pracowników spółki. Wody nie będzie 26 kwietnia od...