Ryszard Karkosz, zapalony rowerzysta z Jaworzna, wybrał się wraz z innymi fanami dwóch kółek do Australii. W 89 dni chcą razem pokonać całe wschodnie wybrzeże i część południowego Australii. Łącznie mają ponad 8 tysięcy kilometrów do przejechania. My z kolei będziemy publikować relacje pana Ryszarda z poszczególnych etapów podróży.
Poniżej relacja Ryszarda Karkosza z 84. dnia podróży – trasy Melbourne – Ballarat – Melbourne.
To był jeden z najciekawszych dni spędzonych w Australii. Z moim dobrym kolegą z okresu pracy w kopalni – Dionizym Maślanką odbyliśmy niesamowitą wycieczkę do Ballarat. Dyzio wraz z rodziną od 40 lat mieszka w Melbourne. Nasza grupa rowerowa spotkała się już z nim i jego żoną Heleną podczas polskiego festiwalu na Federation Square oraz podczas barbecue, na który zostaliśmy zaproszeni do ich domu. Tym razem udaliśmy się z nim w podróż do miasta Ballarat.
Najpierw pociągiem pojechaliśmy z naszej dzielnicy Oaklejgh do centrum miasta na stację Sauthern Cross i dalej drugim pociągiem do stacji Laverton. Tu czekał na nas już Dionizy z wypożyczonym samochodem 8-osobowym Kia Carnival.
Ballarat to miasto w stanie Wiktoria, położone 100 km na północny zachód od Melbourne i zamieszkałe przez ok. 100 tys. ludzi.
W Ballarat zwiedziliśmy park dzikiej przyrody – Wildlife Park i miasteczko skansen z okresu gorączki złota – Sivereign Hill.
Wildlife Park to interaktywny park dzikiej przyrody, który został otwarty w 1987 roku. Park znajduje się na 37 akrach naturalnego buszu. Mieliśmy okazję podziwiać charakterystyczne dla Australii zwierzęta – ssaki, płazy, gady i ptaki m.in. kangury, strusie, koale, wombaty, krokodyle, tygrysy, a także po raz pierwszy – dingo i diabły tasmańskie.
Sovereign Hill stanowi kompletny obraz miasteczka z okresu gorączki złota. Na rozległym obszarze odtworzono ponad sześćdziesiąt historycznych budynków wraz z całą rzeszą wolontariuszy odgrywających swoje role w strojach sprzed 150 lat. W latach latach 50. XIX wieku (1851) było centrum gorączki złota oraz widownią zbrojnego powstania zbieraczy złota.
W Sovereign Hill, w stylowej piekarni mieliśmy okazję posmakować regionalnego dania, jakim jest pia. W Australii i Nowej Zelandii to placek mięsny lub wegetariański wielkości dłoni zawierający pokrojone w kostkę lub mielone mięso i sos, czasem z cebulą, grzybami lub serem i często spożywany jako przekąska na wynos.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy jeszcze do naszych przyjaciół Helenki i Dyzia, a potem, późnym popołudniem odwiezieni zostaliśmy do naszej kwatery u Adwentystów.